Posoborowy jezuita profanuje sakrament bierzmowania dla homoseksualnego dziennikarza
Portal LifeSiteNews (13 listopada 2025) relacjonuje skandaliczne wydarzenie w sekcie posoborowej: otwarcie homoseksualny dziennikarz ABC News Gio Benitez został przyjęty do „pełnej komunii” podczas „mszy” w „kościele” św. Pawła Apostoła w Nowym Jorku. Ceremonii przewodniczył znany aktywista LGBT, jezuita James Martin, zaś „świadkiem” był „mąż” Beniteza, Tommy DiDario.
Jawna pogarda dla dyscypliny sakramentalnej
Jak wynika z relacji, Benitez – żyjący w publicznym związku sodomickim od 2016 roku – miał być „przyjęty do pełnej komunii z kościołem dokładnie takim, jakim jest”. Ta bluźniercza fraza, powtarzana zarówno przez „duchownego” jak i zainteresowanych, stanowi jawną drwinę z katolickiej doktryny o konieczności metanoia (nawrócenia) przed przystąpieniem do sakramentów:
„Ktokolwiek by jadł chleb albo pił kielich Pański niegodnie, winien będzie Ciała i Krwi Pańskiej. […] Kto bowiem je i pije niegodnie, sąd własny je i pije, nie rozróżniając Ciała Pańskiego” (1 Kor 11,27-29, tłum. kat.)
Kan. 788 §1 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku jednoznacznie stwierdza: „Do ważnego przyjęcia bierzmowania wymaga się, aby przyjmujący był w stanie łaski”. Tymczasem Benitez nie tylko nie okazał skruchy za swoje publiczne grzechy, ale wręcz chełpił się swoim „małżeństwem” z DiDario, który w mediach społecznościowych pisał: „Bycie zarówno twoim świadkiem, jak i mężem było jednym z największych zaszczytów w moim życiu”.
Ideologia LGBT jako nowa religia posoborowia
Całe zdarzenie stanowi modelowy przykład teologicznego bankructwa sekty posoborowej. Martin, określany przez świeckie media jako „główny adwokat osób LGBT+ w kościele katolickim”, otwarcie głosi herezję, że „kiedy możemy kochać i kochać swobodnie i otwarcie – oraz kochać siebie samych – jesteśmy na dobrej drodze do wypełnienia Królestwa Bożego”. To jawny synkretyzm łączący freudowską autoafirmację z pseudochrześcijańskim żargonem.
Papież Pius XI w encyklice Casti Connubii (1930) potępia takie stanowisko jako „haniebną zmazę”, przypominając:
„Wszelkie współżycie płciowe poza prawym małżeństwem jest z samej natury swojej ciężkim występkiem, a wszelkie użycie władzy płciowej, jeśli nie jest poświęcone w małżeństwie naturalnemu celowi rodzenia dzieci, odstępuje od celu, dla którego zostało dane i dlatego jest wprost przeciwne dobremu i naturalnemu prawu” (Casti connubii, 56)
Teologiczne bankructwo „duchownych” typu Martin
Działalność Martina wpisuje się w szerszy projekt destrukcji Kościoła, który św. Pius X w encyklice Pascendi dominici gregis (1907) nazwał „syntezą wszystkich herezji”. Moderniści celowo mieszają pojęcia:
- Przedkładają „inkluzję” nad zbawienie dusz
- Zastępują łaskę uświęcającą psychologiczną „autentycznością”
- Sakramenty przemieniają w teatralne rytuały afirmacji
Jak trafnie zauważa LifeSiteNews, Martin „chce pozbawić osób doświadczających niechcianych skłonności homoseksualnych lub dysforii płciowej pomocy, której pragną. Wolałby trzymać mężczyzn i kobiety, chłopców i dziewczęta w zniewoleniu życiem, od którego szukają wyzwolenia”.
Sobór Trydencki w Sesji VII, Kanonie 11 definitywnie stwierdza: „Jeśli ktoś mówi, że wiara sama wystarcza do przygotowania się do otrzymania sakramentu [bierzmowania] – niech będzie wyklęty”. Tymczasem w sekcie posoborowej sakramenty stały się nagrodą za trwanie w grzechu.
Konsekwencje doktrynalne i duszpasterskie
Opisywane wydarzenie demaskuje trzy fundamentalne błędy neo-kościoła:
- Relatywizacja grzechu: Akceptacja publicznego łamania VI i IX przykazania jako „tożsamości”
- Profanacja sakramentów: Użycie bierzmowania jako narzędzia politycznej afirmacji zamiast pieczęci Ducha Świętego
- Apostazja hierarchiczna: Systemowe przyzwolenie „duchownych” na niszczenie wiary
Kardynał Alfredo Ottaviani w Intervention (1966) ostrzegał: „Nowa msza prowadzi krok po kroku do zniszczenia doktryny katolickiej”. Dziś widzimy, że proces ten objął całe życie sakramentalne, gdzie „duch Soboru” zastąpił Depositum fidei (Depozyt Wiary) ideologią samouwielbienia.
W obliczu takich bluźnierstw, katolicy winni pamiętać słowa św. Pawła: „Nie stawajcie w jednym jarzmie z niewiernymi. Alboż znajdzie się zgoda między Chrystusem a Belialem?” (2 Kor 6,15). Uczestnictwo w takich pseudo-sakramentalnych spektaklach stanowi współudział w świętokradztwie.
Za artykułem:
Fr. James Martin celebrates Confirmation Mass for openly homosexual ABC News anchor (lifesitenews.com)
Data artykułu: 13.11.2025








