Scena sądowa w Strasburgu z sędziami rozprawiającymi nad sprawą aborcji eugenicznej.

Strasburska hydra orzeka: „aborcja prawem człowieka!”

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny informuje o wyroku Europejskiego Trybunału „Praw Człowieka” (ETPCz) w sprawie A.R. przeciwko Polsce. „Skarga dotyczyła domniemanego naruszenia dwóch artykułów Europejskiej Konwencji Praw Człowieka: art. 3 (zakaz tortur) i art. 8 (prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego)” – czytamy. Trybunał uznał, że zakaz aborcji eugenicznej narusza „prawo do poszanowania życia prywatnego” kobiety, która w 2020 r. pod wpływem lęku przed publikacją wyroku polskiego Trybunału Konstytucyjnego usunęła dziecko z zespołem Edwardsa w holenderskiej klinice. Sędziowie przyznali skarżącej 15 tys. euro „zadośćuczynienia”, stwierdzając jednocześnie brak naruszenia art. 3 Konwencji.


Prawo naturalne zdeptane przez jurydyczny nominalizm

Orzeczenie ETPCz to klasyczny przykład ideologicznego nadużycia prawa międzynarodowego. Trybunał, powołując się na wcześniejsze sprawy (M.L. przeciwko Polsce, A., B. i C. przeciwko Irlandii), arbitralnie rozszerzył pojęcie „życia prywatnego” z art. 8 Konwencji na „decyzję o nieposiadaniu dzieci” poprzez zabójstwo prenatalne. Taka interpretacja to contradictio in adiecto (sprzeczność w określeniu), gdyż żadne „prawo do prywatności” nie może obejmować prawa do mordowania niewinnych istot ludzkich.

Kościół katolicki niezmiennie naucza: „Najświętsze prawo Boże zabrania zabijania niewinnego człowieka. Dzieci znajdujące się w łonie matki należy uważać za istoty ludzkie, dlatego w całej pełni należy stosować do nich piąte przykazanie Dekalogu” (Pius XII, przemówienie do położników, 29.10.1951). Jak zauważa św. Tomasz z Akwinu: „Grzech zabójstwa jest tym cięższy, im świętsza jest zabita osoba; ponieważ zaś wśród wszystkich ludzi najświętsze jest dziecko, które z racji swojego wieku i niewinności nie może jeszcze grzeszyć, zabójstwo dziecka jest najcięższym rodzajem zabójstwa” (Summa Theologiae, II-II, q. 64, a. 6 ad 3).

Humanitaryzm zamiast teologii krzyża

Artykuł portalu „Gość Niedzielny” zdradza symptomatyczną niemoc doktrynalną środowisk związanych z neo-kościołem. Redakcja wprawdzie zauważa: „Tak stopniowo oswaja się nas z myślą, że aborcja jest jednym z praw człowieka”, ale równocześnie przemilcza kluczowy aspekt: całkowitą nieważność moralną i prawną wyroku ETPCz z perspektywy katolickiej. Brak tu odniesienia do encykliki Quas Primas Piusa XI, która stanowczo przypomina: „Królestwo naszego Odkupiciela obejmuje wszystkich ludzi. […] Nie masz w żadnym innym zbawienia. Albowiem nie jest pod niebem inne imię dane ludziom, w którym byśmy mieli być zbawieni” (Dz 4,12).

Tymczasem Trybunał w Strasburgu – instytucja jawnie promująca „kulturę śmierci” (Jan Paweł II, Evangelium Vitae §12) – usurpuje sobie władzę należną wyłącznie Chrystusowi Królowi. Jak trafnie diagnozuje Syllabus Piusa IX: „Państwo, jako źródło wszystkich praw, posiada pewne prawa nieograniczone żadnymi granicami” (błąd 39). To właśnie owa demoniczna pycha legła u podstaw wyroku, który życie niepełnosprawnego dziecka przedłożono nad komfort psychiczny matki.

„Prawo do prywatności” – nowe bożyszcze apostazji

Retoryka „prawa do prywatności” służy tu za parawan dla cynicznego relatywizmu moralnego. Trybunał nie odważył się bezpośrednio zalegalizować aborcji jako „prawa człowieka”, ale użył art. 8 Konwencji jako konia trojańskiego. To klasyczna taktyka rewolucji antychrześcijańskiej: najpierw wprowadzić błąd pod pozorem neutralności, by później przekształcić go w dogmat. Już Lamentabili potępia podobne sofizmaty: „Prawda zmienia się wraz z człowiekiem, ponieważ rozwija się wraz z nim, w nim i przez niego” (błąd 58).

W świetle prawa naturalnego i objawionego żadna „decyzja reprodukcyjna” nie należy do sfery prywatnej, gdyż dotyka fundamentalnego dobra wspólnego – ochrony życia. Jak nauczał Pius XI w Casti Connubii: „Małżeństwo nie zawiera się ani nie utrzymuje głównie z pobudek natury indywidualistycznej czy egoistycznej, lecz po to, by rodzice stali się współpracownikami Boga w zrodzeniu nowych czcicieli prawdziwego Boga i prawdziwej religii” (§13).

Polska judaszowa zdrada

Najbardziej wymowny jest brak reakcji ze strony polskich struktur neo-kościelnych. „Biskupi” związani z Konferencją Episkopatu Polski nie ogłosili żadnego protestu doktrynalnego, ograniczając się do rytualnych frazesów o „ochronie życia”. Tymczasem prawdziwy Kościół zawsze reagował stanowczo na podobne bluźnierstwa. Gdy cesarz Fryderyk II próbował ingerować w prawo kanoniczne dotyczące małżeństw, Innocenty IV w bulli „Ad extirpanda” (1252) ekskomunikował go za „uzurpowanie sobie władzy należnej wyłącznie Następcy Piotra”.

Dziś „duchowni” posoborowi zdradzają swój urząd, milcząc wobecz jurydycznej deifikacji dzieciobójstwa. Jak zauważa Lamentabili: „Wiara, jako przyzwolenie umysłu, opiera się ostatecznie na sumie prawdopodobieństw” (błąd 25) – oto credo modernistycznej apostazji, dla której „dobrostan” matki ważniejszy jest niż życie dziecka.

Konsekwencje eschatologiczne

Orzeczenie ETPCz to nie tylko problem prawny, lecz znak czasów zapowiadający panowanie Antychrysta. Apokalipsa św. Jana wyraźnie ostrzega: „I dano jej władzę nad wszelkim pokoleniem, językiem i narodem. I oddadzą jej pokłon wszyscy mieszkańcy ziemi” (Ap 13,7-8). Kult „praw człowieka” zastępuje dziś kult Boga żywego, zaś Strasburg stał się współczesnym Colosseum, gdzie składuje się ofiary z ludzi na ołtarzu „postępu”.

Jedyną odpowiedzią katolika może być bezkompromisowe wyznanie wiary: „Non possumus!” (Dz 4,20). Jak przypomina Quas Primas: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto ze stosunków społecznych, zburzone zostały fundamenty władzy, gdyż usunięto główną przyczynę, dlaczego jedni mają prawo rozkazywać, drudzy zaś mają obowiązek słuchać” (§18). Dopóki narody nie uznają panowania Chrystusa Króla, podobne wyroki będą tylko zapowiedzią większego sądu – tego przed tronem Pantokratora, gdzie „nie ma względu na osobę” (Kol 3,25).


Za artykułem:
ETPCz w sprawie przeciwko Polsce dot. aborcji uznał naruszenie art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka
  (gosc.pl)
Data artykułu: 13.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.