Portal Opoka (14 listopada 2025) relacjonuje wyniki sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej”, według którego 55,8% Polaków aprobuje prezydenturę Karola Nawrockiego. „Co ósmy wyborca Koalicji Obywatelskiej uważa, że po 100 dniach prezydentury Karol Nawrocki «sprawdził się jako głowa państwa»” – podkreśla portal, przytaczając opinię eksperta ds. marketingu politycznego, który chwali „intensywną pracę wizerunkową”. Ten jałowy dyskurs o popularności świeckich przywódców odsłnia fundamentalną apostazję współczesnych mediów, redukującą życie społeczne do gry pozorów pozbawionej transcendentnego wymiaru.
Polityczny idolatria w miejsce społecznego panowania Chrystusa Króla
Kompletne przemilczenie w materiale kwestii Socialis Regni Christi (społecznego panowania Chrystusa) stanowi zdradę doktrynalną. Pius XI w encyklice Quas primas nauczał nieodwołalnie: „Państwa nie mogą odmawiać publicznej czci i posłuszeństwa królującemu Chrystusowi (…). Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw (…), zburzone zostały fundamenty pod władzą”. Tymczasem portal, podszywający się pod katolicką tożsamość, bezkrytycznie powiela laicką narrację o „sprawdzaniu się” władcy w oderwaniu od jedynego kryterium – wierności lex divina.
„55,8 proc. Polaków jest zadowolonych z prezydentury Nawrockiego. Odmiennego zdania jest 30,8 proc. respondentów”
Statystyki te – prezentowane jako miara rzeczywistości – ukazują bankructwo antropologii oderwanej od łaski. Św. Augustyn w De Civitate Dei przypominał, że „państwo pozbawione sprawiedliwości staje się bandą rozbójników”. Jaką zaś sprawiedliwość może realizować władza, która – jak wskazywał Leon XIII w Immortale Dei – „wywodzi swe pochodzenie nie od Boga, lecz od ludzi”?
Sztuczny podział „antypisowski” jako narzędzie dezinformacji
Kreowanie sztucznego antagonizmu między „pisem” a „antypisem” służy utrwaleniu liberalnego paradygmatu fałszywej wolności. Syllabus Piusa IX potępia jako błędną tezę 55: „Kościół powinien być oddzielony od Państwa, a Państwo od Kościoła”. Tymczasem zarówno cytowany sondaż, jak i jego komentarz operują wyłącznie w ramach tego potępionego założenia, całkowicie pomijając:
- Obowiązek władcy do publicznego wyznawania wiary katolickiej (kanon 1405 Kodeksu Prawa Kanonicznego 1917)
- Nakaz podporządkowania prawodawstwa naturalnemu porządkowi moralnemu (encyklika Libertas Leona XIII)
- Zakaz współpracy katolików z partiami promującymi laicyzm (dekret Św. Oficjum z 1949 r. przeciwko komunizmowi i współpracującym)
„Nawrocki przez 100 dni nie spał pod żyrandolem”
Ten groteskowy komentarz „eksperta” ujawnia skrajną redukcję polityki do spektaklu. Gdy św. Tomasz z Akwinu w De regno pisał, że „celiem rządzącego jest wprowadzenie poddanych w posiadanie cnoty”, współcześni doradcy wizerunkowi głoszą kult efekciarstwa. Nawrocki – niezależnie od oceny jego działań – stawiany jest jako idol przez mechanizmy całkowicie sprzeczne z zasadą omnia ad maiorem Dei gloriam (wszystko na większą chwałę Boga).
Demokracja liczebności jako herezja współczesności
Przedstawienie 12% poparcia wyborców KO jako „całkiem wysokiego odsetka” odsłania bałwochwalczą wiarę w demokratyczną tyranię większości. Pius VI w konstytucji Auctorem fidei potępił tezę, że „władza pochodzi z woli ludu”, zaś Pius XII w przemówieniu z 1944 r. ostrzegał przed „absolutyzmem państwa demokratycznego”. Katolicka nauka społeczna zna jedynie pojęcie subsydiarności – nigdy zaś suwerenności ludu oderwanej od Bożego prawa.
Portal Opoka – powołujący się na encykliki Jana Pawła II w innych działach – tu całkowicie porzuca katolicką perspektywę, akceptując:
- Relatywizację władzy („12% wyborców antypisu” jako miara sukcesu)
- Czysto utylitarne kryteria oceny przywódcy („nie spał pod żyrandolem”)
- Fałszywą dialektykę „postęp vs. konserwatyzm” zamiast odwiecznego „Królestwo Boże vs. królestwo szatana”
Teologiczny wymiar prawowitej władzy
W świetle Quas primas każda dyskusja o sprawowaniu władzy wymaga fundamentalnego pytania: „Czy władca uznaje społeczne panowanie Chrystusa Króla?”. Milczenie w tej kwestii czyni z całego dyskursu narzędzie modernistycznej dekonstrukcji. Ks. Feliks Sardà y Salvany w Liberalizm jest grzechem wykazuje, że każda forma akceptacji świeckiego porządku jako autonomicznego stanowi zdradę wiary.
Gdy Pius XI nauczał, że „nie ma zbawienia dla państw poza Królestwem Chrystusa”, portal Opoka zajmuje się laickimi rankingami popularności. To jaskrawy przykład tego, jak struktury okupujące Watykan promują „katolicyzm” pozbawiony krzyża, gdzie:
- Zaufanie pokłada się w politykach („55,8% zadowolonych”), nie w Bogu („Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu” – Jer 17,7)
- Sukces mierzy się statystykami, nie wiernością Depositum fidei
- Autorytetem są „eksperci od wizerunku”, nie Magisterium Kościoła
Na koniec warto przypomnieć słowa św. Ludwika Marii Grignion de Montfort: „Kiedy przyjdzie czas, by Maryja została ustanowiona Królową serc i umysłów przez władzę Ducha Świętego, wówczas zatriumfuje nad szatanem”. Dopóki media katolickie (de facto) promują kult świeckich władz, dopóty Polska pozostanie areną walki między Chrystusem a Belialem – czego żaden sondaż nie odzwierciedli.
Za artykułem:
„Sprawdził się”. 12 proc. wyborców antypisu zadowolonych z prezydenta Nawrockiego (opoka.org.pl)
Data artykułu: 14.11.2025







