Modlitwa katolicka w starożytnym rynku europejskim z wiernymi przed posągiem Chrystusa Króla i biskupami w tradycyjnych szatach.

Posoborowa iluzja bezpieczeństwa: Europa bez Chrystusa Króla

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny relacjonuje berlińskie spotkanie ministrów obrony Niemiec, Polski, Francji, Wielkiej Brytanii i Włoch, poświęcone „obronności Europy” oraz militarnego wsparcia dla Ukrainy. „Nie dyskutujemy już +czy+, lecz +w jaki sposób+ wykorzystać rosyjskie zamrożone aktywy” – oznajmił wiceszef MON Paweł Zalewski, ostrzegając przed „wojną hybrydową” Rosji z Europą. W całym tekście próżno szukać choćby śladu odniesienia do jedynego źródła prawdziwego pokoju – społecznego panowania Naszego Pana Jezusa Chrystusa.

Naturalistyczne złudzenia „bezpieczeństwa”

Gdy Zalewski twierdzi, że „linia bezpieczeństwa Europy znajduje się na linii frontu ukraińsko-rosyjskiego”, wpisuje się w modernistyczną herezję redukującą ład międzynarodowy do czysto materialnych kalkulacji. Tymczasem Pius XI w Quas primas nauczał nieodwołalnie: „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Bez publicznego uznania królewskiej władzy Chrystusa żadne sojusze militarne ani sankcje ekonomiczne nie przyniosą trwałego pokoju – to zaś stanowi de fide nauczanie Magisterium.

Za każdym razem za zagrożeniami stoi Rosja – zauważył Zalewski.

Choć diagnoza geopolityczna może być trafna, całkowite pominięcie duchowego wymiaru konfliktu zdradza apostazję współczesnych „decydentów”. Rosyjska agresja stanowi naturalny owód publicznego odstępstwa narodów od wiary katolickiej, co Pius IX potępił w Syllabusie (pkt 77-80). Wszelkie próby budowania „bezpieczeństwa” bez nawrócenia Rosji na katolicyzm są jak stawianie domu na piasku (Mt 7,26).

Materialistyczna pseudomoralność

Propozycja przejęcia rosyjskich aktywów „jako zabezpieczenia dla pożyczek na naprawę zniszczeń” to klasyczny przykład posoborowego relatywizmu moralnego. Choć prawo narodów do samoobrony jest niepodważalne (Sobór Laterański V), to jednak żadna „wyższa konieczność” nie uprawnia do łamania VIII przykazania. Św. Tomasz z Akwinu w Summa Theologiae (II-II q66) precyzuje: „Rzeczy skonfiskowane przez władzę świecką z mocy słusznego wyroku należą do skarbu publicznego, a nie mogą być przywłaszczone przez osoby prywatne”. Tymczasem Zalewski sugeruje grabież mienia bez należytego procesu prawnego – co stanowiłoby rażące naruszenie sprawiedliwości komutatywnej.

Wiceszef MON twierdzi ponadto, że „działania polityków Konfederacji grożą polskiemu i europejskiemu bezpieczeństwu”. To typowy przykład modernistycznej tyranii „jedności” ponad prawdą. Jak przypomina św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice: „Lepiej jest, by w społeczeństwie występowały różnice zdań, niż by wszyscy jednomyślnie zgadzali się na błąd”. Krytyka prorosyjskich postaw – choć zasadna – nie może usprawiedliwiać cenzury wobec głosów kwestionujących neomarksistowską agendę Unii Europejskiej.

Modernistyczna utopia „jedności”

Cały artykuł przesiąknięty jest duchem laicyzmu potępionego w Syllabusie (pkt 55,77-80). Gdy Zalewski mówi o „rozbiciu jedności” jako głównym zagrożeniu, powiela błąd Vaticanum II (GS 42), który pokój utożsamił z „dziełem sprawiedliwości i miłości” abstrahującym od prawdy objawionej. Tymczasem Leon XIII w Immortale Dei poucza: „Pokój jest dziełem sprawiedliwości, lecz nie tej, jaką wymyślają ludzie, lecz tej, jaką ustanowił Chrystus Król”.

Kompletny brak w tekście odniesień do:

  • Modlitwy jako oręża walki duchowej
  • Wstawiennictwa Niepokalanej Marji Królowej Polski
  • Sakramentów jako źródła łaski do przezwyciężania zła

– świadczy o zdemonizowaniu świadomości autorów, którzy redukują rzeczywistość do czysto materialnej płaszczyzny. To właśnie Pius X w Lamentabili potępił jako błąd modernizmu: „Prawda zmienia się wraz z człowiekiem, ponieważ rozwija się wraz z nim, w nim i przez niego” (pkt 58).

Katolicka droga ku pokojowi

Zamiast pustych frazesów o „solidarności” czy „sankcjach”, prawdziwie katolicka odpowiedź na rosyjskie zagrożenie winna obejmować:

  1. Publiczne poświęcenie Polski i Europy Najświętszemu Sercu Jezusa oraz Niepokalanemu Sercu Marji
  2. Przywódców państwowych przystępujących do sakramentów pokuty i Eucharystii
  3. Nawrócenie Rosji poprzez autentyczne przyjęcie katolicyzmu, a nie ekumeniczne gry
  4. Odrzucenie wszelkich form materializmu i laicyzmu w życiu publicznym

Dopóki Europa będzie trwać w zbiorowej apostazji zapoczątkowanej przez rewolucję francuską, dopóty żadne militarne sojusze nie uchronią jej przed Bożym sądem. Jak ostrzegał Pius XI: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw […] zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą” (Quas primas).

Bezkompromisowe odrzucenie posoborowych iluzji i powrót do regnum Christi – oto jedyna droga do prawdziwego pokoju. Wszelkie inne „rozwiązania” to jedynie przysłowiowe „łatanie dziurawego worka” (Mt 9,16), które tylko odwlecze nieunikniony upadek cywilizacji odrzucającej swego Króla.


Za artykułem:
Rosja prowadzi wojnę hybrydową z Europą
  (gosc.pl)
Data artykułu: 14.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.