Portal LifeSiteNews (14 listopada 2025) relacjonuje wybór „arcybiskupa” Alexandra Sample’a na przewodniczącego „Komitetu Wolności Religijnej” Konferencji „biskupów” USA (USCCB). Informacja podkreśla jego rzekome wsparcie dla Mszy Trydenckiej, obronę nauczania „kościoła” w kwestiach moralnych oraz niezwykłe okoliczności wyboru, gdzie rywal „biskup” Sis dobrowolnie ustąpił. W artykule wymieniono także innych „hierarchów” wybranych do komitetów USCCB, w tym modernistów takich jak „biskup” Daniel Flores oraz kontrowersyjną „Komisję Wolności Religijnej” utworzoną przez administrację Trumpa.
Teatr wyborczy w strukturach apostazji
Procedura wyborcza opisana w artykule ujawnia całkowitą farsę pseudoautorytetu w sekcie posoborowej. Jak zauważył św. Robert Bellarmin: „Heretycki papież przestaje sam w sobie być papieżem i głową” (De Romano Pontifice). Analogicznie, ci którzy publicznie głoszą herezje (jak akceptacja wolności religijnej potępiona w Quanta cura Piusa IX), automatycznie tracą jurysdykcję. Tym samym cały spektakl „głosowań” i „senioratu” jest jedynie makabrycznym tańcem upadłych duchownych na gruzach prawdziwego Kościoła.
„Archbishop Sample’s election was atypical in that he tied Bishop Michael Sis of San Angelo, Texas, with 111 votes.”
Warto zauważyć, że sam „abp” Sample, choć przedstawiany jako „tradycjonalista”, pozostaje w pełnej komunii z heretyckimi strukturami. Jego epizodyczne odprawianie Mszy Trydenckiej przypomina „pawianową grę” – instrumentalne użycie świętych form dla legitymizacji apostackiego establishmentu. Jak uczy Pius XI w Quas primas: „Nie przez co innego szczęśliwe państwo […] ale przez posłuszeństwo przykazaniom Chrystusa Króla i Jego Kościoła”.
„Wolność religijna” jako narzędzie antychrysta
Sam fakt istnienia „Komitetu Wolności Religijnej” w USCCB jest jawną zdradą katolickiego porządku. Sobór Watykański II (Dignitatis humanae) i jego potomkowie głoszą herezję potępioną w Syllabusie Piusa IX (punkty 15-18, 77-79), gdzie papież nazywa „szaleństwem” równouprawnienie fałszywych kultów. Tymczasem:
„His role comes with an added level of significance given that the Trump White House established its own Religious Liberty Commission earlier this year.”
Kolaboracja z masońską strukturą państwową (nawet pod pozorem „dobra”) to zdrada społecznego panowania Chrystusa Króla. Jak wykłada Pius XI: „Ludzie prywatnie i publicznie uznali nad sobą władzę królewską Chrystusa […] wówczas spłynęłyby na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa” (Quas primas). Tymczasem „komisje” i „komitety” służą utrwaleniu naturalistycznej wizji państwa, gdzie Chrystus jest co najwyżej prywatnym wyborem.
„Tradycjonaliści” w służbie nowej religii
Postać Sample’a idealnie ilustruje podwójną grę neo-kościelnych pseudo-tradycjonalistów. Z jednej strony – gesty wobec Mszy Trydenckiej („w 2018 odprawił Mszę łacińską w Bazylice”), z drugiej – pełna uczestnictwo w strukturach, które tę Mszę systematycznie tępią (jak „abp” Weisenburger). Jak zauważa św. Cyryl Aleksandryjski: „Posiada On panowanie […] nie wymuszone lecz z istoty swej i natury” – czego nie da się pogodzić z dwulicowością.
Szczególnie wymowne są inne wybory podczas zgromadzenia USCCB:
„Milwaukee Archbishop Jeffrey Grob as chairman of the Committee on Canonical Affairs […] Boston Auxiliary Bishop Mark O’Connell as chair of the Committee on Protection of Children and Young People.”
Podczas gdy prawdziwy Kościół cierpi prześladowania, ci sami „biskupi”, którzy tolerują profanacje komunii przez homoseksualistów i aborcjonistów, tworzą komiczne „komitety ochrony” – niczym faryzeusze oczyszczający kielichy zewnętrzne (Mt 23:25).
Synodalna zaraza w amerykańskiej filii
Wybór „bp” Floresa jako wiceprzewodniczącego USCCB potwierdza całkowite opanowanie struktury przez modernizm. Jego udział w „Synodzie o synodalności” przy stole z „kardynałem” Prevostem i heretykiem Martinem dowodzi apostazji. Jak przypomina św. Pius X w Lamentabili: „Dogmaty […] są tylko interpretacją faktów religijnych przez umysł ludzki” (propozycja 22 potępiona). Tymczasem Flores otwarcie głosił:
„Deportation policies represent ‘formal cooperation with an intrinsic evil — not unlike driving someone to an abortion clinic.’”
To klasyczne pomieszanie porządków – równanie prawa państwowego do ochrony granic z morderstwem dzieci nienarodzonych. Jak uczy Pius XII: „Nie może być prawdziwego porządku […] bez podporządkowania prawom Boga” (Summi Pontificatus).
Katastrofalne skutki braku prawowitej hierarchii
Opisane wydarzenia są nieuniknionym owocem braku papieża i prawowitych biskupów. Gdy Stolica Piotrowa jest pustynią (jak od śmierci Piusa XII), „konferencje” i „komitety” stają się bożkami zastępczymi. Jak ostrzega św. Paweł: „Gdy nie stanie prawowitej ofiary […] ukaże się człowiek grzechu” (2 Tes 2,3-4 Wlg).
Jedynym ratunkiem jest powrót do integralnej wiary katolickiej: odrzucenie posoborowych antypapieży, uczestnictwo wyłącznie w ważnych sakramentach (gdzie jeszcze istnieją) oraz nieustanna modlitwa o restytucję prawowitej hierarchii. Jak napomina Pius XI: „Kościół […] żąda dla siebie pełnej wolności i niezależności od władzy świeckiej” – czego żaden „komitet” nigdy nie zapewni.
Za artykułem:
Oregon archbishop known for supporting Latin Mass named USCCB religious liberty chairman (lifesitenews.com)
Data artykułu: 14.11.2025








