Scena przedstawiająca męczenników Cristero w tradycyjnych strojach przeciwko współczesnym "biskupom" neo-Kościoła w Meksyku w 2025 roku.

Meksykańscy „biskupi” zdradzają dziedzictwo Cristeros w modernistycznym szaleństwie

Podziel się tym:

Portal Catholic News Agency (15 listopada 2025) relacjonuje przesłanie Konferencji Meksykańskich „Biskupów” z okazji zbliżającej się setnej rocznicy tzw. Prawa Calles, które w 1926 roku zapoczątkowało krwawe prześladowania katolików. W dokumencie zatytułowanym „Kościół w Meksyku: Pamięć i Proroctwo – Pielgrzymi nadziei ku setnej rocznicy naszych męczenników”, hierarchowie neo-kościoła odwołują się do 200 tys. ofiar Cristero Resistance, twierdząc, że „dziś męczennicy pytają nas: Czy jesteśmy gotowi bronić naszej wiary z takim samym radykalizmem?”. Jednocześnie jednak dokument przesiąknięty jest modernistyczną retoryką „dialogu”, relatywizmu i posoborowego ekumenizmu, co stanowi zdradę ducha prawdziwych męczenników, którzy oddawali życie za Regnum Christi, a nie za „pluralistyczne społeczeństwo”.


Męczennicy Cristero jako pretekst do apostazji

W dokumencie czytamy:

„Kościół w Meksyku: Pamięć i Proroctwo – Pielgrzymi nadziei ku setnej rocznicy naszych męczenników […] Naszym męczennikom udało się bronić wolności wiary i życia zgodnie z nią”.

Jednakże ta rzekoma cześć dla męczenników jest jedynie cynicznym kamuflażem. Współcześni „biskupi” pomijają fundamentalny fakt: Cristeros walczyli przeciwko masońskiemu rządowi nie tylko o „wolność wyznania”, ale o publiczne panowanie Chrystusa Króla, którego dziś się wyrzekli. Jak nauczał Pius XI w encyklice Quas Primas:

„Państwa nie mogą odmawiać publicznej czci i posłuszeństwa królującemu Chrystusowi, jeśli pragną utrzymać nienaruszoną swą powagę i przyczynić się do pomnożenia szczęścia ojczyzny”.

Hierarchowie posoborowi celowo przemilczają, że męczennicy Cristero ginęli z okrzykiem „¡Viva Cristo Rey!”, odrzucając kompromis z liberalną konstytucją Meksyku, podczas gdy dziś ich następcy kolaborują z każdym antychrześcijańskim reżimem. W dokumencie nie znajdziemy ani jednego odniesienia do encyklik Piusa XI czy św. Piusa X potępiających liberalizm i masonerię – głównych sprawców prześladowań. Zamiast tego czytamy puste frazesy:

„Dziś musimy wyzwolić się z przemocy, ubóstwa i niesprawiedliwości”.

Gdzie wezwanie do nawrócenia narodu? Gdzie potępienie masońskich korzeni meksykańskiego antyklerykalizmu?

Fałszywa ekumenia pod płaszczem Guadalupy

Szczególnie obrzydliwa jest instrumentalizacja objawień z Guadalupe, które dokument przedstawia jako

„most między kulturami i rasami […] który uczy, że jedność buduje się nie przez zacieranie różnic, ale przez rozpoznawanie obrazu Bożego w każdej twarzy”.

To jawna herezja potępiona przez Piusa IX w Syllabusie (pkt 17-18), który odrzucał możliwość zbawienia poza Kościołem i relatywizm religijny. Prawdziwe przesłanie z Guadalupe głosiło nawrócenie pogan na jedyną prawdziwą wiarę, a nie „dialog między kulturami” – co potwierdza bulla Ineffabilis Deus.

Modernistyczny sznyt dokumentu uwidacznia się w wezwaniu do „jedności” według antypapieża Leona XIV, które ma być rzekomo

„łaską, którą musimy przyjmować i pielęgnować każdego dnia z pokorą i braterską miłością”.

W rzeczywistości chodzi o podporządkowanie się apostazji Vaticanum II, czemu dawali świadectwo prawdziwi katolicy jak bp Miguel de la Mora y Mora, który w 1927 r. wołał: „Lepiej zginąć w obronie wiary, niż żyć w hańbie apostazji!”.

Naturalizm zamiast nadprzyrodzoności

Najjaskrawszą zdradą ducha Cristero jest redukcja chrześcijaństwa do socjalnego aktywizmu. Dokument pisze o

„przemocy, migracji i rozpadzie rodzin”

, ale ani słowem nie wspomina o stanie łaski, grzechu śmiertelnego czy obowiązku publicznego wyznawania wiary. To czysty naturalizm potępiony przez św. Piusa X w Lamentabili sane (pkt 58-60). Kiedy „biskupi” lamentują, że

„żaden z przywódców rządzących tym krajem nie zdołał wykorzenić tego zła”

, zdradzają modernistyczne przekonanie, że zbawienie pochodzi z polityki, a nie z Krzyża.

Prawdziwi męczennicy Cristero – jak bł. Anacleto González Flores – rozumieli, że jedynym rozwiązaniem jest królestwo Chrystusa ustanowione przez nawrócenie serc i państw. Tymczasem współcześni hierarchowie promują „integralną ekologię” i „dialog”, co jest maską dla apostazji. Ich dokument to nie „proroctwo”, lecz akt kapitulacji przed duchem świata.


Za artykułem:
‘Christ is King, not the oppressive state’: Mexico’s bishops recall Cristero legacy
  (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 15.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: catholicnewsagency.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.