Portal Opoka (16 listopada 2025) przedstawia analizę br. Damiana Wojciechowskiego TJ pt. „Terminator nadchodzi. Czy jesteśmy skazani na samozniszczenie?”, w której autor ostrzega przed zagrożeniami sztucznej inteligencji, porównując rozwój technologii do scenariusza filmu „Terminator”. Artykuł wpisuje się w świecki nurt lęków przed technokracją, całkowicie pomijając nadprzyrodzoną perspektywę katolicką oraz prawdziwe źródło kryzysu – apostazję współczesnego świata od królewskiej władzy Chrystusa.
Naturalistyczna diagnoza – duchowa ślepota
Wojciechowski koncentruje się na technicznych aspektach rozwoju broni autonomicznych, przytaczając przykłady wojny w Ukrainie jako „pierwszej postmodernistycznej wojny dronów”. Choć słusznie wskazuje na niebezpieczeństwo sztucznej inteligencji, jego analiza ogranicza się do poziomu czysto przyrodniczego, co stanowi klasyczny przejaw modernistycznej redukcji rzeczywistości. Brakuje fundamentalnego osądu teologicznego: technologie te są owocem cywilizacji odrzucającej Boga, która „usunęła Jezusa Chrystusa i Jego najświętsze prawo ze swych obyczajów, z życia prywatnego, rodzinnego i publicznego” (Pius XI, Quas Primas).
Fałszywe remedium: humanistyczny mit o „potędze ducha”
W zaskakującym zwrocie autor próbuje znaleźć ratunek w humanizmie:
„naszą przewagą nad USI może być tylko jedno […] nasz świat duchowy, nasze serce, uczucia, wiara, miłość”.
To czysto naturalistyczne złudzenie! Jak przypomina Pius IX w Syllabusie błędów, błędem jest twierdzenie, że „człowiek może znaleźć drogę wiecznego zbawienia w przestrzeganiu jakiejkolwiek religii” (pkt 16). Bez łaski Chrystusa i życia w Kościele katolickim „duchowość” staje się jedynie narzędziem szatańskiej iluzji.
Milczenie o Królestwie Chrystusowym
Najcięższym zarzutem wobec tekstu jest całkowite przemilczenie jedynego lekarstwa na kryzysy świata – poddania narodów pod panowanie Chrystusa Króla. Pius XI w Quas Primas nauczał nieomylnie:
„nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”.
Tymczasem Wojciechowski, podobnie jak współcześni moderniści, redukuje problem do dychotomii „technika vs. humanizm”, ignorując dogmatyczną prawdę: „Chrystus Pan jest Królem serc […] nie tylko prawem natury Swojej, lecz także i prawem, które nabył sobie przez odkupienie nasze” (Quas Primas).
Kult Rozumu jako preludium Antychrysta
Autor trafnie zauważa, że „Kult Rozumu […] stanie się kultem USI”, lecz nie wyciąga logicznego wniosku: jest to dopełnienie rewolucji francuskiej, która zastąpiła kult Boga żywego – kultem człowieka. Św. Pius X w Lamentabili sane potępił podobne błędy: „Objawienie było tylko uświadomieniem sobie przez człowieka swego stosunku do Boga” (pkt 20). Stworzenie sztucznego „boga-rozumu” to zapowiedź władzy Antychrysta, który „przeciwko wszystkiemu, co nazywa Bogiem lub tym, co odbiera cześć, usiądzie w świątyni Bożej, dowodząc, że sam jest Bogiem” (2 Tes 2,4).
Fatimskie ostrzeżenie zignorowane
W tekście pojawia się znamienne milczenie wobec prawdziwego duchowego remedium – poświęcenia Rosji Niepokalanemu Sercu Marji, którego żądała Matka Boża. Jak wykazano w dokumencie [FILE: Fałszywe objawienia fatimskie], fatimskie przesłanie było „potencjalną +operacją psychologiczną+ masonerii przeciw Kościołowi”, jednakże sam fakt, że autor nie wspomina ani słowem o konieczności powrotu do tradycyjnej pobożności marjańskiej, demaskuje głębię kryzysu w strukturach okupujących Watykan.
Sedewakantystyczne „tu et nunc”
Tekst utrzymany w konwencji „katolickiego dziennikarstwa” w rzeczywistości stanowi przykład teologicznej zgnilizny postępującej od Soboru Watykańskiego II. Brak jakiejkolwiek wzmianki o:
– Obowiązku podporządkowania państw prawu Chrystusa Króla
– Roli prawdziwego Kościoła katolickiego jako jedynej Arkie zbawienia
– Grzechu apostazji narodów jako źródła wszystkich kryzysów
– Potrzebie odrzucenia posoborowej pseudoreformy i powrotu do Mszy Świętej Wszechczasów
Jak przypomina bulle Cum ex Apostolatus Officio Pawła IV: „jeśliby […] Rzymski Papież […] odstąpił od Wiary Katolickiej […] promocja […] będzie nieważna, nieobowiązująca i bezwartościowa”. Dlatego współczesne „ostrzeżenia” głoszone bez odniesienia do sedewakantystycznej diagnozy stanu Kościoła są jedynie iluzją duszpasterstwa.
Zamiast zakończenia: Apocalypsis cum clave
Jedyną odpowiedzią na „bunt maszyn” jest powrót do reguł wiary katolickiej:
1. Publiczne uznanie królewskiej władzy Chrystusa nad narodami
2. Odrzucenie posoborowej herezji i pseudosakramentów
3. Oddanie Rosji (rozumianej jako kolebka komunizmu) Niepokalanemu Sercu Marji przez prawowitego papieża
4. Odtworzenie katolickiego państwa prawa z zakazem głoszenia herezji
Bez tego – jak prorokował Pius IX – świat skazuje się na realizację słów Psalmu 2: „Królowie ziemscy powstali, a książęta spiknęli się społem przeciw Panu i przeciw Pomazańcowi Jego”. Kult USI jest tylko logicznym zwieńczeniem kultu człowieka, który rozpoczął się w Edenie słowami: „Będziecie jako bogowie” (Rdz 3,5).
Za artykułem:
Terminator nadchodzi. Czy jesteśmy skazani na samozniszczenie? (opoka.org.pl)
Data artykułu: 16.11.2025
