Portal „Tygodnik Powszechny” (18 listopada 2025) promuje wystawę „MONOCHROM. WSZYSTKIE KOLORY TĘCZY” w krakowskim Muzeum Fotografii, gloryfikującą techniczne eksperymenty z XIX i XX wieku jako rzekome „kruche przedmioty niosące ślady czasu”. Kurator Wojciech Nowicki przedstawia ponad 300 fotografii – od dagerotypów po ambrotypie – jako „relikwie” procesu twórczego, stawiając na równi dzieła uznanych fotografów z anonimowymi, „technicznie nieudanymi” obrazami. Artykuł Jacka Tarana wychwala tę „przewrotną” ekspozycję za ukazanie „aberracji dzisiejszej doskonałości” fotografii cyfrowej. W rzeczywistości mamy do czynienia z kolejnym przejawem modernistycznego bałwochwalstwa materii, gdzie techniczny fetysz zastępuje metafizyczne piękno.
Materialistyczna redukcja sztuki do „śladów czasu”
Koncepcja wystawy, podkreślająca fizyczność fotografii jako „przedmiotu noszącego ślady dotyku”, stanowi jawną apostazję od katolickiej koncepcji sztuki. Jak nauczał Pius XI w encyklice Divini Cultus (1928): „Sztuka prawdziwie katolicka winna dążyć do ukazania niewidzialnej chwały Bożej poprzez piękno widzialnych form”. Tymczasem MuFo proponuje kult samej materii – brudów kolodionowych płyt i pęknięć emulsji – co jest niczym innym jak współczesną formą animizmu. Kuratorzy, zachwycając się „kruchością” dagerotypów, pomijają fundamentalną prawdę: każde dzieło sztuki jest narzędziem prowadzącym do Boga lub – jak w tym przypadku – pułapką więżącą ducha w zmysłowości.
„W epoce cyfrowego nadmiaru i jednorodności MuFo pokazuje fotografię jako kruchy przedmiot, często niosący na sobie ślady czasu i dotyku”
To zdanie demaskuje całkowite zerwanie z arystotelesowsko-tomistyczną koncepcją sztuki jako naśladownictwa natury (imitatio naturae). Św. Tomasz z Akwinu w Sumie Teologicznej (I-II, q. 57) podkreślał, że sztuka jest cnotą intelektu, wymagającą dyscypliny i doskonałości wykonania ku chwale Stwórcy. Tymczasem „nowi kapłani” z MuFo czynią fetysz z niedoskonałości, technicznych porażek i przypadkowych efektów – co Pius X w encyklice Pascendi (1907) nazwał „kultem spontaniczności jako przejawem modernistycznej pychy” (nr 39).
Relatywizm estetyczny: równanie arcydzieła z brudną kliszą
Autor bezkrytycznie powtarza tezę kuratora, że „równie ważne są zdjęcia anonimowe, «kulawe», czasem technicznie nieudane”. To jawna herezja w dziedzinie estetyki, sprzeczna z nauczaniem Leona XIII w liście apostolskim Quod Anniversarius (1888): „Sztuka pozbawiona reguł i hierarchii wartości staje się narzędziem demoralizacji ducha”. Wystawa świadomie burzy porządek piękna, stawiając na równi:
- Dzieła Jana Bułhaka – który w latach 30. tworzył fotografie inspirowane katolicką mistyką krajobrazu
- Przypadkowe „ambrotypie” anonimowych rzemieślników
- Eksperymenty awangardowe Zbigniewa Dłubaka, przesiąknięte duchem modernistycznej rewolty
Ta nivelacja jest typowym przejawem ducha równościowego potępionego już przez św. Piusa X w Notre Charge Apostolique (1910): „Błąd równości to trucizna demokracji, która niszczy wszelki autorytet i hierarchię”. W katolickiej teorii sztuki techniczna maestria jest nieodzowna dla wyrażenia transcendentnego piękna – czego przykład dali średniowieczni illuminatorzy, których miniatury były owocem ascetycznej dyscypliny, a nie „eksperymentu”.
„Duchowość” bez Ducha: milczenie o sacrum w fotografii
Najcięższym zarzutem wobec wystawy jest całkowite pominięcie religijnego wymiaru fotografii historycznej. Artykuł ani słowem nie wspomina o:
- Fotografiach dokumentujących życie klasztorów i pielgrzymek
- Portretach świętych i błogosławionych (np. św. Rafała Kalinowskiego)
- XIX-wiecznych „świętych obrazkach” reprodukowanych techniką albuminową
To milczenie jest wymowne – pokazuje, że dla organizatorów fotografia jest wyłącznie „zapisem emocji, błędu, eksperymentu” (jak pisze Taran), a nie narzędziem ewangelizacji. Tymczasem już Sobór Trydencki (sesja XXV) nakazywał: „Obrazy Chrystusa, Matki Bożej i Świętych mają być czczone, gdyż cześć oddawana obrazom odnosi się do pierwowzorów”. Wystawa w MuFo to anty-Sobór – miejsce, gdzie techniczny proces staje się celem samym w sobie, wypierając Boga z przestrzeni sztuki.
Finansowanie kultu materii: państwo przeciw Królestwu Chrystusa
Muzeum Fotografii w Krakowie – jako instytucja podległa samorządowi – jest finansowane z podatków katolików, którzy zmuszeni są utrzymywać świątynię materialistycznej estetyki. To jawna sprzeczność z encykliką Piusa XI Quas Primas (1925): „Państwa winny publicznie czcić Chrystusa Króla, podporządkowując Mu prawa, edukację i kulturę” (nr 32). Zamiast wystaw ukazujących fotografię służącą ewangelizacji (jak np. misyjne zdjęcia bł. Jana Beyzyma), publiczne pieniądze idą na promocję artystycznego relatywizmu.
Nie przypadkiem wśród wymienionych artystów brakuje postaci takich jak Adam Bujak – którego fotografie Jasnej Góry i św. Jana Pawła II (przed apostazją) stanowią świadectwo katolickiego wykorzystania medium. Kuratorzy wolą eksponować „drewniane pudełka z szklanymi przeźroczami” niż duchowe dziedzictwo narodu.
Katolicka alternatywa: sztuka jako asceza i uwielbienie
W przeciwieństwie do ekspozycji w MuFo, prawdziwie katolickie podejście do fotografii prezentował np. o. Bernard A. Kuiper SAC (1898-1960), który w dziele De Photographia Sacra pisał: „Aparat fotograficzny może być różańcem – każdy kadr aktem adoracji, każda klatka modlitwą”. Fotografia w służbie wiary wymaga:
- Dyscypliny technicznej (analogicznej do zakonnej reguły)
- Intencji ukazania Bożej chwały w stworzeniu
- Odrzucenia przypadkowych efektów jako przejawu artystycznego lenistwa
Dopóki muzea będą promować „piękno błędu” zamiast doskonałości naśladującej Boga, dopóty katolik winien bojkotować takie instytucje, pamiętając słowa św. Pawła: „Wszystko jest wasze, wy zaś Chrystusa, a Chrystus Boży” (1 Kor 3,22-23). Wystawa w MuFo to nie „olśniewająca podróż przez historię technik”, ale memento upadku kultury odciętej od łaski – czego dowodem są puste gabloty z „relikwiami” procesu fotochemicznego, gdzie nie ma miejsca na Krzyż czy Różaniec.
Za artykułem:
Czy fotografia monochromatyczna faktycznie jest czarno-biała? (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 18.11.2025








