Scena z konferencji COP30 w Belém w Brazylii, ukazująca hipokryzję elit globalnych wobec kwestii klimatycznych

Globaliści tracą kontrolę nad klimatyczną narracją. COP30 kompromitacją pseudoekologii

Podziel się tym:

Portal LifeSiteNews (18 listopada 2025) relacjonuje załamanie się narracji o „klimatycznej zagładzie”, ujawniając hipokryzję elit uczestniczących w szczycie COP30 w Brazylii. „Bill Gates przyznaje, że zmiana klimatu »nie doprowadzi do zagłady ludzkości«” – informuje komentator James Corbett, demaskując równoczesne zwiększanie przez globalistów finansowania „zielonych” projektów. Ta schizofrenia ideologiczna odsłania prawdziwy cel klimatycznej krucjaty: budowę technokratycznego neofeudalizmu pod płaszczykiem troski o planetę.


COP30: Hipokryzja w sercu Amazonii

Przygotowania do szczytu w Belém dobitnie ilustrują cynizm ekologicznego establishmentu. Rząd Brazylii, gospodarz wydarzenia, „wyciął dziesiątki tysięcy akrów lasów deszczowych Amazonii, niszcząc kluczowy ekosystem pod budowę nowej autostrady łączącej lotnisko z miejscem szczytu”. Tym samym „zbawcy planety” dopuścili się ekologicznego wandalizmu na niespotykaną skalę, by umożliwić przelot elitom w prywatnych odrzutowcach do luksusowych resortów („VIP-owie relaksują się w kurortach za 1000 dolarów za noc”).

„Spotkania Konferencji Stron odbywają się publicznie, chyba że Konferencja Stron postanowi inaczej. […] Decyzje w sprawach merytorycznych podejmowane są w drodze konsensusu” (Reguła 30 i 42 Procedury UNFCCC)

Te zasady funkcjonowania COP ujawniają autorytarny charakter całego przedsięwzięcia. Jak przypomina Corbett, już w 2009 roku Herman von Rompuy (ówczesny przewodniczący Rady Europejskiej i bilderberczyk) ogłosił COP15 w Kopenhadze „kolejnym krokiem ku globalnemu zarządzaniu planetą”. Dziś, gdy wiarygodność klimatycznej histerii legła w gruzach, nawet Gates zmienia retorykę, zastępując „średnią globalną temperaturę” mglistymi hasłami o „poprawie jakości życia”.

Od klimatycznego szantażu do „One Health”

Katolicka nauka społeczna od wieków przestrzega przed naturalistyczną redukcją człowieka do elementu przyrody. Pius XI w Quas primas nauczał: „Pokój Chrystusowy w Królestwie Chrystusowym […] nastanie dopiero wówczas, gdy jednostki i państwa uzna panowanie Zbawiciela”. Tymczasem klimatyzm odwraca ten porządek, czyniąc człowieka więźniem pseudonaukowych dogmatów. Corbett trafnie wskazuje, że Gatesowska „poprawa jakości życia” to w istocie furtka dla agendy „One Health” – kolejnego narzędcia inżynierii społecznej pod płaszczykiem troski o „planetarne zdrowie”.

Synod Watykański II i jego następcy wielokrotnie wspierali tę antychrześcijańską utopię. „Papież” Leon XIV podczas tzw. Mszy o „Stworzeniu” wzywał do walki z „płonącym światem”, całkowicie wypaczając biblijną koncepcję dominium terrae (Rdz 1,28). Tymczasem Syllabus errorum Piusa IX wyraźnie potępia błąd 56: „Prawa moralne nie potrzebują sankcji Boskiej”, co idealnie opisuje sytuację, w której klimatyczni kapłani narzucają swoją pseudomoralkę, ignorując Objawienie.

BRICS i technokratyczny multilateralizm

Komentarz LifeSiteNews ujawnia kolejną fazę globalnego oszustwa: „BRICS wprowadza »wielobiegunowe« rynki węglowe, by utrzymać Agendę 2030 na kursie”. To potwierdza, że tzw. multipolarny świat to iluzja – zarówno Zachód, jak i BRICS służą tej samej technokratycznej tyranii. Encyklika Quas primas precyzyjnie określa jedyne rozwiązanie: „Królestwo naszego Odkupiciela obejmuje wszystkich ludzi […] i dlatego jawny heretyk nie może być Papieżem” (św. Robert Bellarmin).

Katolicki tradycjonalizm stoi na stanowisku, że współczesne „szczyty klimatyczne” to parodia Królestwa Chrystusowego. Zamiast oddawać cześć vero Deo vero homini, elity COP30 czczą bożka „zrównoważonego rozwoju”, łamiąc pierwsze przykazanie. Jak ostrzegał Pius X w Lamentabili sane: „Dogmaty Kościoła […] to jedynie interpretacja faktów religijnych, wypracowana przez ludzki umysł” (potępiona teza 22) – co doskonale opisuje metodologię klimatycznych hochsztaplerów.

Katolicka odpowiedź na ekologiczne szaleństwo

Walka z klimatycznym szalbierstwem wymaga powrotu do niezmiennych zasad prawa naturalnego. Wbrew tezie 47 potępionej przez św. Piusa X („Małżeństwo chrześcijańskie nie zawsze jest sakramentem”), katolicy muszą bronić nierozerwalności rodziny – fundamentu zdrowego społeczeństwa, które globaliści chcą zastąpić „15-minutowymi miastami”.

Jedynym rozwiązaniem jest odrzucenie modernistycznej herezji i powrót pod berło Chrystusa Króla. Jak głosi encyklika Quas primas: „Państwo, wyrzekając się panowania Odkupiciela, stało się przyczyną własnego upadku”. Dopóki narody nie uznają społecznego panowania Naszego Pana, będą niewolnikami kolejnych globalnych oszustw – czy to klimatycznych, czy „zdrowotnych”.


Za artykułem:
Are climate-obsessed elites losing their grip over global politics?
  (lifesitenews.com)
Data artykułu: 18.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: lifesitenews.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.