Naturalistyczna utylizacja życia: protest przeciw porodom na SOR-ach demaskuje bankructwo systemu
Portal eKAI (19 listopada 2025) relacjonuje protest Fundacji Grupa Proelio przeciw ministerialnemu projektowi zastępowania oddziałów położniczych „punktami porodowymi” na szpitalnych SOR-ach. Magdalena Korzekwa-Kaliszuk ostrzega, że rozwiązanie przewidujące obecność jedynie położnej bez lekarza stanowi śmiertelne zagrożenie dla noworodków i matek, zaś milczenie środowisk „prokobiecych” demaskuje ich prawdziwy, antyludzki charakter.
Medycyna bez Boga: technokratyczna utylizacja człowieka
Projekt „ministerstwa zdrowia” (sic!) to klasyczny przykład reductio ad absurdum (sprowadzenie do absurdu) modernistycznego paradygmatu opieki medycznej. Gdy w 1925 roku Pius XI w encyklice Quas primas nauczał, że „Królestwo Chrystusa obejmuje wszystkich ludzi – jak o tym mówi nieśmiertelnej pamięci Poprzednik nasz, Leon XIII […] tak, iż najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa”, dziś mamy do czynienia z jawnym buntem przeciw Bożemu panowaniu nad życiem i śmiercią.
„Porody na SOR-ach mają oznaczać w planach ministerstwa obecność jednej położnej, bez obecności lekarza, który – w razie trudności, komplikacji – mógłby służyć pomocą”
Ta pozornie techniczna dyskusja o infrastrukturze medycznej odsłania ontologiczny błąd posoborowego świata: redukcję cudu narodzin do procesu technicznego, człowieka – do materiału biologicznego, zaś macierzyństwa – do „praw reprodukcyjnych”. W katolickiej wizji społeczeństwa wyrażonej przez Piusa XI w Quas primas:
„gdyby poszczególni ludzie i rodziny i państwa pozwoliły się rządzić Chrystusowi […] byłoby można uleczyć tyle ran”
Tymczasem projekt ministerialny to kolejny krok w procesie opisanym już w Syllabusie Piusa IX (1864): „nauczania, że Kościół nie powinien zajmować się sprawami doczesnymi” (błąd 24). W efekcie mamy do czynienia z medycyną pozbawioną duszy, gdzie:
- Pomija się fundamentalną prawdę o świętości życia od poczęcia
- Przemilcza się nadprzyrodzony wymiar rodzicielstwa
- Traktuje się kobietę rodzącą jak „klientkę usług medycznych”
Milczenie neomodernistycznych środowisk: apostazja w działaniu
Szczególnie wymowne jest milczenie tzw. środowisk „prokobiecych”, które – jak słusznie zauważa Korzekwa-Kaliszuk – powinny być pierwszymi w obronie godności rodzących. To nie przypadkowa hipokryzja, ale logiczna konsekwencja modernistycznej antropologii potępionej już w dekrecie Lamentabili (1907):
„Dogmaty, które Kościół podaje jako objawione, nie są prawdami pochodzenia Boskiego, ale są pewną interpretacją faktów religijnych, którą z dużym wysiłkiem wypracował sobie umysł ludzki” (błąd 22)
Gdy odrzuca się obiektywną prawdę o człowieku jako imago Dei (obrazie Bożym), wówczas:
- „Prawa kobiet” redukują się do prawa do zabijania nienarodzonych
- Godność rodzącej sprowadza się do „standardów opieki”
- Życie dziecka staje się kategorią statystycznego ryzyka
W tym kontekście protest Fundacji Grupa Proelio – choć niewystarczający teologicznie – stanowi ważny głos demaskujący naturalistyczne bankructwo systemu.
Likwidacja porodówek jako element depopulacji
Statystyki przytoczone w artykule są wymowne: 29 zamkniętych oddziałów położniczych od 2024 roku. To nie przypadek, ale element szerszej polityki opisanej przez Piusa XI jako „zeświecczenie czasów obecnych, tzw. laicyzm, jego błędy i niecne usiłowania” (Quas primas).
Projekt „punktów porodowych” przy SOR-ach to:
- Ekonomiczna utylizacja medycyny (redukcja kosztów za cenę ludzkiego życia)
- Inżynieria społeczna zmierzająca do dalszej depopulacji
- Kolejny krok w budowie cywilizacji śmierci
Jak trafnie zauważają autorzy petycji, w przypadku komplikacji:
„kobieta miałaby być przewożona do innego szpitala, co oznaczałoby utratę «cennych minut, które w różnych sytuacjach mogą mieć naprawdę ogromne znaczenie»”
Ta pozornie techniczna uwaga odsłania metafizyczną pustkę systemu, który – odrzuciwszy Boga – musi teraz oszczędzać na ludzkim życiu.
Katolicka alternatywa: przywrócić królowanie Chrystusa w służbie zdrowia
Sednem problemu nie jest brak łóżek czy personelu, lecz systemowa apostazja wyrażająca się w odrzuceniu katolickich zasad organizacji życia społecznego. Już w Syllabusie Pius IX potępiono błąd mówiący, że „Kościół powinien być oddzielony od państwa” (błąd 55).
Rozwiązanie kryzysu wymaga:
- Przywództwa medycyny przez etykę katolicką
- Uznania prymatu prawa Bożego nad „standardami opieki”
- Przywódców państwa publicznie oddających hołd Chrystusowi Królowi
Dopóki służba zdrowia pozostaje narzędziem w rękach neopogańskiego państwa, dopóty każda „reforma” będzie kolejnym krokiem ku barbarzyństwu. Jak nauczał Pius XI w Quas primas:
„gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw […] zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą”
Czas najwyższy, by lekarze i położne – na wzór średniowiecznych bractw – stali się strażnikami świętości życia, a nie wykonawcami utylitarnych procedur. Tylko powrót pod berło Chrystusa Króla może uzdrowić naszą umierającą cywilizację.
Za artykułem:
19 listopada 2025 | 14:58Protest przeciw porodom na SOR-ach: stawką zdrowie i życie noworodków (ekai.pl)
Data artykułu: 19.11.2025








