Portal Catholic News Agency (19 listopada 2025) relacjonuje wystąpienia hierarchów struktur posoborowych na Filipinach, którzy wezwali wojsko do powstrzymania się od „destabilizacji” rządu prezydenta Ferdynanda Marcosa Jr. w obliczu oskarżeń o korupcję. „Kardynał” Pablo Virgilio David, przewodniczący Konferencji „Biskupów” Katolickich Filipin (CBCP), zaapelował, by oskarżyciel powrócił do kraju i „przedstawił dowody przed sądem”, jednocześnie ostrzegając przed „politycznym wykorzystaniem tych zarzutów”. „Kardynał” Jose Advincula z „archidiecezji” Manila nakazał wojsku „pozostać wiernym przysiędze na flagę i kraj”, podkreślając: „Nasza lojalność musi należeć się naszemu krajowi i jego demokratycznym zasadom, a nie jednostkom”.
Naturalistyczna redukcja misji Kościoła
Przedstawione stanowisko tak zwanych „pasterzy” stanowi jawne odejście od nadprzyrodzonej misji Kościoła, sprowadzonej do roli strażnika świeckiego ładu konstytucyjnego. Pius XI w encyklice Quas Primas (1925) nauczał niezmiennie: „Królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi […] tak, iż najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa”. Tymczasem filipińscy hierarchowie, zamiast domagać się uznania królewskiej władzy Chrystusa nad narodem, hołdują świeckiemu bałwochwalstwu „demokratycznych zasad” – konstruktu masońskiego, potępionego w Syllabusie błędów Piusa IX (1864) jako „sprzecznego z naturą człowieka i Bożym porządkiem” (pkt 55, 63).
„W momentach masowych zgromadzeń i publicznej dyskusji nie pozwalamy, by emocje przeważały nad rozsądkiem. Musimy zawsze przestrzegać zasad praworządności i sprzeciwiać się wszelkim wezwaniom do pozakonstytucyjnych środków rozwiązania naszych problemów” – „kardynał” Jose Advincula.
Ta heretycka substytucja zamieniająca Królestwo Boże na „rządy prawa” odzwierciedla modernistyczną infiltrację struktur posoborowych. Św. Pius X w Lamentabili Sane (1907) potępił podobne redukcje jako błędne twierdzenie, że „Kościół nie jest społeczeństwem doskonałym, całkowicie wolnym” (pkt 19). Tymczasem prawdziwy Kościół katolicki głosi, że żadna władza świecka nie może istnieć poza Chrystusem Królem – jak uczył Pius XI: „Państwo, które nie uznaje nad sobą władzy królewskiej Chrystusa, skazuje się na wewnętrzne wstrząsy i zagładę”.
Teologia wywrotowa: Kościół jako adwokat demokracji
Szczególnie wymowne jest wystąpienie „arcybiskupa” Socratesa Villegasa, który oznajmił: „Kościół naucza, że pokój jest owocem sprawiedliwości i dialogu, a nie rezultatem niekontrolowanej ambicji czy siły”. To zdrada doktryny o społecznej władzy Chrystusa! Św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice dowodził, że władza doczesna podlega władzy duchowej quoad spiritualia (w sprawach duchowych), zaś Leon XIII w Immortale Dei (1885) stanowczo potępił rozdział Kościoła od państwa jako „zgubny błąd nowożytności”.
Co więcej, wezwanie „biskupa” Eliasa Ayubana Jr. do wojska: „Stoimy mocno u waszego boku w obronie naszych demokratycznych instytucji”, to jawny akt apostazji. Jak bowiem uczy Pius IX w Syllabusie: „Wolność sumienia i wyznań jest błędem” (pkt 15), zaś „demokratyczne instytucje” to narzędzia masonerii, potępionej w bulli Humanum Genus Leona XIII (1884).
Milczenie o prawdziwym rozwiązaniu: Chrystus Król
Najjaskrawszą herezją w całym wystąpieniu hierarchów jest całkowite pominięcie obowiązku narodu do publicznego uznania władzy Chrystusa Króla. Gdy Pius XI ustanawiał święto Chrystusa Króla, wskazywał: „Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Tymczasem filipińscy „biskupi” nie wspominają nawet o konieczności nawrócenia narodu, zadośćuczynienia za grzechy publiczne czy podporządkowania prawodawstwa prawu Bożemu.
Zamiast tego, „kardynał” Advincula wzywa do „głębokiej odpowiedzi duchowej”, która sprowadza się do mglistego „zbadania sumienia i życia według woli Bożej”. To typowy przykład modernistycznej redukcji wiary do subiektywnego doświadczenia, potępionej w dekrecie Lamentabili (pkt 22, 58). Prawdziwe rozwiązanie kryzysu politycznego wymagałoby publicznego poświęcenia Filipin Najświętszemu Sercu Jezusa i Niepokalanemu Sercu Marji – czego ci „pasterze” nawet nie sugerują.
Modernistyczna zdrada duchowieństwa
Opisywana sytuacja ujawnia całkowitą degrengolagę struktury posoborowej, która zamiast strzec depozytu wiary, angażuje się w świeckie gry władzy. Św. Pius X w Pascendi Dominici Gregis (1907) przestrzegał, że moderniści „dążą do pogodzenia Kościoła z duchem czasów”. Filipińscy hierarchowie, broniąc skorumpowanego rządu w imię „stabilności”, dowodzą swego uwikłania w sieć antychrześcijańskiego układu.
Niech będzie przestrogą dla wiernych: prawdziwy Kościół katolicki nie błogosławi demokracji ani nie legitymizuje skorumpowanych władz, ale głosi imperatyw poddania wszystkich narodów pod berło Chrystusa Króla. Jak zapowiedział Pius XI: „Gdy państwa pozwolą się rządzić Chrystusowi, zakwitnie pokój, a prawo dawną powagę odzyska”. Wszystko zaś, co sprzeciwia się tej prawdzie, jest dziełem Synagogi Szatana.
Za artykułem:
Philippine bishops urge military not to destabilize the Marcos government (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 19.11.2025








