Najświętsza Maryja Panna w tradycyjnym kościełu katolickim, otoczona blaskiem boskim, z troskliwym wyrazem twarzy. W tłu tłumą się postacie modernistycznych herezjarchłw.

Nowy dokument watykański atakuje tradycyjne nauczanie o pośrednictwie Najświętszej Marji Panny

Podziel się tym:

Portal Catholic News Agency (19 listopada 2025) relacjonuje wypowiedzi ks. Maurycego Gronchiego, konsultanta modernistycznej Dykasterii Nauki Wiary, który ostro skrytykował tradycyjne tytuły maryjne „Współodkupicielka” i „Pośredniczka”, nazywając je „przesądem” i „zniekształceniem wiary chrześcijańskiej”. Gronchi, występując obok kardynała Viktora Manuela Fernándeza, uzasadniał stanowisko zawarte w dokumencie Mater Populi Fidelis, podpisanym przez „papieża” Leona XIV. Dokument ten stanowi kolejny etap systematycznej dekonstrukcji katolickiej doktryny o wyjątkowej roli Najświętszej Marji w ekonomii zbawienia.


Naturalistyczna redukcja roli Bożej Rodzicielki

„To przesąd sądzić, że Najświętsza Marja Panna ma rolę powstrzymywania gniewu Bożego. Ktokolwiek tak myśli, nie jest zgodny z Ewangelią”

– oświadczył Gronchi, powtarzając modernistyczne hasła o rzekomej sprzeczności kultu Marji z „tajemnicą Trójcy Świętej”. Tym samym przedstawiciele posoborowej sekty otwarcie odrzucają Consensus Patrum oraz wielowiekową praktykę Kościoła, potwierdzoną przez takich świętych jak Bernard z Clairvaux, który wołał: „Numquam de Maria satis!” („O Marji nigdy dość!”).

Jak przypomina encyklika Piusa XII Ad Caeli Reginam (1954), wiara w szczególne pośrednictwo Marji wynika bezpośrednio z Jej Boskiego Macierzyństwa:

„Z tego najszlachetniejszego tytułu 'Matki Bożej’ jakby promiennym blaskiem wynika już cała szczególna godność Marji (…). Stąd pochodzi niewypowiedziana wyższość Marji nad wszelkimi stworzeniami”

.

Fałszywa narracja o „superstitione” jako atak na ludową pobożność

Ks. Gronchi posługuje się typowo modernistycznym chwytem, nazywając „przesądem” (superstitio) wiarę w orędownictwo Marji. Tymczasem wiara w skuteczne wstawiennictwo Świętych stanowi dogmat wiary wyrażony już na Soborze Nicejskim II (787), potępiającym ikonoklastów. Papież Pius XI w encyklice Miserentissimus Redemptor (1928) nauczał: „Pośrednictwo Marji Dziewicy nie przysłania w niczym jedynego Pośrednictwa Chrystusa, lecz ukazuje jego moc”.

Modernistyczna krytyka jest szczególnie obłudna, gdyż sam dokument Mater Populi Fidelis nie proponuje żadnej pozytywnej teologii maryjnej, ograniczając się do negacji. Jak zauważył św. Robert Bellarmin: „Błąd zawsze występuje w parze z brakiem pobożności” (De Controversiis).

Historyczny revisionizm i fałszowanie Tradycji

Artykuł powtarza tezę, jakoby „żaden papież ani Sobór Watykański II” nie używał tytułu „Współodkupicielka”. To jawne kłamstwo – Pius XI w liście apostolskim Explorata res (1923) nazywa Marję „Współodkupicielką rodzaju ludzkiego”, zaś Pius X w encyklice Ad Diem Illum (1904) stwierdza: „Marja współdziałała z Chrystusem w dziele odkupienia ludzkiego”.

Co więcej, Leon XIII w encyklice Iucunda Semper (1894) pisze wprost:

„Zgodnie z wolą Bożą, zbawienie ludzi zawisło nie tylko od Męki Chrystusa, ale także od współczucia Jego Matki”

.

Destrukcja kolegialności jako symptom kryzysu władzy

Szczególnie wymowny jest fragment o rzekomym braku konsultacji z mariologami. Gronchi przyznaje, że ani Papieski Wydział Teologiczny „Marianum”, ani Międzynarodowa Akademia Maryjna nie uczestniczyły w przygotowaniu dokumentu. To demaskuje prawdziwy cel „reformy” – eliminację głosów wiernych Tradycji pod pozorem „postępu”. Jak zauważył św. Pius X w encyklice Pascendi Dominici Gregis (1907): „Moderniści (…) gardzą wszelką powagą i unikają posłuszeństwa, bojąc się znaleźć w niewoli” (nr 42).

Bergogliońska kontynuacja wojny z pobożnością maryjną

Wspomniane odwołanie do „św. Jana Pawła II” (heretyka i apostaty) tylko potwierdza ciągłość modernistycznej agendy. Już w 1996 r. kard. Joseph Ratzinger (późniejszy „Benedykt XVI”) zwalczał tytuły maryjne, co teraz zostało podniesione do rangi „nauczania magisterialnego”. Tymczasem prawdziwy Kościół nigdy nie bał się głosić pełni prawdy o Bożej Rodzicielce. Jak pisał św. Ludwik Maria Grignion de Montfort: „Przez Marję rozpoczęło się zbawienie świata i przez Marję musi się ono dopełnić” (Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Marji Panny).

W obliczu tej jawniej apostazji, katolicy wierni Tradycji mają obowiązek odrzucić dokument Mater Populi Fidelis jako bezwartościowy akt wiary sekty posoborowej. Jak przypomina Syllabus błędów Piusa IX (1864): „Wiara nie jest ślepa, rozum musi ją poprzedzać i prowadzić” (potępienie błędu 17). W świecie pogrążonym w chaosie, Regina Caeli pozostaje jedyną pewną nadzieją na odnowę Kościoła i triumf Jej Niepokalanego Serca.


Za artykułem:
Virgin Mary doesn’t have ‘the role of holding back God’s wrath,’ Vatican expert says
  (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 19.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: catholicnewsagency.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.