„Posługa” bez Krzyża: jak modernistyczny aktywizm zastąpił nadprzyrodzone posłannictwo Kościoła
Portal Catholic News Agency (19 listopada 2025) przedstawia nekrolog „siostry” JoAnn Persch, członkini modernistycznej kongregacji „Sióstr Miłosierdzia”, jako wzór „zaangażowania na rzecz imigrantów”. Komentowany artykuł wymienia jej działania: współzałożenie schroniska Su Casa Catholic Worker House w Chicago, próby „donoszenia Komunii” osobom zatrzymanym w ośrodkach ICE oraz aresztowanie podczas protestu w Waszyngtonie w 2018 r. Całość utrzymana jest w tonie hagiograficznego uwielbienia dla „walki o prawa człowieka”, całkowicie pomijając kryterium nadprzyrodzonego zbawienia dusz.
Redukcja misji Kościoła do naturalistycznego humanitaryzmu
„Persch i Siostra Pat Murphy byli członkami założycielami Su Casa Catholic Worker House w Chicago, służąc uchodźcom z Ameryki Środkowej, którzy byli ocalałymi z wojny, tortur i prześladowań politycznych”
Jakże wymowny jest tu całkowity brak jakiegokolwiek odniesienia do conversio morum – nawrócenia obyczajów, które stanowi istotę życia konsekrowanego! W miejsce głoszenia Ewangelii i udzielania sakramentów mamy tu „służbę” pozbawioną transcendentnego celu. Nie ma tu śladu zatroskania o stan łaski u tych, którym „siostry” pomagały, nie ma wzmianki o katechizacji, spowiedzi, czy choćby wymogu życia w zgodzie z prawem naturalnym. To czysta filantropia w przebraniu habitu, doskonale wpisująca się w modernistyczną herezję, która – jak potępił św. Pius X w Lamentabili sane – „redukuje religię do czysto humanitarnego systemu”.
Fałszywe miłosierdzie: łamanie prawa pod pozorem „miłosierdzia”
Artykuł chełpi się, że Persch „była aresztowana podczas katolickiego Dnia Akcji dla Dreamers w Waszyngtonie” w 2018 r. W świetle niezmiennego nauczania Kościoła:
„Każdy człowiek winien być posłuszny władzy świeckiej, w granicach jej kompetencji. Bunt przeciw władzy prawowitej jest grzechem” (Św. Tomasz z Akwinu, Summa Theologica II-II, q. 104)
Co więcej, „pomoc” oferowana przez Persch i jej wspólników jawi się jako klasyczny przykład relatywizmu moralnego. Współpraca z urzędami ICE („w końcu udało nam się wejść do środka”) przy jednoczesnym organizowaniu protestów przeciwko deportacjom osób nielegalnie przebywających w kraju – to jawne łamanie zasady niesprzeczności. Jak przypomina Pius XI w Quas Primas:
„Sprawiedliwość i dobroć pokoju zapanują wówczas, gdy jednostki i państwa uznać zechcą panowanie Zbawiciela naszego”
Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „Komunii” w strukturach posoborowych, gdzie Msza została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię ofiary przebłagalnej, jest – jeśli nie li „tylko” świętokradztwem – to bałwochwalstwem.
Nieposłuszeństwo i „duch świata” zamiast posłuszeństwa Chrystusowi Królowi
Portal podkreśla, że na dwa tygodnie przed śmiercią Persch próbowała „wnieść Komunię” do ośrodka ICE w Broadview, ale odmówiono jej wejścia. W tym kontekście szczególnie wymowne są słowa „siostry” Susan Sanders:
„Jak to będzie, kiedy będziemy tęsknić za wyraźnym głosem JoAnn – cichym, nalegającym, regularnym i pełnym szacunku – mówiącym o nowych i codziennych niesprawiedliwościach popełnianych na już cierpiących ludziach?”
To język typowej rewolucjonistki, nie zaś córki duchowej św. Teresy z Avili! Gdzież jest tu poddanie się woli Bożej? Gdzie pokorna akceptacja decyzji władz? Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. (kan. 595) wyraźnie nakazuje zakonnicom „clausuram papalem”, nie zaś publiczne demonstracje i konfrontację z prawem. Jakże daleko tu od prawdziwego ducha zgromadzeń zakonnych, które – jak uczy św. Franciszek Salezy – winny być „żywymi obrazami doskonałości ewangelicznej”, a nie politycznymi aktywistkami.
Symptom szerszej apostazji
Cała ta narracja jest jawnym odrzuceniem nauczania zawartego w Syllabusie błędów Piusa IX, który potępił tezę, że:
„Kościół powinien się pogodzić z postępem, liberalizmem i współczesną cywilizacją” (Syllabus, punkt 80)
„Duchowość” prezentowana przez Persch to w istocie religia humanitaryzmu, gdzie Chrystus zostaje zastąpiony przez bożka „praw człowieka”, Krzyż – przez transparenty protestacyjne, a łaska uświęcająca – przez psychologiczne „wsparcie”. Jak trafnie zauważył kiedyś Marcel Lefebvre (którego zresztą nie uznajemy za autorytet): „Moderniści nie odrzucają Krzyża – po prostu przestają na nim wisieć”.
W obliczu takich faktów katolik winien jednoznacznie odciąć się od tego spektaklu i trwać przy niezmiennej nauce Kościoła, który – jak przypomina Pius XII – „nie jest instytucją humanitarną, lecz nadprzyrodzonym ciałem Mistycznym Chrystusa”.
Za artykułem:
Immigrant rights advocate Mercy Sister JoAnn Persch, 91, dies (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 19.11.2025








