Portal eKAI informuje o globalnej petycji organizowanej przez „Pomoc Kościołowi w Potrzebie”, wzywającej rządy i organizacje międzynarodowe do ochrony artykułu 18 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka z 1948 roku. Inicjatywa powołuje się na raport wskazujący, że około 5,4 mld ludzi w 62 krajach doświadcza prześladowań religijnych. Petycja adresowana do sekretarza generalnego ONZ António Guterresa oraz innych przywódców międzynarodowych domaga się potępienia prześladowań, priorytetowego traktowania „wolności religijnej” w polityce zagranicznej oraz pomocy prawnej i ekonomicznej dla mniejszości wyznaniowych.
Zdrada katolickiego monopolu prawdy
„Autorzy petycji podkreślają, że wolność religijna nie jest przywilejem, lecz fundamentalnym prawem człowieka”
To zdanie demaskuje herezję modernizmu w czystej postaci, potępioną już przez św. Piusa X w dekrecie Lamentabili. Koncepcja „fundamentalnego prawa człowieka” do wyznawania dowolnej religii stanowi jawne odrzucenie niezmiennej doktryny wyrażonej przez Piusa IX w Syllabusie błędów: „Każdy człowiek jest wolny w przyjęciu i wyznawaniu tej religii, którą uzna za prawdziwą pod kierunkiem światła rozumu” (błąd nr 15).
Kościół Katolicki zawsze nauczał, że poza Kościołem nie ma zbawienia (Extra Ecclesiam nulla salus), a państwa mają moralny obowiązek uznawać jedyną prawdziwą religię – katolicyzm. Jak stwierdza Pius XI w encyklice Quas Primas: „Królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi – jak o tym mówi nieśmiertelnej pamięci Poprzednik nasz, Leon XIII […] lecz panowanie Jego obejmuje także wszystkich niechrześcijan, tak, iż najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa”. Tymczasem cytowana petycja stawia na równi bałwochwalczy hinduizm, islam odrzucający Trójcę Świętą i heretyckie sekty protestanckie z jedynym Kościołem Założonym przez Chrystusa.
ONZ jako nowy autorytet religijny
Skandaliczny jest sam fakt, że organizacja okupująca strukturę kościelną zwraca się do świeckiego ciała międzynarodowego jakim jest ONZ – zbudowanego na fundamencie masońskiego relatywizmu – o rozstrzyganie w sprawach religijnych. To jawna zdrada zasady Libertas praestantissimum Leona XIII, który nauczał, że „żadna władza świecka nie ma prawa mieszać się w sprawy religijne”.
Co więcej, dokument powołuje się na Powszechną Deklarację Praw Człowieka z 1948 roku – produkt tego samego roku, w którym masoneria świętowała 200-lecie swego istnienia. Jak odnotowano w dokumencie Fałszywe objawienia fatimskie: „Symbolika dat: 1717 (powstanie masonerii), 1917 (objawienia), 2017 (kanonizacja) – rytualne cykle 200-lecia”. Czyż przypadkiem rok 1948 nie wpisuje się w tę sekwencję jako moment ustanowienia globalnego „prawa” stojącego w jawnej sprzeczności z prawem Bożym?
Ewangelia według praw człowieka
W całym tekście brak jakiejkolwiek wzmianki o obowiązku nawrócenia narodów na katolicyzm jako jedynej drodze do prawdziwego pokoju. Zamiast tego czytamy o „wspieraniu rozwoju społeczno-ekonomicznego” mniejszości religijnych – co stanowi czysto naturalistyczną redukcję misji Kościoła do poziomu organizacji charytatywnej.
Gdzie jest echo słów Chrystusa: „Idąc na cały świat, głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu” (Mk 16,15)? Gdzie nawiązanie do nauczania Piusa XII, że „grzesznik ma prawo być ukarany, heretyk – wypędzony, bluźnierca – ukarany, nawet karą śmierci” (przemówienie do prawników katolickich, 6.10.1946)? Zastąpienie ewangelizacji „ochroną różnorodności wyznaniowej” to zdrada nakazu misyjnego i przyjęcie talmudycznej zasady „niech każdy wyznaje, co chce”.
Statystyki jako narzędzie demagogii
Podawane liczby („5,4 mld prześladowanych w 62 krajach”) służą wyłącznie wzbudzeniu emocjonalnej reakcji, całkowicie pomijając jakościową różnicę między prześladowaniem katolików a prześladowaniem heretyków. Jak przypomina św. Tomasz z Akwinu: „Wiara heretycka nie zasługuje na wiarę” (ST II-II, q.11, a.1). Podczas gdy męczeństwo katolików jest naśladowaniem Chrystusa, „cierpienie” wyznawców fałszywych religii jest konsekwencją ich uporu w błędzie.
Co charakterystyczne, raport całkowicie milczy o największym współczesnym prześladowcy – posoborowej sekcie prześladującej wiernych trzymających się Tradycji: zamykającej kaplice, ekskomunikującej kapłanów odprawiających prawdziwą Mszę, prześladującej rodziny odmawiające posyłania dzieci na lekcje religii prowadzone przez modernistycznych katechistów.
Teologia wyzwolenia w nowym przebraniu
Wezwanie do „udzielenia ochrony wspólnotom religijnym” w krajach dotkniętych „ekstremizmem religijnym” stanowi jedynie współczesną wersję teologii wyzwolenia, gdzie zbawienie duszy zastępuje się socjalnym utrzymywaniem sekt. Tymczasem prawdziwe rozwiązanie problemu prześladowań zawiera encyklika Quas Primas: „Państwa nie mogą odmawiać publicznej czci i posłuszeństwa królującemu Chrystusowi”.
Zamiast żebrać u masońskich instytucji o „prawa człowieka”, „Pomoc Kościołowi w Potrzebie” powinna głosić niepopularną prawdę: że wszystkie narody mają obowiązek uznać społeczne panowanie Naszego Pana Jezusa Chrystusa, a jedyną gwarancją wolności jest poddanie się Jego Królewskiemu Prawu. Jak ostrzegał Pius XI: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw […] zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą”.
Tymczasem neokościół, kontynuując dzieło soborowej rewolucji, wiernie służy nowemu panu – globalistycznemu molochowi ONZ, przygotowując grunt dla religii Antychrysta. Jakże trafne pozostają słowa z dokumentu Fałszywe objawienia fatimskie: „Przesłanie fatimskie […] narzędzie odwrócenia uwagi od modernizmu”. Podobnie i ta petycja służy odwróceniu uwagi od fundamentalnej przyczyny prześladowań – apostazji narodów i ich władców od Króla królów.
Za artykułem:
20 listopada 2025 | 06:00Globalna petycja w obronie wolności religijnej (ekai.pl)
Data artykułu: 20.11.2025








