Ksiądz katolicki patrzy z troską przez witraż na elektryczny samochód na zewnątrz kościoła.

Ekologiczne złudzenia władzy: krytyka państwowego wspierania elektromobilności

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny w artykule z 20 listopada 2025 roku, zatytułowanym „Rz”: Elektryki bez dopłat, relacjonuje obawy dotyczące wyczerpywania się rządowego programu dopłat do samochodów elektrycznych. W tekście pojawiają się prognozy Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności oraz wypowiedzi ekspertów motoryzacyjnych, którzy ostrzegają przed spodziewanym spadkiem sprzedaży elektryków po zakończeniu subsydiów.


Naturalistyczne złudzenia postępu technologicznego

Główny problem przedstawionego materiału tkwi w całkowicie naturalistycznym podejściu do kwestii transportu i ekologii. Artykuł bezkrytycznie przyjmuje założenie, że samochody elektryczne stanowią rozwiązanie problemów ekologicznych, podczas jak nauczał Pius XI w Quas primas: Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego. Modernistyczne skupienie na technokratycznych rozwiązaniach pomija zasadniczą prawdę, że prawdziwy postęp możliwy jest jedynie w Królestwie Chrystusowym.

„Ten rok może być rekordowy – do końca grudnia udział samochodów w pełni elektrycznych w ogólnej sprzedaży nowych pojazdów osobowych może wynieść 6,5 proc.”

Ta statystyka, przedstawiona jako sukces, demaskuje materialistyczne priorytety współczesnych systemów władzy. Jak wskazuje Syllabus błędów Piusa IX (pkt 56-60), współczesna cywilizacja błędnie utożsamia postęp z akumulacją dóbr materialnych i technologicznych innowacji, zamiast z rozwojem cnót i łaski uświęcającej.

Państwo jako bożek opiekuńczy

Artykuł ujawnia kolejny przejaw bałwochwalczego kultu państwa, które poprzez system dotacji przejmuje rolę opatrznościowego dawcy dóbr. Wspomniany program „Mój elektryk” z budżetem 1,2 mld zł stanowi klasyczny przykład socjalistycznej ingerencji w gospodarkę, potępionej już w Syllabusie (pkt 64): Własność prywatna jest prawem natury, którego władza cywilna nie może znosić.

Przytoczone obawy ekspertów o 50% spadku sprzedaży po wycofaniu dopłat pokazują, że cały rynek elektromobilności został sztucznie zawieszony na państwowych subsydiach. To demaskuje prawdziwą naturę tzw. „zielonej transformacji” jako projektu opartego na przymusie i redystrybucji, a nie rzeczywistej potrzebie rynkowej.

Ekologiczny fanatyzm jako forma apostazji

Niepokojące jest milczenie artykułu w kwestii ekologicznego fanatyzmu napędzającego politykę klimatyczną. Jak naucza św. Pius X w encyklice Pascendi dominici gregis, moderniści mają skłonność do zastępowania religii naturalistycznymi ideologiami. Kult „zeroemisyjności” staje się współczesną formą pogaństwa, gdzie technokraci pełnią rolę kapłanów, a baterie litowe – sakramentalium.

Przykład Niemiec, gdzie po wycofaniu dopłat sprzedaż elektryków spadła o 40%, pokazuje, że cała „zielona rewolucja” opiera się na sztucznie podtrzymywanej iluzji. To potwierdza słowa Piusa IX z Syllabusu (pkt 80), który potępił próby pogodzenia się Kościoła z postępem, liberalizmem i nowoczesną cywilizacją.

Katolicka wizja ekologii

Prawdziwie katolickie podejście do ekologii wyrasta z zasady świętego Franciszka z Asyżu, który widział świat jako dzieło Stwórcy do czci i chwały Bożej. W przeciwieństwie do modernistycznych utopii, katolicka ekologia opiera się na:

  • Uznaniu Boga za jedynego Władcę stworzenia
  • Szacunku dla prawa własności jako fundamentu ładu społecznego
  • Odrzuceniu neomaltuzjańskich teorii przeludnienia
  • Promowaniu umiaru i cnót moralnych zamiast przymusu państwowego

Jak przypomina Pius XI w Quas primas: Królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi, co oznacza, że rozwiązania technokratyczne pomijające duchowy wymiar człowieka są z góry skazane na porażkę.

W świetle katolickiej nauki społecznej, państwowe programy dotacyjne są nie do pogodzenia z zasadą pomocniczości. Jak nauczał Leon XIII w Rerum novarum, władza powinna wspierać inicjatywy oddolne, a nie tworzyć sztuczne rynki poprzez redystrybucję dóbr.

Duchowy wymiar kryzysu

Najgłębsza analiza musi dotknąć duchowego wymiaru tego zjawiska. Kult elektromobilności stanowi przejaw współczesnego bałwochwalstwa, gdzie technologia staje się bożkiem. Jak ostrzega św. Paweł: wymienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów (Rz 1, 23 Wlg).

Modernistyczna ekologia, odrzucając nadprzyrodzoną perspektywę, wpada w pułapkę naturalizmu potępionego przez Piusa XII. W encyklice Humani generis papież przestrzegał przed błędami materializmu dialektycznego i ewolucjonizmu, które dziś przybierają postać ekologicznego fanatyzmu.

W obliczu tych wyzwań, jedynym prawdziwym rozwiązaniem jest powrót do regnum Christi – Królestwa Chrystusa, gdzie wszystkie dziedziny życia, w tym gospodarka i technologia, podporządkowane są prawu Bożemu. Jak nauczał Pius XI: Jeżeliby kiedy ludzie prywatnie i publicznie uznali nad sobą władzę królewską Chrystusa, wówczas spłynęłyby na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa.


Za artykułem:
"Rz": Elektryki bez dopłat
  (gosc.pl)
Data artykułu: 20.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.