Portal Vatican News relacjonuje wydarzenie określane jako „Msza św. przy grobie św. Jana Pawła II” w bazylice św. Piotra, której przewodniczył „kardynał” Konrad Krajewski wraz z około 120 „księżmi”. Homilię wygłosił „o.” Szczepan Praśkiewicz OCD, eksponując przy tym rewolucyjną teologię służby społecznej zamiast nadprzyrodzonego powołania Kościoła.
„Gdy w naszej ojczyźnie jest tyle podziałów, niezgody i niesprawiedliwości, dzisiejszy patron św. Rafał Kalinowski zachęca nas do modlitwy i ofiary, a nadto do rzetelnej służby Ojczyźnie”
Ta wypowiedź demaskuje redukcję katolicyzmu do naturalistycznego humanitaryzmu. „Służba Ojczyźnie” zastępuje tu zbawienie dusz, zaś samo pojęcie „ofiara” oderwane zostało od jedynej Ofiary Kalwarii, obecnej w prawdziwej Mszy Świętej. Jak przypominał Pius XI w Quas Primas: „Pokój Chrystusowy możliwy jest jedynie w Królestwie Chrystusowym”, nie zaś w budowaniu ziemskich utopii.
Fałszywi święci w służbie rewolucji
Podwójny kult „świętych” z Wadowic – Józefa Watyły i Rafała Kalinowskiego – stanowi jaskrawy przykład posoborowej fabrykacji pseudo-hagiografii. Kalinowski, „kanonizowany” przez antypapieża Wojtyłę w 1991 r., gloryfikowany jest jako „powstaniec styczniowy”, podczas gdy Kościół zawsze potępiał „bunt przeciw legalnej władzy” (Syllabus błędów, pkt 63). Co więcej, jego rzekoma „kanonizacja” jest nieważna ex defectu auctoritatis, gdyż antypapież nie posiadał jurysdykcji.
Wypowiedź Wojtyły cytowana w homilii:
„Ojczyznę ziemską ukochał tak, że dla jej sprawy wydał śmierć”
to jawna herezja, sprzeczna z nauczaniem św. Pawła: „Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie” (Flp 3,20). Święci oddają życie wyłącznie dla Chrystusa Króla, nie zaś dla powstańczych fantazmatów.
Modernistyczna dekonstrukcja Mszy Świętej
Sam fakt sprawowania „mszy” przy grobie apostaty jest aktem skandalicznej profanacji. Jak przypomina bulla „Cum ex Apostolatus Officio” Pawła IV: „heretycy są wykluczeni z komunii wiernych i nie mogą być czczeni jako święci”. Prawdziwy Kościół nigdy nie zezwoliłby na kult osoby publicznie głoszącej błędy – jak Wojtyła, który w Asyżu 1986 roku oddał cześć demonom.
Współkoncelebrans „kardynał” Krajewski – znany z ekumenicznych skandali i „obmywania stóp” islamistom – personifikuje duchową zgniliznę posoborowia. Jego obecność przy „ołtarzu” potwierdza, że całe wydarzenie stanowiło „ucztę bałwochwalczą” (1 Kor 10,21), nie zaś katolicką liturgię.
Ideologiczne uwikłanie zamiast teologii zbawienia
Homilia „o.” Praśkiewicza obfituje w rewolucyjną retorykę:
„gdy szerzy się ideologia gender i panoszą ruchy LGBT”
– podczas gdy prawdziwym problemem jest odrzucenie społecznego panowania Chrystusa. Jak nauczał Pius IX w Syllabiusie: „Kościół nie może pogodzić się z liberalizmem i współczesną cywilizacją” (pkt 80).
Brakuje natomiast jakiejkolwiek wzmianki o:
- konieczności nawrócenia heretyków i schizmatyków
- obowiązku wyznawania jedynej prawdziwej Wiary poza którą nie ma zbawienia („Extra Ecclesiam nulla salus”)
- ostrzeżenia przed świętokradzkimi „komuniami” w posoborowej sekcie
Ta „msza” stanowi więc kolejny przejaw apostazji struktury okupującej Watykan. Jak prorokował św. Pius X w Lamentabili sane: „Moderniści dążą do zastąpienia katolicyzmu religią humanitarną” (pkt 53). Dopóki wierni nie odrzucą tej anty-liturgii i nie powrócą do jedynej prawdziwej Ofiary Mszy Trydenckiej – będą uczestniczyć w bluźnierstwie.
Za artykułem:
Msza przy grobie Jana Pawła II: Służyć jak św. Rafał Kalinowski (vaticannews.va)
Data artykułu: 20.11.2025








