Portal eKAI (20 listopada 2025) informuje o zwolnieniu z białoruskiego więzienia o. Andrzeja Juchniewicza OMI, przetrzymywanego od maja 2024 pod zarzutami „działalności wywrotowej” i rzekomych przestępstw kryminalnych. Konferencja Biskupów Katolickich Białorusi w wydanym komunikacie wyraża wdzięczność władzom za „gest miłosierdzia”, wymieniając jako pośredników uwolnienia „kardynała” Claudio Gugerottiego i „nuncjusza apostolskiego” Ignacio Ceffalię. Artykuł relacjonuje również działalność oblatów na Białorusi od 1992 roku, wspominając ich sowieckie prześladowania.
Służalczy język kolaboracji
Komunikat Konferencji Biskupów Katolickich Białorusi stanowi klasyczny przykład teologicznej zgnilizny posoborowej eklezjologii. Zamiast potępić bezprawne uwięzienie niewinnego kapłana, hierarchowie posługują się językiem dyplomatycznej ugody:
„Cieszymy się z wizyty w Białorusi wysokiego przedstawiciela Ojca Świętego Leona XIV, kardynała Claudio Gugerottiego (…) Jego wizyta dodała pozytywnego impulsu dla dalszych kontaktów, których ważnym owocem była decyzja Prezydenta Republiki Białoruś, by w geście miłosierdzia i szacunku wobec Ojca Świętego ułaskawić i uwolnić kapłanów katolickich”.
Ta captatio benevolentiae (zabieganie o przychylność) wobec krwawego reżimu Łukaszenki jest zdradą podstawowych zasad katolickiej nauki społecznej. Pius XI w encyklice Quas Primas stanowczo nauczał: „Królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi (…) tak iż najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa”. Tymczasem białoruscy „biskupi” akceptują świecką władzę jako arbitra „miłosierdzia” wobec Kościoła, co jest całkowitym odwróceniem porządku nadprzyrodzonego.
Zdrada kapłana dla politycznego kalkulatu
Opisana sytuacja ujawnia systemowe sprzeniewierzenie się misji Kościoła. Podczas gdy prawdziwy Kościół katolicki zawsze stawał w obronie prześladowanych kapłanów – jak św. Jan Maria Vianney czy bł. Jerzy Popiełuszko – struktury posoborowe traktują duchownych jako kartę przetargową w relacjach z reżimami.
Artykuł podaje: „Został zatrzymany 8 maja 2024 r. z przyczyn o charakterze politycznym”, ale brakuje tu jakiegokolwiek śladu protestu przeciwko bezprawnemu oskarżeniu. To milczenie jest cięższe niż wszystkie zarzuty prokuratorów – jak pisze św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice: „Pasterz winien być gotów oddać życie za owce, a nie oddawać owce w ręce wilków”.
Fałszywe miłosierdzie jako narzędzie tyranii
Najbardziej szokujące jest przywłaszczenie sobie pojęcia miłosierdzia dla opisu politycznej gry. Bulla „Spes non confundit” pseudo-papieża Leona XIV zostaje tu wykorzystana do legitymizacji reżimu poprzez odwołanie do jubileuszowego „przebaczenia win”. Tymczasem prawdziwe miłosierdzie – jak nauczał św. Tomasz z Akwinu – „polega na naprawieniu niedostatku” (STh II-II, q.30, a.1), a nie na politycznym targu.
W tym kontekście szczególnie obrzydliwie brzmi fragment:
„Dzięki decyzji Głowy Państwa (…) zachowana zostaje pozytywna dynamika dwustronnych relacji, opartych na tradycyjnych wartościach, braterstwie, wzajemnej tolerancji i szacunku wobec wierzących”.
To jawna herezja wobec 55. tezy Syllabusu Piusa IX, która potępia twierdzenie: „Kościół powinien być oddzielony od państwa, a państwo od Kościoła”. Tymczasem neo-kościół akceptuje zasadę świeckiej dominacji nad sprawami duchowymi.
Historyczna amnezja i zapomnienie męczenników
Artykuł wspomina o „pracach misyjnych oblatów na Białorusi od 1992 roku” oraz prześladowaniach o. Wojciecha Nowaczyka OMI w czasach sowieckich. To hipokryzja nie do zniesienia – hierarchia, która w latach 50. potępiałaby komunistycznych oprawców, dziś całuje ręce ich ideologicznych spadkobierców.
Nie ma tu ani słowa o tym, że:
1. Uwolnienie o. Juchniewicza następuje po 18 miesiącach bezprawnego uwięzienia
2. Zarzuty „przestępstw kryminalnych” to standardowa technika reżimów totalitarnych
3. Władze Łukaszenki systematycznie niszczą życie religijne katolików
Wręcz przeciwnie – komunikat KBKB kreuje narrację o „pozytywnych tendencjach państwa w porządku międzynarodowym”, co jest jawnym kłamstwem wobec trwających represji.
Teologiczne bankructwo posoborowej eklezjologii
Cała sytuacja demaskuje doktrynalną pustkę neo-kościoła. Podczas gdy prawdziwi katolicy modliliby się o nawrócenie tyrana i składali świadectwo prawdzie („Non possumus!”), struktury posoborowe wolą „dialog” i „pozytywną dynamikę”.
Jak słusznie zauważa kard. Billot w De Ecclesia Christi: „Kościół nie może być sługą dwóch panów – gdy próbuje służyć władzy świeckiej, przestaje służyć Chrystusowi Królowi”. Białoruscy „biskupi” wybrali służbę Łukaszence, zdradzając tym samym swe powołanie.
W świetle kanonu 188.4 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku, który stanowi, że „każdy urząd staje się wakujący na mocy samego faktu i bez żadnej deklaracji na skutek publicznego odstępstwa od wiary katolickiej”, cała ta kolaboracja jest nie tylko błędem, ale formalną apostazją.
Za artykułem:
20 listopada 2025 | 14:05O. Andrzej Juchniewicz zwolniony z więzienia na Białorusi (ekai.pl)
Data artykułu: 20.11.2025








