Portal LifeSiteNews (20 listopada 2025) relacjonuje przypadek anonimowego pozostawienia noworodka w tzw. Safe Haven Baby Box w Racine (Wisconsin), co przedstawia jako „akt miłości” i triumf „pro-life’owych” inicjatyw. Współorganizatorami przedsięwzięcia są m.in. lokalny oddział Rycerzy Kolumba, „Pro-Life Wisconsin” oraz „Wisconsin Right to Life”.
Naturalistyczne zawłaszczenie pojęcia „ochrony życia”
Choć pozornie szlachetna, idea „bezpiecznego pozostawienia dziecka” stanowi teologiczne bankructwo w świecie odrzucającym społeczne panowanie Chrystusa Króla. Jak nauczał Pius XI w encyklice Quas primas: „Sprawcą pomyślności i prawdziwej szczęśliwości tak dla pojedyńczych obywateli, jak i dla państwa [jest] Chrystus Pan”. Tymczasem projekt opiera się na czysto świeckim paradygmacie, redukując problem porzuceń noworodków do kwestii „anonimowości” i „braku ścigania”, całkowicie pomijając:
konieczność nawrócenia matki, obowiązek wynagrodzenia za grzech dzieciobójstwa (którego skrajną formą jest porzucenie) oraz nadprzyrodzony wymiar chrztu jako bramy zbawienia.
Kryptomodernistyczna kolaboracja
Współpraca „Rycerzy Kolumba” (de facto struktur posoborowych) z władzami stanowymi kierowanymi przez gubernatora Tony’ego Eversa – znanego z poparcia dla aborcji i ideologii LGBT – odsłania zdradę katolickich zasad nie współdziałania ze złem. Św. Pius X w Lamentabili sane potępił tezę, że „dobro i zło są równorzędnymi wyborami”. Tymczasem uczestnicy ceremonii otwarcia skrzynki (w tym miejscowy „burmistrz” Cory Mason) stworzyli pozór „jedności w różnorodności”, co Pius XI nazwałby „zgorszeniem relatywizmu”.
Zaniedbanie nadprzyrodzonego wymiaru
Artykuł przemilcza kluczową kwestię: czy dziecko zostało natychmiast ochrzczone? Jak przypomina Katechizm Trydencki: „Bez chrztu niemożliwe jest wejście do Królestwa Niebieskiego”. „Pro-Life Wisconsin” – deklarując obronę życia – powinien głośno domagać się priorytetu dla zbawienia duszy, a nie jedynie fizycznego przetrwania. Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „Komunii” w strukturach posoborowych, gdzie Msza została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię ofiary przebłagalnej, jest jeżeli nie li 'tylko’ świętokradztwem, to bałwochwalstwem.
Fałszywa narracja „wyboru życia”
Sformułowanie Moniki Kelsey (założycielki „Safe Haven Baby Boxes”), iż matka „wybrała życie”, jest semantycznym oszustwem. W rzeczywistości dokonała aktu porzucenia – co Kościół zawsze klasyfikował jako grzech przeciwko V przykazaniu. Jak pisał św. Alfons Liguori: „Ojcowie i matki, którzy porzucają dzieci, dopuszczają się grzechu wołającego o pomstę do nieba”. Owszem, lepiej, by dziecko przeżyło, lecz prawdziwie katolicka odpowiedź wymagałaby:
- Nakazu publicznej pokuty dla matki (anonimowość utrwala kulturę grzechu)
- Natychmiastowego chrztu dziecka z wody przez obecnych strażaków
- Odrzucenia współpracy z władzami promującymi aborcję
Teologiczne konsekwencje „anonimowości”
Promowanie bezosobowego mechanizmu oddawania dzieci jest zaprzeczeniem katolickiej koncepcji miłosierdzia. Jak uczył św. Augustyn: „Miłosierdzie bez sprawiedliwości jest matką rozpuszczenia, sprawiedliwość bez miłosierdzia jest okrucieństwem”. Bez wymogu ujawnienia tożsamości (choćby przed kapłanem w konfesjonale) matka pozbawiana jest łaski sakramentalnej i możliwości ekspiacji. To nie „akt miłości”, lecz instytucjonalizacja grzechu zamiast jego odpuszczenia.
Gdyby inicjatorzy naprawdę chcieli „ratować życie”, powołaliby sieć klasztorów, gdzie matki w kryzysie mogłyby urodzić pod opieką zakonnic, ochrzcić dziecko i – jeśli zajdzie potrzeba – oddać je katolickiej rodzinie adopcyjnej. Zamiast tego wolą współpracować z masońskim państwem, które jutro może tę samą skrzynkę wykorzystać do zbiórki narządów od „niechcianych” noworodków. Jak przepowiedział Pius IX w Syllabusie błędów: „Kościół powinien być oddzielony od państwa, a państwo od Kościoła” (błąd nr 55) – oto prawdziwy cel tej operacji.
Za artykułem:
‘She chose life’: Newborn safely surrendered in Wisconsin’s first Safe Haven Baby Box rescue (lifesitenews.com)
Data artykułu: 20.11.2025








