Obraz przedstawiający groźne wpływy Big Techu na świat i potrzebę przywrócenia królewskiej władzy Chrystusa.

Cyfrowi Lewiatani w służbie globalnego odstępstwa

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny relacjonuje narastający niepokój amerykańskich mediów dotyczący potęgi korporacji technologicznych, określanych jako „Big Tech”. Według autorów, firmy te zdobywają wpływy porównywalne z państwami narodowymi, kształtując globalną politykę poprzez lobbing, kontrolę przepływu informacji i finansowanie kampanii wyborczych. Artykuł wskazuje na nieudane próby ograniczenia ich władzy przez amerykański wymiar sprawiedliwości oraz postuluje potrzebę międzynarodowej koordynacji działań przeciwko „cyfrowym lewiatanom”. Ten naturalistyczny opis symptomatycznie pomija nadprzyrodzoną przyczynę kryzysu: odrzucenie społecznego panowania Chrystusa Króla.


Technokratyczna tyrania jako owoc apostazji narodów

„Big Tech zaczyna odgrywać główną rolę w polityce krajowej i zagranicznej” – alarmuje WRAL News, cytowany przez komentowany artykuł. Choć diagnoza jest trafna, proponowane „demokratyczne” lekarstwa pozostają śmiertelnie błędne. Pius XI w encyklice Quas primas nauczał nieomylnie: „Państwa i narody muszą uznać panowanie Chrystusa, inaczej pogrążą się w anarchii i tyranii”. Cyfrowi oligarchowie zawdzięczają swą potęgę właśnie systematycznemu usuwaniu praw Bożych z życia publicznego, co rozpoczęło się od rewolucji francuskiej, a osiągnęło apogeum w soborowej „deklaracji o wolności religijnej”.

„Granice między władzą korporacji a autorytetem rządu stają się coraz bardziej zatarte”

To nieunikniony skutek laicyzacji państw i porzucenia zasady Regnare Christum volumus! Gdy narody wyrzekają się swego prawowitego Króla, Jego miejsce zajmują uzurpatorzy – czy to w postaci krwawych dyktatur XX wieku, czy współczesnych technokratycznych molochów. Jak trafnie zauważył prof. Plinio Corrêa de Oliveira, rewolucja antychrześcijańska rozwija się w trzech etapach: religijnym (protestantyzm), politycznym (liberalizm) i społecznym (komunizm), by w końcu objawić swe prawdziwe oblicze jako kult Człowieka-Boga w cyfrowej apoteozie.

Inwigilacja i polaryzacja jako narzędzia antykrólestwa

Artykuł słusznie wskazuje, że model biznesowy Big Techu opiera się na „powszechnej inwigilacji” i „gospodarce uwagi”, promującej skrajne treści. To jednak jedynie wierzchołek góry lodowej. Portal powołuje się przy tym na Amnesty International – organizację jawnie promującą aborcję i dewiacje moralne – co demaskuje prawdziwe intencje tego sojuszu: budowę globalnego systemu totalitarnego, gdzie wolność sumienia będzie całkowicie podporządkowana technokratycznej tyranii.

Kościół katolicki od wieków przestrzegał przed zgubnymi skutkami koncentracji władzy. Leon XIII w Rerum novarum potępił zarówno socjalistyczny kolektywizm, jak i liberalny wyzysk, proponując jako rozwiązanie chrześcijański ład społeczny oparty na zasadzie pomocniczości. Tymczasem współczesne korporacje technologiczne realizują najgorsze elementy obu tych błędnych systemów: wyzysk ekonomiczny połączony z inżynierią społeczną.

Fałszywe lekarstwa: globalizm zamiast królestwa Chrystusowego

Najbardziej zdradliwy fragment artykułu głosi: „tylko długofalowy, skoordynowany wysiłek wielu rządów i demokratycznych instytucji będzie w stanie stosownie odpowiedzieć (…) na bezprecedensową potęgę tych cyfrowych lewiatanów”. To klasyczny przykład błędu naturalizmu politycznego, który ignoruje nadprzyrodzony wymiar historii. Jak nauczał św. Pius X w Notre charge apostolique, wszelkie próby budowania pokoju bez Chrystusa są z góry skazane na niepowodzenie.

Proponowana „międzynarodowa koordynacja” to jedynie droga do wzmocnienia globalizmu – tej samej ideologii, która stoi za współczesnymi prześladowaniami Kościoła. Prawdziwym rozwiązaniem jest publiczne uznanie królewskiej władzy Chrystusa i podporządkowanie mu wszystkich dziedzin życia, łącznie z gospodarką i technologią. Dopóki narody nie powrócą do swych chrześcijańskich korzeni, kolejne „reformy” będą jedynie wzmacniać kajdany nowego niewolnictwa.


Za artykułem:
Giganci Big Tech jak państwa
  (gosc.pl)
Data artykułu: 21.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.