Amerykański plan pokojowy: powrót rosyjskiego imperializmu i nowe zagrożenia dla Polski
Portal Opoka informuje o 28-punktowym amerykańskim planie pokojowym dla Ukrainy, który zakłada utratę części terytorium na rzecz Rosji, ograniczenie ukraińskiej armii oraz stacjonowanie europejskich myśliwców w Polsce. Dokument ten, choć nieoficjalny, stanowi niepokojący przełom w podejściu Zachodu do rosyjskiej agresji, sankcjonując imperialne zdobycze i ignorując katolicką naukę o sprawiedliwości międzynarodowej.
Legalizacja grabieży terytorialnej w świetle prawa naturalnego
Według przecieku, plan przewiduje utrwalenie rosyjskiej okupacji Krymu, Donbasu i części obwodów zaporoskiego i chersońskiego. Jak stwierdza Quas primas Piusa XI: „Sprawiedliwość musi być podstawą wszelkiego trwałego pokoju”. Tymczasem propozycja sankcjonuje bezprawną aneksję, łamiąc fundamentalną zasadę pacta sunt servanda (umów należy dotrzymywać) i kwestionując nienaruszalność granic. Jak zauważył św. Augustyn: „Państwo pozbawione sprawiedliwości staje się bandą rozbójników” – tę maksymę można odnieść zarówno do Rosji, jak i do autorów tego planu.
Ukraińcy muszą się nawet wycofać z części regionu donieckiego, którą akurat kontrolują i podzielić się z Rosją po połowie energią z elektrowni zaporoskiej.
Propozycja ta stanowi jawne pogwałcenie VII przykazania Dekalogu, zabraniającego kradzieży. Kościół zawsze nauczał, że żadna presja polityczna nie usprawiedliwia legalizacji bezprawnego zawłaszczenia cudzego mienia, tym bardziej gdy chodzi o strategiczną infrastrukturę państwową.
Demilitaryzacja ofiary przy milczącej akceptacji agresora
Plan przewiduje ograniczenie armii ukraińskiej do 600 tys. żołnierzy i zakaz posiadania broni jądrowej, podczas gdy Rosja nie podlega żadnym restrykcjom. To klasyczne victoriam pacem – pokój dyktowany przez zwycięzcę, który Pius XII w przemówieniu z 24 sierpnia 1939 r. nazwał „pokojem niesprawiedliwym, gorzkim owocem przemocy i zdrady”. Jak pisał św. Robert Bellarmin w De Laicis: „Władza ma obowiązek bronić poddanych przed niesprawiedliwą agresją” – zasadę tę plan jawnie neguje, odmawiając Ukrainie prawa do skutecznej obrony.
Geopolityczny reset jako powrót do pogańskiego realpolitik
Punkt 13 planu głosi reintegrację Rosji ze światową gospodarką i powrót do G8 bez żadnych warunków moralnych. To ewidentny przejaw laicyzmu stosunków międzynarodowych, potępionego w punkcie 55 Syllabusa błędów Piusa IX: „Kościół powinien być oddzielony od Państwa, a Państwo od Kościoła”. Tymczasem Pius XI w Quas primas nauczał: „Nie masz pod niebem innego imienia danego ludziom, w którymbyśmy mogli być zbawieni” (Dz 4,12) – co odnosi się także do porządku społecznego. Propozycja ta ignoruje również zasady sprawiedliwości karnej, oferując amnestię zbrodniarzom wojennym (punkt 26), co stoi w jaskrawej sprzeczności z Katechizmem kard. Gasparriego (§500): „Władza ma obowiązek ścigać i karać przestępców”.
Polska między niemieckim młotem a rosyjską kowadłem
Mowa tam o stacjonowaniu w Polsce europejskich – a nie amerykańskich – myśliwców.
Propozycja ta odsłania prawdziwe intencje architektów nowego ładu: osłabienie amerykańskich gwarancji i oddanie Europy Środkowej pod niemiecko-rosyjską kuratelę. To nawiązanie do tradycji Drang nach Osten, potępionej przez Leona XIII w liście Gratiae Divinae (1888) jako przejaw pruskiego militaryzmu. Jak zauważył kard. Hlond w proroctwie z 1945 r.: „Polska nie zginie, o ile przyjmie Chrystusa za Króla” – tymczasem plan zmusza nas do polegania na siłach odrzucających społeczne panowanie Zbawiciela.
Ekonomiczne niewolnictwo pod płaszczykiem odbudowy
Proponowane 200 mld dolarów na odbudowę Ukrainy to nie tylko kwota niewystarczająca (wobec szacunków 506 mld euro), ale przede wszystkim narzędzie neokolonialnej eksploatacji. Punkt 28 sugeruje zagraniczny dostęp do ukraińskich złóż metali ziem rzadkich, co przypomina praktyki potępione przez Leona XIII w Rerum novarum jako „wyzysk słabszych przez silniejszych”. Tymczasem Pius XI w Quadragesimo anno nauczał: „Narody są wzajemnie dla siebie stworzone, aby pomagając sobie i usługując, uczestniczyły w powszechnym dobru” (§88) – zasada całkowicie obca autorom planu.
Teologiczny wymiar klęski Zachodu
Przedstawiony dokument stanowi kolejny przejaw apostazji Zachodu od katolickich fundamentów cywilizacji. Jak ostrzegał św. Pius X w Pascendi dominici gregis: „Moderniści dążą do zniszczenia wszelkiego autorytetu w Kościele” (§39) – proces ten objął także sferę stosunków międzynarodowych, gdzie odrzucono zasadę podporządkowania polityki prawu Bożemu. Brak jakiegokolwiek odniesienia do moralnych aspektów konfliktu czy obowiązku ochrony prześladowanych chrześcijan na okupowanych terenach dowodzi całkowitego zeświecczenia myślenia autorów.
Jedyna nadzieja: Chrystus Król
W obliczu tej katastrofalnej wizji przypomnijmy słowa Piusa XI z Quas primas: „Pokój Chrystusowy w Królestwie Chrystusowym – nie ma innej drogi” (§1). Żaden ludzki plan nie zapewni trwałego pokoju, dopóki narody nie uznają społecznego panowania Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Historia uczy, że każda próba budowania ładu międzynarodowego w oderwaniu od prawa Bożego kończy się jak Traktat Wersalski – kolejną wojną. Dlatego jedyną właściwą odpowiedzią na ten bezbożny projekt jest odnowienie Aktu Poświęcenia Polski Chrystusowi Królowi i walka o przywrócenie Jego praw w życiu publicznym.
Za artykułem:
Spawanie Nord Streamu. Ukraina przegrywa, Polska traci (opoka.org.pl)
Data artykułu: 21.11.2025








