Tradycyjna katolicka misja w Maggotty na Jamajce po huraganie Melissa - brak ewangelizacji i sakramentów.

Humanitarne pozory misji: modernistyczna degeneracja pomocy na Jamajce

Podziel się tym:

Portal eKAI (21 listopada 2025) relacjonuje akcję pomocową dla posoborowej placówki w Maggotty na Jamajce, zniszczonej przez huragan Melissa. Wspomina o „misji” kierowanej przez „ks. Marka Bzinkowskiego” z diecezji kieleckiej, wspieranej przez „siostry sercanki” i świecką „misjonarkę” Martę Sochę. Artykuł koncentruje się na zbiórkach finansowych oraz materialnej odbudowie szkoły, kliniki i zaplecza edukacyjnego, podkreślając „nieocenioną pomoc” kanadyjskich medyków i wolontariuszy. Milczenie o nadprzyrodzonej misji Kościoła i redukcja działalności do naturalistycznego humanitaryzmu demaskuje heretyckie przesunięcie akcentów w neo-kościele.


Zdrada nadprzyrodzonego celu Kościoła

Opisana „misja” jawi się jako przedsięwzięcie socjalno-edukacyjne, gdzie „programy wspierające zatrudnienie” i dystrybucja żywności zastąpiły głoszenie Ewangelii. Pius XI w Quas primas nauczał nieodwołalnie: „Królestwo naszego Odkupiciela obejmuje wszystkich ludzi – jak o tym mówi nieśmiertelnej pamięci Poprzednik nasz, Leon XIII (…) Niech więc nie odmawiają władcy państw publicznej czci i posłuszeństwa królującemu Chrystusowi”. Tymczasem relacja przemilcza całkowicie:

  • Liczbę nawróconych z protestantyzmu i synkretycznych sekt (dominujących na Jamajce)
  • Stan łaski uchodźców przybywających po „leki i żywność”
  • Działalność sakramentalną (spowiedź, chrzty dorosłych, małżeństwa)
  • Ostrzeżenia przed grzechem i sądem ostatecznym w sytuacji klęski

Jak zauważył św. Robert Bellarmin: „Kościół jest zgromadzeniem ludzi zjednoczonych wyznaniem tej samej wiary chrześcijańskiej i uczestnictwem w tych samych sakramentach, pod władzą prawowitych pasterzy, a szczególnie jednego namiestnika Chrystusowego na ziemi, Papieża”. Gdzież więc miejsce dla „misji” pozbawionej tych fundamentów?

Masoneria pod płaszczem miłosierdzia

Współpraca z kanadyjskimi lekarzami-niekatolikami oraz akceptacja „tysięcy ludzi przybywających z wiosek” po pomoc materialną bez wymogu nawrócenia, stanowi jawne pogwałcenie kanonu 1374 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r.: „Katolicy nie mogą w jakikolwiek sposób współpracować z apostatami, heretykami lub schizmatykami w dziełach religijnych”. Pius IX w Syllabusie błędów potępił błąd nr 78: „Stąd zostało mądrze zarządzone prawnie, że w niektórych krajach katolickich przybywający tam cudzoziemcy mogą używać publicznego wykonywania własnego kultu”.

„Dwa świeccy wolontariusze, pan Sylwester i pan Gabriel (…) pracują od rana do nocy”.

Ten fragment demaskuje kolejny modernistyczny przewrót: zastąpienie kapłańskiego alter Christus przez świeckich aktywistów. Św. Pius X w Lamentabili potępił tezę nr 50: „Starsi spełniający funkcje nadzorcze na zebraniach chrześcijan zostali przez Apostołów ustanowieni kapłanami lub biskupami (…) ale nie mieli we właściwym znaczeniu kontynuować posłannictwa i władzy apostolskiej”. Czyż opisana „misja” nie funkcjonuje dokładnie według tej potępionej logiki?

Finansowa grabież wiernych

Apel o wpłaty na konto „Misyjnego Dzieła Diecezji Kieleckiej” kierowany przez „biskupa Jana Piotrowskiego” to klasyczny przykład wykorzystywania naiwności katolików. Pieniądze trafią przecież na:

  • Odbudowę „szkoły i kliniki” – instytucji całkowicie świeckich w praktyce
  • Wsparcie dla „projektów edukacyjnych” pozbawionych katolickiego charakteru
  • Współpracę z niewierzącymi medykami, co stanowi współudział w grzechu

Pius XI w Quas primas przypominał: „Jeżeli panujący i prawowici przełożeni mieć będą to przekonanie, że wykonują władzę nie tyle z prawa swego, jak z rozkazu i w zastępstwie Boskiego Króla, każdy to zauważy, jak święcie i mądrze będą używać swojej władzy”. Tymczasem „biskupi” posoborowi roztrwaniają ofiary wiernych na dzieła sprzeczne z Królewską Godnością Chrystusa.

Teologiczny Armagedon

„Misjonarka” Marta Socha określa zniszczenia mianem „Armagedonu”, nieświadomie prorokując prawdę głębszą: to nie huragan, lecz modernistyczna apostazja doprowadziła do duchowego spustoszenia. Gdy „msje” posoborowe pozbawione są ofiary przebłagalnej, a „duchowni” głoszą ekumeniczny relatywizm – jakakolwiek pomoc materialna staje się współudziałem w profanacji. Św. Augustyn poucza: „Co pomoże rozdawać jałmużnę z łupów?” (De Civitate Dei, I, 21).

Prawdziwy katolik winien odmówić wsparcia tej pseudo-misji, pamiętając słowa Piusa XI: „Kościół Boży, udzielając bez ustanku pokarmu duchowego ludziom, rodzi i wychowuje coraz to nowe zastępy świętych mężów i niewiast, a Chrystus tych, którzy Mu byli w Królestwie ziemskim wiernymi i posłusznymi poddanymi, nie przestaje powoływać do szczęścia w Królestwie niebieskim”. Dopóki „misja” w Maggotty nie powróci do głoszenia jedynej prawdziwej wiary i odrzucenia herezji – zasługuje nie na datki, lecz na ekskomunikę.


Za artykułem:
21 listopada 2025 | 12:41Nadal potrzebna pomoc dla misji na Jamajce, zdemolowanej przez huragan Melissa
  (ekai.pl)
Data artykułu: 21.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: ekai.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.