Ksiądz katolicki w tradycyjnych szatach liturgicznych patrzy z okna na płonącą nowojorską panoramę przez witrażowy okiennicowy wzór. Scena symbolizuje upadek Zachodu pod rządami Zohrana Mamdaniego i anarcho-islamizmu.

Nowy Jork pod rządami anarcho-islamizmu: ideologiczny upadek Zachodu

Podziel się tym:

Nowy Jork pod rządami anarcho-islamizmu: ideologiczny upadek Zachodu

Portal LifeSiteNews (21 listopada 2025) przedstawia analizę wyboru Zohrana Mamdaniego na burmistrza Nowego Jorku jako „punktu zwrotnego w walce o zachodnią cywilizację”. Autor, Roberto de Mattei, wskazuje na połączenie skrajnej lewicowej ideologii z politycznym islamizmem w programie nowego przywódcy miasta. Mamdani, określony jako „socjalistyczno-komunistyczny wróg prezydenta Trumpa”, zapowiada uczynienie z Nowego Jorku „awangardy oporu” wobec tradycyjnych wartości. Jego postulaty obejmują m.in. radykalną promocję aborcji i rewolucję obyczajową LGBT, co autor artykułu interpretuje jako zagrożenie dla fundamentów cywilizacji chrześcijańskiej.


Ideologiczna synteza rewolucji: od marksizmu do islamizmu

Zohran Mamdani przedstawiany jest jako produkt fuzji dwóch pozornie sprzecznych światów:

„woke culture – potomka postępowych amerykańskich uniwersytetów – oraz proislamizmu, coraz bardziej rozpowszechnionego, jak w Europie, wśród imigrantów muzułmańskich drugiego i trzeciego pokolenia”

Tę hybrydę autor nazywa „anarcho-islamizmem” – sojuszem opartym nie na konstruktywnym projekcie, lecz na negacji cywilizacji łacińskiej. Podczas gdy lewica woke dąży do dekonstrukcji Zachodu jako źródła „kolonializmu, patriarchatu i heteronormatywności”, islamiści postrzegają go jako zdegenerowaną cywilizację w upadku.

Kryzys liberalnego projektu: samobójstwo Zachodu

De Mattei słusznie diagnozuje bankructwo liberalnego paradygmatu:
„Zachód nie może już być utożsamiany z nowoczesną cywilizacją, potomkiem Rewolucji Francuskiej, ale z cywilizacją chrześcijańską, zakorzenioną w średniowieczu i kulturze grecko-rzymskiej”.
Problem jednak w tym, że autor nie sięga do rdzenia duchowego kryzysu: odrzucenia społecznego panowania Chrystusa Króla. Jak nauczał Pius XI w encyklice Quas primas (1925):

„nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”

.
Nowy Jork – niegdyś symbol „końca historii” Fukuyamy – stał się dziś teatrem „końca cywilizacji” właśnie dlatego, że eksperymentował z najbardziej wynaturzonymi formami pluralizmu, odrzucając lex divina na rzecz ludzkiej samowoli.

Polaryzacja jako owoc apostazji

Przemoc polityczna – od zabójstwa Charliego Kirka po zamach na Trumpa – jest nieuchronną konsekwencją odrzucenia porządku nadprzyrodzonego. Gdy społeczeństwo traci transcendentny punkt odniesienia, przestrzeń publiczną wypełniają „anarcho-islamiści” i inni rewolucjoniści. Jak ostrzegał Pius IX w Syllabusie błędów (1864):

„Kościół jest wrogiem postępu nauk przyrodniczych i teologicznych” (błąd 57)

– co w rzeczywistości oznacza, że każdy postęp oderwany od prawdy objawionej prowadzi do barbarzyństwa.

Między młotem a kowadłem: fałszywa dychotomia

Artykuł popełnia jednak błąd przeciwstawiania „dobrych” konserwatystów (Trump) „złym” rewolucjonistom (Mamdani). Tymczasem oba obozy są produktem tego samego procesu laicyzacji. Amerykański „konserwatyzm” bez powrotu do katolickiego porządku pozostaje jedynie świeckim humanitaryzmem. Jak zauważył św. Pius X w Pascendi:

„Moderniści chcą być jednocześnie katolikami i wielbicielami filozofii”

– podobnie świeccy konserwatyści chcą bronić cywilizacji bez jej fundamentu: Katolickiego Kościoła.

Jedyna droga naprawy: królestwo Chrystusowe

Prawdziwą odpowiedzią na anarcho-islamizm nie jest „konserwatywna demokracja”, lecz rekonkwista społeczeństwa dla Chrystusa Króla. Jak nauczał Leon XIII w Immortale Dei:

„Państwa nie mogą bezpiecznie i szczęśliwie istnieć, jeśli nie uznają w Bogu źródła swego bytu i władzy”

.
Dopóki Nowy Jork nie uzna publicznie zwierzchnictwa Najświętszego Serca Jezusowego, dopóty będzie pogrążał się w spiralę przemocy i degeneracji – niezależnie od tego, czy rządzą nim „konserwatyści”, czy „postępowcy”.


Za artykułem:
Zohran Mamdani’s election marks a turning point in the battle for Western civilization
  (lifesitenews.com)
Data artykułu: 21.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: lifesitenews.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.