Genderowy absurd w Niemczech: pseudopromocja przez pseudopłciowość
Portal LifeSiteNews relacjonuje skandaliczny przypadek funkcjonariusza niemieckiej policji w Düsseldorfie, który pod pozorem „zmiany płci” dokonał aktu formalnej deklaracji bycia „kobietą” w celu uzyskania korzyści zawodowych. Mężczyzna w wieku średnim, występujący dotąd pod imieniem Peter, dokonał w maju 2025 r. prawnej transformacji w „Marię Kleine” po wejściu w życie niemieckiej tzw. Ustawy o Samostanowieniu z listopada 2024 r. Akt ten – w myśl modernistycznej ideologii – umożliwia dowolną zmianę płci metrykalnej wyłącznie na podstawie deklaracji, bez jakichkolwiek wymogów medycznych czy psychologicznych.
Naturalistyczna parodia prawa i sprawiedliwości
Jak donosi Irish Times, policja w Düsseldorfie oskarżyła Petera o „próbę oszustwa” zaledwie sześć dni po jego „przemianie”, gdyż według wewnętrznych regulacji „w przypadku dwóch równie kwalifikowanych kandydatów pierwszeństwo mają kobiety”. Szacunkowa korzyść finansowa wynosiła od 247 do 472 euro miesięcznie, zaś awans z pozycji asystenta na komisarza wiązał się ze skokiem o 43 miejsca w hierarchii. Paradoksalnie, oskarżony kontratakuje, pozywając pracodawcę za „wrogość wobec osób queer”, zaś jego adwokat Christoph Arnold twierdzi, że
„nowe prawo jest zabawne, ponieważ nie muszę uzasadniać zmiany. […] Zatem oszustwo jest niemożliwe”
.
Teologiczny wymiar apostazji antropologicznej
Cała sytuacja stanowi jedynie symptom głębszego kryzysu cywilizacyjnego, który Pius XI w encyklice Quas primas (1925) diagnozował jako odrzucenie królewskiej władzy Chrystusa nad narodami: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa […] usunięto z praw i z państw i gdy już nie od Boga, lecz od ludzi wywodzono początek władzy, stało się iż zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą”. Nowe niemieckie prawo jest kwintesencją laicyzmu potępionego w punkcie 55 Syllabusa błędów Piusa IX, gdzie odrzuca się zasadę, że „Kościół powinien być oddzielony od Państwa, a Państwo od Kościoła”.
Ideologia gender jako masońska rewolucja kulturowa
Przypadek „Marii Kleine” obnaża nihilistyczne podstawy współczesnej inżynierii społecznej. Jak stwierdza Syllabus w punkcie 57: „Nauka o rzeczach filozoficznych i moralnych […] powinna być traktowana bez uwzględnienia nadprzyrodzonego objawienia”. Ideologia gender stanowi realizację tego błędu, odrzucając biblijną antropologię z Księgi Rodzaju (1,27): „Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz […] mężczyzną i niewiastą stworzył ich”. Modernistyczna „płciowość wybieralna” to teologiczne bluźnierstwo przeciwko niezmiennemu porządkowi stworzenia.
Milczenie zdradzieckiej hierarchii
Szokujące jest przy tym całkowite milczenie struktur posoborowych, które – wbrew nauczaniu św. Piusa X z dekretu Lamentabili (1907) – nie potępiają jawnych herezji antropologicznych. Gdy Kongregacja Świętego Oficjum w punkcie 58 Lamentabili potępiała twierdzenie, że „prawda jest tym samym, co człowiek, ponieważ rozwija się wraz z nim, w nim i przez niego”, przewidziała właśnie dzisiejsze ekscesy genderowe. Tymczasem neo-kościół Bergoglio nie tylko nie broni prawdy, ale wręcz promuje ideologiczne aberracje poprzez dokumenty takie jak Amoris laetitia.
Konsekwencje społeczne i kryminologiczne
Relacjonowane przypadki wykorzystywania prawa do „zmiany płci” przez przestępców seksualnych (np. gwałty w więzieniach kobiet) potwierdzają katastrofalne skutki tej ideologii. Już Pius IX w Syllabusie (pkt. 63) ostrzegał przed błędem głoszącym, że „jest rzeczą słuszną odmawiać posłuszeństwa władcom, a nawet się przeciw nim buntować”. Dziś bunt ten przybrał formę anarchii antropologicznej, gdzie każdy może „stanowić o sobie” wbrew biologicznej i metafizycznej rzeczywistości.
Wezwanie do powrotu pod berło Chrystusa Króla
Jedynym lekarstwem na tę duchową zarazę jest przywrócenie publicznego panowania Chrystusa Króla, jak nauczał Pius XI: „Królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi […] tak iż najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa” (Quas primas). Dopóki narody nie uznają władzy Słowa Wcielonego (J 1,14), dopóty będą pogrążać się w podobnych absurdach i niesprawiedliwościach. Przypadek niemieckiego funkcjonariusza nie jest bowiem odosobnionym ekscesem, ale logicznym owocem cywilizacji odrzucającej Boga – cywilizacji, która wkrótce usłyszy groźne słowa Psalmu: „A teraz, o królowie, zrozumcie […] Służcie Panu w bojaźni” (Ps 2,10-11).
Za artykułem:
Male German police officer identifies as woman to secure promotion (lifesitenews.com)
Data artykułu: 21.11.2025








