Kaplica katolicka z biskupem sedevacantystowskim i wiernymi modlącymi się przed ołtarzem

Masowe przyjmowanie anglikanów do kapłaństwa – kolejny etap rozkładu posoborowego „Kościoła” w Wielkiej Brytanii

Podziel się tym:

Portal Opoka informuje o badaniach Uniwersytetu St Mary’s w Twickenham, według których około 35% „księży katolickich” wyświęconych w Anglii i Walii w latach 1992-2024 stanowią konwertyci z anglikanizmu. Raport wskazuje na głosowanie w sprawie święceń kobiet w 1992 r. jako moment przełomowy, a także podkreśla rolę beatyfikacji „kardynała” Johna Henry’ego Newmana podczas wizyty „papieża” Benedykta XVI w 2010 r. „Kardynał” Vincent Nichols w przedmowie określa ten proces jako przejście do „pełnej widzialnej komunii z Kościołem katolickim”.


Teologiczne bankructwo anglikańskich „święceń”

Przyjęcie 700 byłych duchownych anglikańskich do „kapłaństwa” w strukturach posoborowych stanowi jawne pogwałcenie niezmiennej doktryny katolickiej. Już Leon XIII w bulli Apostolicae curae (1896) jednoznacznie stwierdził nieważność święceń anglikańskich z powodu braku intentio facere quod facit Ecclesia oraz zerwania sukcesji apostolskiej. Jak przypominał Papież: „Po usunięciu ofiary, po odrzuceniu konsekracji eucharystycznej, nie pozostało nic, co mogłoby skutecznie wyznaczać i zachować święcenia”.

„Niektórzy osiągnęli punkt w swoim życiu, w którym czuli, że nadszedł właściwy moment, było to coś, co od dawna ciążyło na ich sumieniu”

To subiektywistyczne uzasadnienie prof. Bullivanta demaskuje prawdziwą naturę procesu – nie chodzi o conversio morum według reguły św. Benedykta, lecz o emocjonalne decyzje oderwane od obiektywnej prawdy o sakramentach. Kościół zawsze nauczał, że święcenia ważnie przyjmuje tylko ten, kto jest ochrzczony, płci męskiej i ma wymaganą intencję (can. 968 KPK 1917). Anglikanizm odrzucił istotę kapłaństwa jako ofiarniczego, co czyni wszelkie ich „święcenia” nieważnymi ex defectu formae et intentionis.

Ekumeniczna iluzja „pełnej komunii”

Stwierdzenie Nicholsa o „przejściu do pełnej widzialnej komunii” to klasyczny przykład modernistycznej dwuznaczności. Żaden anglikanin nie może wejść do „pełnej komunii” z instytucją, która sama zerwała komunię z Kościołem Chrystusowym przez herezje posoborowe. Jak uczył św. Robert Bellarmin: „Herezjarcha i wszyscy, którzy podążają za nim, przestają być członkami Kościoła” (De Romano Pontifice, II, 30).

Ordynariat Personalny Matki Bożej z Walsingham, przyjmujący byłych anglikanów, to sztuczny twór sprzeczny z konstytucją apostolską Spirituali militum curae Piusa XII, która zastrzegała jurysdykcję wyłącznie biskupom terytorialnym. To kolejny etap realizacji ekumenicznego planu wyrażonego w heretyckim dekrecie Unitatis redintegratio, potępionym już przez św. Piusa X w Pascendi jako „synteza wszystkich herezji”.

Mit Newmana jako prekursora apostazji

Kult „świętego” Newmana, promowany przez posoborowych modernizatorów, stanowi ideologiczne spoiwo dla całego przedsięwzięcia. Prawda jest jednak brutalna: Newman odszedł od wiary katolickiej już w 1845 r., przyjmując subiektywistyczne zasady „rozwoju doktryny” sprzeczne z definicją nieomylności soboru watykańskiego I (1870). Jego beatyfikacja przez Benedykta XVI w 2010 r. to jedynie cyniczne wykorzystanie postaci do legitymizacji apostazji.

„Kardynał Newman jest prawdziwym bohaterem wśród anglikanów i katolików”

To zdanie prof. Bullivanta doskonale oddaje ducha posoborowego synkretyzmu. Dla katolika prawdziwymi bohaterami są św. Jan Fisher czy bł. Tomasz More, którzy oddali życie za odmowę uznania anglikańskiej schizmy – nie zaś konwertyci prowadzący Kościół ku przepaści.

Duchowa pustka pseudokapułaństwa

Statystyki pokazują druzgocący skutek tej polityki: w latach 2015-2024 odsetek „nawróconych” anglikanów spadł do 9%. To dowód, że struktury posoborowe nie przyciągają już nawet zdemoralizowanych anglikanów, gdyż same stały się bliższe protestanckiej sekcie niż Kościołowi Chrystusowemu. Jak przepowiedział Pius XI w Quas primas: „Pokój Chrystusowy w Królestwie Chrystusowym nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”.

Milczenie raportu w sprawie stanu łaski tych „duchownych”, ich wiary w Transsubstancjację czy obowiązku składania Ofiary Mszy Świętej demaskuje prawdziwy cel całego przedsięwzięcia: zastąpienie kapłaństwa katolickiego protestanckim funkcjonariuszem religijnym, którego jedynym zadaniem jest podtrzymywanie ekumenicznej iluzji.

Nienaruszalna zasada: Extra Ecclesiam nulla salus

Przedsoborowy Kościół znał tylko jedną formę „nawrócenia” anglikanów: abiuracja herezji, ważny chrzest (gdy wątpliwy) i dopiero potem przyjęcie do wspólnoty. Dziś mamy do czynienia z bluźnierczym spektaklem, w którym kapłani bez ważnych święceń „udzielają” nieważnych „sakramentów” wiernym pozbawionym łaski uświęcającej. To spirala auto-destrukcji zapowiedziana w proroctwie z La Salette: „Rzym utraci wiarę i stanie się siedzibą Antychrysta”.

Jedyną odpowiedzią wiernych pozostaje trwanie przy niezmiennej Wierze, odrzucenie posoborowych nowinek i modlitwa o rychły powrót prawowitego Papieża, który wypędzi tych najemników z Świątyni Bożej.


Za artykułem:
Krajobraz religijny Wielkiej Brytanii się zmienia. Jedna trzecia kapłanów katolickich to konwertyci z anglikanizmu
  (opoka.org.pl)
Data artykułu: 22.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: opoka.org.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.