Portal KAI (dodane 26.05.2025) relacjonuje o przyznaniu przez tzw. Jury Ekumeniczne wyróżnienia filmowi „Jeunes Mères” („Młode matki”) podczas Festiwalu Filmowego w Cannes. Ten francusko-belgijski dramat braci Dardenne ukazuje losy pięciu niepełnoletnich matek mieszkających w ośrodku socjalnym, którym pracownicy społeczni okazują empatię i wsparcie, przygotowując je do codzienności macierzyńskiej. Uzasadnienie nagrody podkreśla „głęboką prawdę”, iż „miłość może przetrwać nawet wtedy, gdy rodzina jako podstawowa struktura społeczna zawodzi”. Jury Eksumeniczne oceniło, że film podnosi wartość drobnych aktów miłości i troski ponad tradycyjne rozumienie instytucji rodzinnej. W skład jury weszły osoby reprezentujące zarówno posoborowe struktury katolickie (SIGNIS), jak i organizacje protestanckie.
Wyróżnia się tutaj jednoznacznie tendencyjną próbę redefinicji pojęcia rodziny oraz wychowania – zupełnie obcą integralnemu nauczaniu Kościoła katolickiego sprzed 1958 roku.
Relatywizacja doktryny o rodzinie: Macierzyństwo poza ładem Bożym
Artykuł gloryfikuje produkcję filmową, która „porusza głęboką prawdę: miłość może przetrwać nawet wtedy, gdy rodzina jako podstawowa struktura społeczna zawodzi”. Tego rodzaju narracja wyraźnie relatywizuje znaczenie rodziny ustanowionej przez Boga jako fundamentu porządku moralnego i społecznego (ordo divinus). Tradycyjna nauka Kościoła mówi jasno: małżeństwo sakramentalne jest jedyną godziwą drogą dla przekazania życia oraz realizacji powołania macierzyńskiego i ojcowskiego. Pius XI w encyklice „Casti Connubii” podkreśla, że rozbijanie ładu rodzinnego jest nie tylko grzechem przeciwko naturze, ale też prowadzi do rozpadu całego społeczeństwa.
W artykule zabrakło nawet cienia odniesienia do Bożych przykazań oraz naturalnego prawa moralnego określającego grzeszność współżycia pozamałżeńskiego czy rozpadu struktur rodzinnych. Wręcz przeciwnie – tekst wyraża pochwałę wobec postaw osób żyjących poza porządkiem wyznaczonym przez Stwórcę (sensus stricte: w sensie ścisłym). Opiewanie systemowej pomocy socjalnej oraz przenoszenie ciężaru odpowiedzialności na państwowe czy laickie instytucje zamiast jednoznacznego wezwania do nawrócenia i powrotu na drogę łaski to typowy produkt mentalności posoborowej.
Jury Ekumeniczne – antykatolicki projekt demolujący doktrynalną spójność
Zarzewiem błędów ujawnionych w tej publikacji jest już sama idea tzw. Jury Ekumenicznego – organu stworzonego z przedstawicieli struktur kościelnych po rewolucji Vaticanum II (SIGNIS) oraz ewangelickiej Interfilm. Odwoływanie się do ekumenizmu stanowi rażące pogwałcenie kanonów Katolickiego Magisterium: Pius IX już w Syllabusie potępiał twierdzenia równoznaczne z mieszaniem religii lub stawianiem innych wyznań chrześcijańskich na równi z jedynym prawdziwym Kościołem Chrystusa (listem dogmatycznym Mortalium animos).
Należy zaznaczyć, że udział przedstawicieli struktur posoborowych — takich jak członkowie SIGNIS — jest de facto akceptacją protestantyzmu jako równoprawnej formy religijności chrześcijańskiej (quasi aequalitas erroris et veritatis: domniemana równość błędu i prawdy), co zostało wielokrotnie odrzucone przez Sobory Florencki i Trydencki oraz autentyczne Magisterium papieskie.
Kult jednostki ponad prawo Boże: antropocentryzm zamiast teocentryzmu
Szczególnie zgubny wydźwięk mają fragmenty uzasadnienia nagrody:
Film ten w żywy sposób pokazuje, że nawet małe, wytrwałe akty miłości i troska o jednostki i instytucje „mogą uleczyć nawet najgłębsze rany”.
Taki sposób myślenia opiera się na skrajnie indywidualistycznym pojmowaniu dobra; oddziela uczucia ludzkie od porządku łaski uświęcającej i obiektywnych norm moralnych. W świetle integralnej wiary katolickiej wszelkie działania oderwane od zasad Dekalogu są bezowocne duchowo – nikt bowiem nie może osiągnąć zbawienia poza uporządkowaną relacją do Boga poprzez sakramenty ustanowione przez Chrystusa.
Ojcowie Kościoła zawsze potępiali próby budowania szczęścia doczesnego lub panaceum społecznego bez uznania zwierzchności Boga nad każdą dziedziną życia (Augustyn z Hippony: Sine Deo nihil bonum est vero sensu – Bez Boga nic nie jest naprawdę dobre).
Pochwała świeckiej pomocy socjalnej kosztem powołania Kościoła nauczycielskiego
Narracja filmu odpowiadająca laickim założeniom współczesnych systemów opieki społecznej została tu przedstawiona praktycznie bezkrytycznie:
Perla, Jessica, Ariane, July i Naïma otrzymują wsparcie od pracowników socjalnych (…), którzy cierpliwie pomagają im w radzeniu sobie z troskami (…).
Brak miejsca dla Sakramentu Pokuty oraz autentycznego duszpasterstwa stawia ludzi młodych wobec problemów samotnie — a przecież zadaniem Kościoła było zawsze prowadzenie zagubionych do pełni łaski poprzez głoszenie Ewangelii „in tempore et in importune” (w czas czy nie w czas). Podstawowym warunkiem naprawy sytuacji moralnej musi być pokuta osobista oraz odbudowa życia sakramentalnego — nie zaś życie według reguł narzuconych przez państwo czy ideologie humanistyczne.
Zacieranie różnic między dobrem a złem: neomodernizm kulturowy pod płaszczykiem dobroczynności
Typowe dla epoki posoborowej jest wskazywanie wartości takich jak tolerancja emocjonalna czy empatia kosztem stanowczego rozróżnienia między cnotą a grzechem ciężkim. Zasada lex suprema salus animarum („najwyższym prawem jest zbawienie dusz”) została wyparta przez pragmatyzm psychologiczny — to właśnie ta fałszywa antropologia leży u podstaw publicznych laurów przyznawanych produkcjom gloryfikującym życie niezależnie od prawa naturalnego.
Nieprzypadkowo nie pojawia się tu żadne odniesienie ani do Mszy Świętej (Msza św.), ani do realnej obecności Chrystusa Eucharystycznego — czyli tego co faktycznie leczy najgłębsze rany ludzkości według słów samego Zbawiciela.
Społeczne skutki takiej propagandy kulturowej: destrukcja cywilizacji chrześcijańskiej
Promowanie filmów sugerujących możliwość harmonijnego funkcjonowania społeczeństw bez hierarchii wartości ustalonej przez Objawienie prowadzi prostą drogą ku zupełnemu rozmyciu pojęć dobra wspólnego oraz rzeczywistych celów wychowania dzieci. Wyniki analiz statystycznych krajowych systemów opartych na modelach sekularystycznych pokazują jasno wzrost liczby patologii społecznych tam gdzie zanika tradycyjny model rodziny — wzrost przestępczości młodocianej, problemy zdrowotne dzieci wychowywanych bez ojca/matki zgodnie z porządkiem naturalnym itp.
Warto przypomnieć wypowiedzi Piusa XII przestrzegające przed „utratą ducha ofiary związanej ze stanem małżeńskim”, skutkującymi rozpadami więzi rodzinnych a następnie całą kaskadą negatywnych skutków cywilizacyjnych.
Nagroda przekazana temu filmowi to gest legitymizujący chaos aksjologiczny. Akceptacja edukacji oderwanej od nauczania katolickiego oznacza faktyczny tryumf spirytualizmu humanistyczno-laickiego nad depozytem Wiary raz danej świętym (Judy 3).
Podsumowanie krytyczne perspektyw sedewakantystycznych względem omawianej treści
Podstawową wadliwością analizowanej narracji pozostaje całkowite przemilczenie zasadniczych kwestii soteriologicznych — potrzeby powrotu zagubionych matek do ładu sakramentalnego wraz z ich dziećmi; brak ostrzeżenia przed konsekwencjami życia wg własnej woli; pochwała subsydiarnych struktur państwowych okazujących empatię lecz nie kierujących serca ku Bogu; pomieszanie elementów różnych religii chrześcijańskich prowadzące de facto do synkretyzmu światopoglądowego.
Prawdziwe rozwiązanie kryzysu dotykającego młode kobiety polega nie na powierzchownym medykowaniu ran psychicznych lecz na głoszeniu konieczności pojednania się ze Stwórcą we wspólnocie Kościoła katolickiego zachowującego pełnię depozytu Wiary sprzed tragicznych zmian ery Vaticanum II.
Artykuł prezentuje klasyczny przykład destrukcji ordo Christianitatis poprzez medialną afirmację subiektywistycnzych emocji ponad wieczne prawo Boże.
Za artykułem: (ekumenizm.wiara.pl) Cannes: Film "Młode matki" nagrodzony przez Jury Ekumeniczne
Data artykułu: 26.05.2025