Portal Opoka informuje o skutkach intensywnych opadów śniegu na Podkarpaciu, gdzie ponad 134,7 tys. odbiorców pozostaje bez prądu, a strażacy interweniowali 377 razy usuwając połamane gałęzie. IMGW wydało ostrzeżenie pierwszego stopnia, zaś służby zapewniają o przejezdności głównych tras mimo zalegającego błota pośniegowego.
Naturalizm jako wyznanie wiary neo-kościoła
Relacja portalu stanowi modelowy przykład teologicznego bankructwa posoborowej struktury. W całym tekście nie ma ani jednego odniesienia do nadprzyrodzonego porządku, modlitwy o ustanie klęski czy wezwania do pokuty. Katastrofa przedstawiona jest wyłącznie jako problem techniczny, który rozwiążą służby komunalne i energetycy. Tymczasem Kościół katolicki zawsze nauczał, że flagella Dei (bicze Boże) są wezwaniem do nawrócenia: „Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie” (Łk 13,3 Wlg).
Główną przyczyną wyłączeń prądu są zerwane linie przez gałęzie, które spadają na nie pod naporem śniegu.
To zdanie demaskuje scjentystyczną herezję dominującą w myśleniu pseudo-katolickich mediów. Przyczyna ostateczna – dopust Boży dopuszczony na karę za grzechy lub dla oczyszczenia wiernych – zostaje całkowicie wymazana. W miejsce Opatrzności stawia się ślepe prawa fizyki, co jest jawnym zaprzeczeniem słów: „Czyż nie wiecie, że Najwyższy rozrządza królestwami ludzkimi i komu chce, je daje?” (Dn 4,22 Wlg).
Uroczystość Chrystusa Króla zdeptana
Szczególną drwiną z katolickiej pobożności jest fakt, że relacja ukazała się w niedzielę poprzedzającą uroczystość Chrystusa Króla. Pius XI w encyklice Quas primas podkreślał:
„Pokoju prawdziwego, pożądanego, ani jednostkom, ani narodom, ani Kościołowi dać nie mogą [ludzie], jeżeli się nie poddadzą najsłodszemu panowaniu Chrystusa”.
Tymczasem portal związany z polską pseudo-hierarchią nie wskazuje na korzeń problemu: apostazję narodów od panowania Chrystusa. Gdy w 1925 r. cały Kościół odnawiał poświęcenie Sercu Jezusowemu, dziś „duchowni” ograniczają się do technicznych komunikatów. To ewidentne wypełnienie się słów proroka: „Biada pasterzom, którzy pasą samych siebie” (Ez 34,2 Wlg).
Fałszywi święci jako zasłona dymna
W kontekście klęski żywiołowej portal przemyca apologię „św. Jana Pawła II”, cytując bezrefleksyjnie słowa uzurpatorskiej konferencji episkopatu:
„Napełniają smutkiem nieustannie powtarzające się w naszej Ojczyźnie próby zdyskredytowania autorytetu św. Jana Pawła II”.
To typowy chwyt mający odwrócić uwagę od prawdziwego problemu duchowego. Podczas gdy ludzie cierpią z powodu braku prądu i ciepła, neo-kościół broni heretyka, który propagował religijny synkretyzm w Asyżu i podpisał apostackie dokumenty soborowe. Gdzie jest nawoływanie do modlitwy różańcowej, odprawienia ekspiacyjnych nabożeństw czy publicznych procesji błagalnych? Milczenie hierarchów jest bardziej wymowne niż tysiąc kazań.
Konsekwencje odrzucenia Social Reign of Christ the King
Opisywana sytuacja to namacalny owoc odrzucenia Regnum Christi. Gdy Pius XI przestrzegał, że „usunięto Jezusa Chrystusa i Jego najświętsze prawo ze swych obyczajów, z życia prywatnego, rodzinnego i publicznego”, współcześni moderniści czynią z klęski żywiołowej „wydarzenie społeczne”. Katolicka odpowiedź na takie sytuacje jest jednoznaczna:
- Publiczne błaganie o miłosierdzie przez wystawienie Najświętszego Sakramentu
- Natychmiastowe zarządzenie postów i modlitw ekspiacyjnych
- Wezwanie do narodowej pokuty za publiczne grzechy (aborcja, bluźniercze sztuki, profanacje)
Tymczasem struktury posoborowe ograniczają się do powielania komunikatów PAP, co dowodzi ich całkowitego zlaicyzowania. Jakże aktualne pozostają słowa św. Piusa X z encykliki Pascendi: „Modernista doskonale godzi się z człowiekiem wierzącym – przyjmując, że religia czysto subiektywnie w nim się zrodziła”. W takim ujęciu nawet kataklizmy stają się „subiektywnym doświadczeniem”, a nie wołaniem Boga o nawrócenie.
Za artykułem:
Podkarpackie: w regionie prądu nie ma ponad 134,7 tys. odbiorców (opoka.org.pl)
Data artykułu: 23.11.2025








