Portal Opoka relacjonuje wystąpienie uzurpatora Leona XIV, który „zaapelował w niedzielę o uwolnienie ponad 300 uczniów szkoły katolickiej w zachodniej części Nigerii”. Rzekomy „papież” stwierdził:
„Przyjąłem z olbrzymim smutkiem wiadomości o porwaniach księży, wiernych i uczniów w Nigerii i Kamerunie. […] Módlmy się za tych naszych braci i siostry i o to, aby kościoły i szkoły zawsze i wszędzie były miejscami bezpieczeństwa i nadziei”
.
Teologiczne bankructwo „apelu”
W całym wystąpieniu brak jakiegokolwiek odniesienia do konsekwencji doktrynalnych prześladowań. Gdzie wezwanie do nawrócenia napastników? Gdzie przypomnienie, że „nie ma pod niebem żadnego innego imienia danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni” (Dz 4,12)? Modernistyczna sekta redukuje religię do humanitarnego aktywizmu, podczas gdy Pius XI w Quas primas nauczał:
„Państwa nie mogą żyć bezpiecznie i spokojnie, jeżeli, wzgardziwszy panowaniem Odkupiciela, nie chcą poddać się Jego najświętszemu prawu”
.
Milczenie o źródłach prześladowań
Artykuł wspomina o „islamistycznej organizacji Boko Haram”, lecz pomija kluczowy kontekst teologiczny: islam jako system heretycki i antychrześcijański. Św. Pius V w bulli „Cum ex apostolatus officio” stanowczo potępiał wszelkie formy relatywizmu religijnego, podczas gdy współczesne struktury posoborowe nie mają odwagi nazwać zła po imieniu. Brakuje tu przypomnienia słów Papieża Piusa XI:
„Kościół Boży, udzielając bez ustanku pokarmu duchowego ludziom, rodzi i wychowuje coraz to nowe zastępy świętych mężów i niewiast”
– co stanowi jedyną skuteczną odpowiedź na prześladowania.
Polityczne gry zamiast doktrynalnej jasności
Cytowanie wypowiedzi Donalda Trumpa o „użyciu siły przeciwko Nigerii” ukazuje całkowite pomieszanie porządków. Polityczne interwencje bez uznania królewskiej władzy Chrystusa są jak łatanie dziurawego statku bez usunięcia przyczyny przecieku. Encyklika Quas primas wyraźnie stwierdza:
„Sprawa niniejsza tak serce Nasze raduje, iż pragniemy o niej z Wami, Czcigodni Bracia, nieco pomówić: Waszą zaś rzeczą potem będzie podać wiernym przystępnie do wiadomości, co o czci Chrystusa – Króla powiemy”
. Tymczasem neo-kościół nie głosi prawdy o społecznej władzy Zbawiciela.
Liturgiczna kompromitacja
Wspomniane „modlitwy” na placu św. Piotra przed 40 tys. osób to kolejny przykład posoborowego teatru. Prawdziwa siła Kościoła płynie z Ofiary Mszy Świętej, a nie z medialnych happeningów. Jak trafnie zauważył św. Pius X w Liście Apostolskim „Lamentabili sane exitu”:
„Dogmaty, sakramenty i hierarchia, zarówno co do pojęcia, jak i co do rzeczywistości, są tylko sposobem wyjaśnienia i etapem ewolucji świadomości chrześcijańskiej”
– co zostało potępione jako błąd modernistów.
Duchowa pustka współczesnego „katolicyzmu”
Całość artykułu utrzymana jest w konwencji świeckiego reportażu, bez najmniejszej próby ukazania nadprzyrodzonej perspektywy. Gdzie wezwanie do modlitwy różańcowej? Gdzie post i zadośćuczynienie? Gdzie przypomnienie męczeńskiej śmierci jako najwyższego świadectwa wiary? Struktury posoborowe zdradzają swój naturalistyczny charakter, przemilczając prawdę, że „Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych” (Mk 12,27).
Za artykułem:
Papież zaapelował o uwolnienie ponad 300 uczniów szkoły katolickiej, porwanych w Nigerii (opoka.org.pl)
Data artykułu: 23.11.2025








