Portal Vatican News relacjonuje porwanie ponad 300 uczniów i nauczycieli ze szkoły katolickiej w Nigerii przez uzbrojoną grupę, prawdopodobnie powiązaną z Boko Haram. Wydarzenie to następuje po serii ataków na chrześcijan, w tym porwaniu 25 uczennic w stanie Kebbi i ataku na kościół Eruku. Sekretarz stanowego rządu Nigerii, Abubakar Usman, potwierdził zaniedbania w zapewnieniu bezpieczeństwa placówce, podczas gdy diecezja Kontagora wydała oświadczenie potępiające atak. Administracja USA zagroziła interwencją wojskową w odpowiedzi na prześladowania chrześcijan, co władze Nigerii kwitują pustymi zaprzeczeniami. „Niestety, szkoła wznowiła działalność edukacyjną bez poinformowania władz, narażając uczniów i pracowników na ryzyko, którego można było uniknąć” – przyznał Usman, ujawniając bezradność struktur okupujących Watykan i lokalnych władz.
Teologia katastrofy: milczenie o królewskiej władzy Chrystusa
Opisywany incydent stanowi dramatyczną ilustrację bankructwa posoborowej eklezjologii, która zredukowała Kościół do humanitarnej NGO. Brak jakiegokolwiek odniesienia do Regnum Christi (Królestwa Chrystusowego) w oficjalnych reakcjach „diecezji” Kontagora i watykańskiej agencji jest symptomatyczny. Pius XI w encyklice Quas primas nauczał nieodwołalnie: „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Tymczasem sekretarz wspomnianej struktury, Jatau Luka Joseph, ogranicza się do świeckich frazesów o „skoordynowanych działaniach służb”, całkowicie pomijając obowiązek publicznego błagania o interwencję Niebios poprzez modlitwę, pokutę i poświęcenie Nigerii Najświętszemu Sercu Jezusa.
Język zdrady: relatywizacja prześladowań
Szczególnie obrzydliwy jest fragment relacji sugerujący rzekomą „neutralność wyznaniową” terroru:
Rząd tego kraju zaprzeczył jednak jakoby chrześcijanie byli w nim prześladowani, podkreślając, że ataki były wymierzone we wszystkich Nigeryjczyków, niezależnie od wyznania.
To klasyczne kłamstwo dżihadu taktycznego, doskonale wpisujące się w modernistyczną narrację o „przemocy bezreligijnej”. Dane organizacji Open Doors mówią jednoznacznie: 90% z 5 014 zamordowanych w 2024 roku chrześcijan na świecie zginęło właśnie w Nigerii. Masowe porwania uczniów katolickich szkół, palenie kościołów, mordy podczas liturgii – to ecclesia martyrum XXI wieku, wobec której neokościelni funkcjonariusze nie mają nic do zaproponowania poza biurokratycznymi komunikatami.
Amerykańska farsa: świecki mesjanizm przeciwko dżihadowi
Groźby Donalda Trumpa dotyczące militarnej interwencji USA są jedynie świeckim odbiciem tej samej herezji, która trawi pseudo-Katolicyzm. Jak trafnie zauważył św. Pius X w Lamentabili sane, moderniści redukują religię do „świadomości zbiorowej”, co w praktyce przekłada się na próby rozwiązywania problemów duchowych metodami politycznymi. Propozycja Waszyngtonu to simulacrum prawdziwej obrony wiary, gdzie miejsce Krzyża zajmują drony, a modlitwy – sankcje gospodarcze. Prawdziwy Kościół wie, że „nie w mocy ani w sile, ale w Duchu Moim mówi Pan Zastępów” (Zach 4,6).
Duchowe korzenie terroru: kryzys misyjny
Nigeryjska tragedia stanowi bezpośrednią konsekwencję zdrady soborowego aggiornamento. Gdy Paweł VI ogłosił że „Kościół nie ma misji”, a „misja należy do Boga”, otworzono furtkę dla likwidacji dzieł misyjnych i katechizacji. Statystyki są miażdżące: podczas gdy w 1960 roku 45% Nigeryjczyków deklarowało się jako katolicy, dziś jest to zaledwie 10%, przy równoczesnym wzroście islamizacji i animizmu. Neokościół porzucił nakaz „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody” (Mt 28,19) na rzecz dialogu z pogaństwem, co zaowocowało krwawą żniwem dżihadystów.
Antykatolicka pedagogika: szkoła jako pułapka
Przytoczony fragment o „narażeniu uczniów na ryzyko” przez ponowne otwarcie szkoły odsłania diaboliczną logikę posoborowej edukacji. Instytucje nazywane „katolickimi” w Nigerii od dziesięcioleci promują religijny synkretyzm i multikulturalizm, zamiast kształtować żołnierzy Chrystusa Króla. Jak zauważył o. Emmanuel Hatzakortzian w pracy The Death of Catholic Education, współczesne „katolickie” szkoły w Afryce stały się laboratoriami New Age, gdzie zamiast łaciny i tomizmu wykłada się „dialog międzyreligijny”. Nic dziwnego, że są pierwszym celem islamistów – stanowią bowiem puste skorupy pozbawione nadprzyrodzonej ochrony.
Wezwanie do nawrócenia
Dramat Nigerii to krwawy owoc apostazji hierarchów, którzy w 1965 roku odrzucili poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Marji, jak żądała Prawdziwa Pani Fatimy. Zamiast tego, błądzący pasterze zaangażowali się w ekumenizm i „ubogacanie poprzez różnorodność”, co doprowadziło do obecnego inferno. Jedynym ratunkiem jest powrót do integralnej doktryny Kościoła: publiczne poświęcenie Nigerii Chrystusowi Królowi, restytucja prawdziwej Mszy Świętej i krucjata różańcowa. Jak pisał Pius XI: „Jeżeliby kiedy ludzie prywatnie i publicznie uznali nad sobą władzę królewską Chrystusa, wówczas spłynęłyby na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa, jak należyta wolność, jak porządek i uspokojenie, jak zgoda i pokój”.
Za artykułem:
Ponad 300 uczniów porwanych ze szkoły katolickiej w Nigerii (vaticannews.va)
Data artykułu: 23.11.2025








