Portal Opoka informuje o decyzji księcia Monako Alberta II, który odmówił zatwierdzenia ustawy legalizującej aborcję do 12. tygodnia ciąży. Monarcha powołał się na artykuł 9 konstytucji, określający katolicyzm jako religię państwową, oraz „specyfikę kulturową i religijną” księstwa. Tymczasem istniejące od 2009 roku przepisy dopuszczają zabójstwo nienarodzonych w przypadkach gwałtu, „wad płodu” czy zagrożenia zdrowia matki, co stanowi jawną zdradę niezmiennego nauczania Kościoła katolickiego („Nie zabijaj niewinnego i sprawiedliwego” – Wj 23,7 Wlg).
Naturalistyczna sofistyka zamiast obrony życia
„Książę Albert II oświadczył, że poinformował Radę Narodową, iż ustawa nie wejdzie w życie. Przypomniał o istniejących dotychczas przepisach w sprawie aborcji, które jego zdaniem odpowiadają specyfice kulturowej i religijnej księstwa”.
Rzekoma „obrona życia” ogranicza się tu do utrzymania kompromisu z cywilizacją śmierci, podczas gdy katolicki władca ma moralny obowiązek nie tylko odrzucać nowe prawodawstwo zbrodnicze, ale także abrogować istniejące ustawy sprzeczne z prawem naturalnym. Jak przypomina Pius XI w encyklice Casti Connubii: „Żadna ludzka władza nie ma prawa zezwolić nawet na najmniejsze naruszenie nienaruszalnego prawa do życia niewinnej istoty ludzkiej”.
Arcybiskup Dominique-Marie David, zamiast jednoznacznie potępić wszelkie formy dzieciobójstwa prenatalnego, ogranicza się do pragmatycznych uwag:
„Przypomniał, że kiedy w 2019 roku uchylone zostały sankcje karne względem kobiet, które postanowiły przerwać ciążę, państwo zobowiązało się do większej pomocy przyszłym matkom. Gdyby obietnice te zostały spełnione, problem aborcji nie musiałby się pojawić na nowo”.
Taka argumentacja redukuje świętą wojnę o życie do kwestii socjalnej, pomijając jego nadprzyrodzony wymiar jako daru Bożego. Brakuje tu odniesienia do exkomunicy latae sententiae grożącej wszystkim uczestnikom aborcji (Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917, kan. 2350 §1), co stanowiłoby jedyne zgodne z Tradycją stanowisko pasterza.
Konstytucyjny formalizm vs. królewskie obowiązki
Fetyszyzowany przez media artykuł 9 konstytucji Monako brzmi: „Religią państwową jest religia katolicka, apostolska i rzymska”. Tymczasem same zapisy prawne są bezsilne, gdy władcy brakuje virtus do wprowadzania w życie Bożych przykazań. Jak nauczał Pius XI w Quas Primas: „Królestwo Chrystusa opiera się na prawdzie, miłości i sprawiedliwości – z tymi cnotami łączy się jako z koniecznymi ich uzupełnieniami wolność i porządek. (…) Jeśli odstąpimy od tego, wówczas społeczeństwo ludzkie wstrząśnięte będzie do głębi”.
Statystyka podająca 82% katolików wśród mieszkańców księstwa to demograficzny mit w świecie, gdzie „katolicyzm” sprowadzono do kulturowego folkloru. Prawdziwa liczba wiernych przestrzegających Prawa Bożego jest z pewnością znikoma, co potwierdza łatwość, z jaką Rada Narodowa przegłosowała zbrodniczą ustawę (19 za, 2 przeciw).
Polityczny kryptomodernizm
Zapowiedź „dodatkowych środków wsparcia kobiet” to klasyczny manewr socjalnego przekupstwa, którym posoborowi „hierarchowie” zastępują ewangeliczne wezwanie do nawrócenia. Jak zauważył św. Pius X w Lamentabili Sane: „Współczesny katolicyzm nie da się pogodzić z prawdziwą wiedzą bez przekształcenia go w pewien chrystianizm bezdogmatyczny, to jest w szeroki i liberalny protestantyzm”.
Monako pod rządami Grimaldich staje się kolejną areną walki o survival chrześcijańskiej cywilizacji. Niestety, zarówno monarcha, jak i miejscowy arcybiskup okazują się jeszcze jednymi grabarzami Tradycji, którzy wolą kompromis z duchem świata niż radykalne świadectwo wiary. Ich postawa potwierdza słowa św. Augustyna: „Państwo pozbawione sprawiedliwości staje się zgrają złoczyńców” (De Civitate Dei, IV, 4).
W czasach, gdy antykultura śmierci triumfalnie maszeruje przez Europę, półśrodki i „mniejsze zło” stanowią akt zdrady wobec Króla Wieków – Chrystusa. Dopóki władcy nie uzna Jego social reign we wszystkich dziedzinach życia, ich „katolickie” deklaracje pozostaną pustym rytuałem, który jedynie odwleka Boży sąd.
Za artykułem:
Monako: książę Albert II odrzucił legalizację aborcji (opoka.org.pl)
Data artykułu: 24.11.2025








