Wizyta antypapieża w Libanie: Ekumeniczny skandal i zdrada wiary
Portal eKAI (25 listopada 2025) relacjonuje przygotowania do wizyty uzurpatora Leona XIV w Libanie, kreując ją jako wydarzenie „międzyreligijnej jedności”. W rzeczywistości jest to kolejny akt apostazji modernistycznej sekty, która zdradziła niezmienne nauczanie Kościoła katolickiego na rzecz synkretyzmu i bałwochwalczego dialogu z heretykami i niewiernymi.
Fałszywy ekumenizm jako narzędzie dechrystianizacji
Artykuł wychwala libański model „współistnienia” 18 wspólnot religijnych, przemilczając fakt, że Quas Primas Piusa XI stanowczo potępia takie równouprawnienie błędów:
„Królestwo naszego Odkupiciela obejmuje wszystkich ludzi. […] Toteż odrzuciwszy niesławne mniemanie tych, którzy wymyślili bezrozumne hasło: „nie można sprzeciwiać się postępowi”, trzeba wreszcie wrócić do posłuszeństwa Chrystusowi”
Tymczasem autor bezkrytycznie powtarza modernistyczne slogany o „pluralizmie” i „dialogu”, całkowicie ignorując dogmat Extra Ecclesiam nulla salus oraz obowiązek nawracania niewiernych.
Szczególnie oburzające jest promowanie tzw. „Dnia Muzułmańsko-Chrześcijańskiego” z figurą „Matki Jezusa otoczoną półksiężycem”. To jawne bałwochwalstwo! Jak przypomina Syllabus błędów Piusa IX (pkt 15-18), „człowiek może w obrządku jakiejkolwiek religii znaleźć drogę wiecznego zbawienia” to herezja potępiona ekskomuniką. Tymczasem maronicki patriarcha Boutros Raï otwarcie głosi: „Powinniśmy dążyć do demokratycznego systemu, który oddziela religię od państwa” – co jest bezpośrednim zaprzeczeniem społecznego panowania Chrystusa Króla.
Zdrada misji ewangelizacyjnej
Tekst próbuje usprawiedliwić apostazję libańskich „katolików” ich „trudną sytuacją”, podczas gdy prawdziwi męczennicy – jak 350 mnichów maronickich zamordowanych w 517 r. za odmowę kompromisu z monofizytami – pokazują, że „lepiej jest umrzeć, niż zdradzić wiarę” (Cyryl Jerozolimski, Katechezy). Zamiast nawoływać do nawracania muzułmanów, hierarchowie organizują „Arabską Grupę Dialogu” i islamsko-chrześcijańskie stowarzyszenia turystyczne, co Pius X w Lamentabili sane (pkt 58) potępił jako „mieszanie prawdy z błędem”.
Wymownym symbolem upadku jest kult rzekomego „świętego” Szarbela Makhloufa, kanonizowanego przez antypapieża Pawła VI w 1977 r. Jego „cuda” czczone przez muzułmanów i druzów to klasyczny przykład superstitio, o którym św. Tomasz z Akwinu pisze: „Kiedy kult oddawany jest w sposób niegodny Boga, jest to przesąd i bezbożność” (Summa Theologiae II-II, q.94).
Polityczny konformizm zamiast królewskiej misji
Opisywany w artykule system polityczny – gdzie prezydentem musi być maronita, premierem sunnita, a przewodniczącym parlamentu szyita – to zaprzeczenie katolickiej nauki o „jedności władzy pochodzącej od Boga” (Leon XIII, Immortale Dei). Zamiast przywracać katolickie królestwo Libanu, maroniccy duchowni jak kard. Raï utrwalają rewolucyjny model „równości obywateli” sprzeczny z prawem naturalnym.
Statystyki podane na końcu (2 mln „katolików”, 1.5 tys. „księży”) to liczby bez pokrycia, gdyż – jak uczy dekret Lamentabili sane (pkt 22) – „dogmaty wiary są tylko interpretacją faktów religijnych wypracowaną przez ludzki umysł”. W rzeczywistości większość libańskich „katolików” praktykuje modernistyczną herezję, czego dowodem ich udział w ekumenicznych obrzędach i akceptacja antypapieży.
Wizyta uzurpatora Leona XIV nie przyniesie Libańczykom „nadziei”, lecz pogłębi tylko duchową zapaść. Jak ostrzegał św. Pius X: „Moderniści są wrogami Kościoła ukrytymi w jego wnętrzu – tym groźniejszymi, im bliżej są ołtarza” (Encyklika Pascendi). Jedynym ratunkiem jest powrót do niezmiennej Mszy Trydenckiej i odrzucenie soborowej rewolucji.
Za artykułem:
25 listopada 2025 | 18:33Liban przed wizytą Leona XIV (ekai.pl)
Data artykułu: 25.11.2025







