„Kardynał” Grzegorz Ryś na Wawelu: triumf posoborowej rewolucji
Portal „Tygodnik Powszechny” (26 listopada 2025) z satysfakcją relacjonuje nominację „kardynała” Grzegorza Rysia na „arcybiskupa” krakowskiego, przedstawiając ją jako powrót do „tradycji obsadzania najważniejszych metropolii Kościoła kardynałami”. Artykuł wychwala „otwartość” i „zaangażowanie w dialog” nowego „metropolity”, przeciwstawiając go poprzednikowi – „abp.” Markowi Jędraszewskiemu, krytykowanemu za „polityczne zaangażowanie” i „klerykalny styl rządów”. W rzeczywistości mamy do czynienia z wymianą jednego apostaty na drugiego w ramach tej samej masońskiej struktury pseudo-Kościoła.
Fikcja sukcesji apostolskiej w sekcie posoborowej
Pierwszy zasadniczy błąd artykułu polega na uznaniu ważności sakry biskupiej i jurysdykcji w strukturach powstałych po soborowej rewolucji. Jak wykładał św. Robert Bellarmin: „Papiestwo nie może istnieć bez katolickiej wiary” (De Romano Pontifice). Tymczasem „kardynał” Ryś otrzymał „święcenia” w 1988 roku – już po Novus Ordo Missae Pawła VI, które Sobór Trydencki potępił jako „profanację Ofiary Krzyża” (Sesja XXII, Kan. 1). Co więcej, jako „biskup pomocniczy Krakowa” (2011) i „metropolita łódzki” (2017) aktywnie uczestniczył w niszczeniu resztek katolickiej dyscypliny:
Stworzono „Międzynarodowe Seminarium Misyjne Nowej Ewangelizacji” oraz „Szkołę Katechistów”, co stanowi jawne naruszenie kanonu 1352 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r., zastrzegającego formację kleryków wyłącznie dla biskupów.
„Dialog” jako narzędzie apostazji
Chwalona „otwartość” Rysia objawia się w promowaniu heretyckiej „teologii żydowskich korzeni” – co Pius XI potępił w encyklice „Mit brennender Sorge” (1937) jako „zdradę osoby i dzieła Odkupiciela”. Jego udział w „synodzie o synodalności” Leon XIV to kontynuacja modernistycznej rewolucji, o której Pius X pisał: „Moderniści usiłują wprowadzić do Kościoła reformę taką, która by go zniszczyła” (Pascendi). Tzw. dialog międzyreligijny jest zakazany wyraźnie przez Magisterium:
„Poza Kościołem nie ma zbawienia ani odpuszczenia grzechów […] Dlatego błędne jest mniemanie, jakoby ludzie mogli osiągnąć wieczne zbawienie w jakiejkolwiek religii” (Sobór Florencki, Bulla Cantate Domino).
Naturalistyczna pseudo-ewangelizacja
Opisywane „duszpasterskie sukcesy” Rysia – jak „pogrzeb bezdomnej kobiety” czy „wizyta u pominiętego staruszka” – to czysto naturalistyczna filantropia pozbawiona nadprzyrodzonej perspektywy. Zgodnie z nauką Leona XIII (encyklika Rerum Novarum), dzieła miłosierdzia mają sens tylko jako środki prowadzące duszę do zbawienia. Tymczasem działalność „metropolity” skupia się na:
- Relatywizacji doktryny w imię „nowej ewangelizacji” (potępionej przez św. Pius X w Lamentabili jako „modernistyczne fałszowanie pojęcia Objawienia”)
- Demontowaniu dyscypliny kościelnej poprzez „diakonat stały” i świeckich „katechistów” (co narusza kanon 1308 KPK 1917)
- Przyjmowaniu narracji lewicowych w kwestii migrantów, co sprzeczne jest z katolicką nauką o porządku społecznym (Pius XII, Summi Pontificatus)
Kryzys wierności w „archidiecezji krakowskiej”
Artykuł przyznaje, że pod rządami Jędraszewskiego „dominicantes spadli z 46,9% w 2019 do 38,5% w 2023”, co dowodzi bankructwa całej sekty posoborowej. Jedynym rozwiązaniem jest powrót do niezmiennej doktryny i liturgii – czego ani Ryś, ani jakikolwiek inny „hierarcha” neo-Kościoła nie uczyni, gdyż:
„Nikt będący jawnym heretykiem nie może być papieżem ani piastować jakiejkolwiek władzy w Kościele” (kanon 188 §4 KPK 1917).
Proponowane przez Rysia „rozliczenie nadużyć” ogranicza się do płytkiego aktywizmu, podczas gdy prawdziwe odnowienie wymagałoby:
- Publicznego odrzucenia soborowych herezji (wolność religijna, kolegialność, ekumenizm)
- Przywrócenia Mszy Wszechczasów jako jedynej formy kultu
- Ekskomuniki wszystkich modernistycznych uzurpatorów
Duchowa pustka pod wawelskimi pozorami
Wspomniane w artykule sanktuaria w Łagiewnikach i na Białych Morzach to symbole posoborowej deformacji: kult „Bożego Miłosierdzia” oparty na fałszywych objawieniach Faustyny Kowalskiej (pisma na Indeksie do 1978 r.) oraz bałwochwalczy kult Jana Pawła II – heretyka współpracującego z masonerią. „Metropolia” krakowska, niegdyś bastion katolicyzmu za św. Stanisława czy kard. Sapiehy, dziś jest teatrem groteski, gdzie:
- „Biskup” głosi herezje zamiast Ewangelii
- „Sanktuaria” propagują zabobony zamiast kultu Boga w Trójcy Jedynego
- „Seminaria” produkują modernistycznych agitatorów zamiast kapłanów Chrystusa
Jak pisał Pius XI w Quas Primas: „Pokój Chrystusowy możliwy jest tylko w Królestwie Chrystusowym”. Dopóki „arcybiskupi” jak Ryś będą wypierać społeczne panowanie Naszego Pana, dopóty ich „reformy” pozostaną jedynie świeckim aktywizmem w kościelnych szatach.
Za artykułem:
Kraków ma nowego arcybiskupa. Grzegorz Ryś za Marka Jędraszewskiego (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 26.11.2025








