Zdjęcie przedstawiające "papieża" Leona XIV podczas audiencji ogólnej w Watykanie, gdzie promuje modernistyczne nauki o życiu i pomija kluczowe katolickie doktryny.

„Papież” Leon XIV relatywizuje świętość życia w modernistycznej katechezie

Podziel się tym:

Portal eKAI (26 listopada 2025) relacjonuje wystąpienie „papieża” Leona XIV podczas audiencji ogólnej, w którym uzurpator watykańskiego tronu nawoływał do „otwarcia na życie” w duchu posoborowego synkretyzmu. Pod płaszczykiem pobożnych frazesów o „zaufaniu Bogu” przemycono rewolucyjną koncepcję życia pozbawioną nadprzyrodzonej perspektywy łaski i zbawienia.


Naturalistyczne zawłaszczenie pojęcia życia

„Rodzenie oznacza zaufanie Bogu życia i promowanie życia ludzkiego we wszystkich jego przejawach” – stwierdził de facto przywódca sekty posoborowej, redukując świętość życia do horyzontu immanentnego. Jak zauważa encyklika Casti Connubii Piusa XI (1930), „celem zaś najszlachetniejszym małżeństwa jest rodzenie dzieci i wychowanie ich na cześć Bożą i zbawienie ich dusz” (n. 8). Tymczasem Leon XIV świadomie pomija:

„potrzebę łaski uświęcającej dla godnego przyjęcia daru życia”

oraz

„grzech pierworodny jako źródło wszelkiego zepsucia natury ludzkiej”

co stanowi jawne odrzucenie dogmatu o peccatum originale potwierdzonego na Soborze Trydenckim (sesja V). Katechizm Rzymski jednoznacznie naucza: „Przez nieposłuszeństwo Adama wszyscy ludzie stali się nieczyści i dzieciami gniewu” (I, 2, 9).

Ewangelia w służbie rewolucji antropocentrycznej

Szczególnie obrzydliwy jest passus, w którym uzurpator przypisuje Chrystusowi rolę „tego, który zaprasza także i nas, abyśmy dali nasze życie” poprzez „troskę o stworzenie”. To ewidentne przystosowanie Ewangelii do agendy ekologistycznej, całkowicie obcej tradycji katolickiej. Św. Pius X w Pascendi Dominici gregis demaskuje taką taktykę modernistów:

„Bo skoro dogmat nie jest dla nich niczym innym, jak tylko odpowiednim sposobem wyrażenia się, uzależnionym od uczuć i wiary poszczególnego człowieka, wynika z tego, że dogmaty mogą i powinny się kształtować i dostosowywać do wiary poszczególnych ludzi; tak więc w dogmatach należy dopatrywać się także przemian”

(n. 13).

Porównajmy:

Leon XIV: „Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa jest siłą, która nas wspiera w tym wyzwaniu, nawet tam, gdzie ciemność zła przysłania serce i umysł”

z nauczaniem św. Pawła:

„Albowiem wielu chodzi, o których często wam mówiłem, a teraz z płaczem mówię, że są nieprzyjaciółmi krzyża Chrystusowego, których koniec zatracenie, których Bóg jest brzuch, a chwała w hańbie ich, którzy o ziemskich myślą”

(Flp 3,18-19 Wlg).

Brak potępienia kultur śmierci

W całej katechezie brak jakiegokolwiek potępienia:

  • Aborcji jako morderstwa niewinnych
  • Antykoncepcji jako wykroczenia przeciw prawu naturalnemu
  • In vitro jako bałwochwalczego zawłaszczenia Bożego przywileju stwarzania dusz

Pius XI w Casti Connubii stwierdza nieomylnie: „Małżonkowie, którzy używają małżeńskiego prawa w sposób wypaczony przez naturę, dopuszczają się czynu haniebnego i wewnętrznie nieuczciwego” (n. 9). Tymczasem neo-kościół Bergoglia kontynuuje dzieło relatywizacji moralności, co św. Pius X określił jako „syntezę wszystkich herezji” w encyklice Pascendi.

Teologia Kaina i Abla bez konsekwencji

Wspomnienie historii Kaina i Abla pozbawione jest kluczowego wątku: odrzucenia ofiary Kaina z powodu braku łaski uświęcającej. Jak naucza św. Augustyn w Państwie Bożym (XV,7):

„Dobry człowiek, choć jest niewolnikiem, jest wolny; zły, choć panuje, jest niewolnikiem, i to nie jednego pana, ale tylu, ile ma występków”

Leon XIV świadomie pomija fakt, że Bóg odrzucił ofiarę Kaina „ponieważ uczynki jego były złe” (1 J 3,12 Wlg), sprowadzając konflikt braci do „symbolicznego przedstawienia” przemocy. To typowa taktyka modernistów, by odrzeć Pismo Święte z jego nadprzyrodzonej wymowy.

Fałszywa eklezjologia w działaniu

Cała katecheza opiera się na implicite przyjętej herezji „Kościoła pielgrzymującego ludu Bożego” z konstytucji Lumen Gentium, odrzucającej hierarchiczną strukturę założoną przez Chrystusa. Jak zauważa św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice (II,30):

„Jawny heretyk nie może być papieżem, gdyż nie należy do ciała Kościoła”

Tymczasem struktura okupująca Watykan konsekwentnie realizuje program Pawła VI, który w 1972 r. przyznał: „Przez jakąś szczelinę dym szatana wszedł do świątyni Bożej”. „Papież” Leon XIV jawi się jako kolejny funkcjonariusz tej antykatolickiej rewolucji.

Podsumowując, omawiana katecheza to kolejny akt zdrady depozytu wiary, gdzie pod płaszczykiem „otwarcia na życie” przemyca się relatywizm moralny i antropocentryczną herezję. Jedyną odpowiedzią wiernych musi być nieprzejednana obrona niezmiennej doktryny katolickiej i odrzucenie posoborowej anomii.


Za artykułem:
Leon XIV apeluje o otwarcie na życie
  (ekai.pl)
Data artykułu: 26.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: ekai.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.