Wizje Jahenny a prawda o pustym tronie Piotrowym
Portal LifeSiteNews (27 listopada 2025) powołuje się na „szokujące proroctwa” XIX-wiecznej francuskiej stygmatyczki Marie-Julie Jahenny, rzekomo aprobowane przez lokalnego biskupa i popierane przez Leona XIII. Według relacji, wizjonerka miała przepowiedzieć „kryzys, w którym Kościołem będą rządzić dwóch kolejnych antypapieży”, co doprowadzi do „opuszczenia Stolicy Piotrowej na wiele miesięcy”, a Rzym stanie się „siedzibą Antychrysta”.
Naturalistyczne fetyszyzowanie objawień prywatnych
Przedstawienie proroctw Jahenny jako „spełniających się z precyzją szwajcarskiego zegara” stanowi klasyczny przykład modernistycznego zawłaszczania fenomenów mistycznych dla celów ideologicznych. Już św. Pius X w dekrecie Lamentabili sane (1907) potępił błąd nr 58:
„Pismo Święte zawiera zmyślenia poetów, a tajemnice wiary chrześcijańskiej są rezultatem dociekań filozoficznych”
Redukcja kryzysu w Kościele do spektakularnych wizji – niezależnie od ich domniemanej aprobaty biskupiej – przeczy katolickiej zasadzie, że objawienia prywatne nie należą do depozytu wiary (Sobór Trydencki, sesja IV). Jak słusznie ostrzega dokument Fałszywe objawienia fatimskie:
„Objawienia prywatne (nawet zatwierdzone) nie mają gwarancji nieomylności Kościoła”
Teologiczne sprzeczności w narracji
Opisywany scenariusz „dwóch kolejnych antypapieży” prowadzących do „wakatu Stolicy Piotrowej” implikuje heretyckie założenie, że urząd papieski mógłby być zagwarantowany przez ludzkie proroctwa, a nie przez boską obietnicę „a bramy piekielne go nie przemogą” (Mt 16,18 Wlg). Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. (kan. 188 §4) precyzuje:
„Każdy urząd staje się wakujący ipso facto przez publiczną apostazję od wiary katolickiej”
Doktryna sedewakantystyczna opiera się nie na wizjach mistycznych, lecz na niezmiennym nauczaniu św. Roberta Bellarmina (De Romano Pontifice):
„Papież, który jest jawnym heretykiem, przestaje sam w sobie być Papieżem i głową”
Manipulacja autorytetem Leona XIII
Wspomnienie o rzekomym „poparciu Leona XIII” dla proroctw Jahenny służy nadaniu im fałszywej legitymizacji. Żaden dokument Magisterium nie potwierdza takiej aprobaty – przeciwnie, ten sam papież w encyklice Quas Primas (1925) nakazywał:
„Królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi […] najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa”
Tymczasem artykuł pomija kluczowy kontekst: prawdziwy kryzys doktrynalny rozpoczął się nie od domniemanych antypapieży, ale od apostazji hierarchów posoborowych, którzy odrzucili społeczne panowanie Chrystusa Króla – jak trafnie diagnozował Pius XI:
„Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw […] zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą”
Eschatologiczne fantazmaty zamiast doktrynalnej walki
Koncentracja na sensacyjnych wizjach końca czasów odwraca uwagę od rzeczywistego źródła kryzysu: systematycznej destrukcji katolickiej liturgii, moralności i dyscypliny kościelnej przez posoborowych uzurpatorów. Jak ostrzegał św. Pius X w Lamentabili sane (propozycja 58):
„Prawda zmienia się wraz z człowiekiem, ponieważ rozwija się wraz z nim, w nim i przez niego”
Artykuł LifeSiteNews – choć pozornie tradycjonalistyczny – wpisuje się w modernistyczny paradygmat, zastępując walkę doktrynalną ezoterycznymi spekulacjami. Prawdziwy katolik powinien trwać przy niezmiennej Mszy trydenckiej i nauce Ojców Kościoła, a nie szukać potwierdzenia wątpliwych wizji.
Za artykułem:
Will Rome Lose the Faith? A Mystic’s Chilling Prophecy of Anti-Popes and the End Times (lifesitenews.com)
Data artykułu: 27.11.2025








