Portal Vatican News relacjonuje podpisanie przez antypapieża Leona XIV i patriarchę konstantynopolitańskiego Bartłomieja I wspólnej deklaracji ekumenicznej w Stambule. Dokument, rzekomo upamiętniający 1700-lecie Soboru Nicejskiego I, w rzeczywistości stanowi kolejny akt apostazji od katolickiej wiary.
Bluźniercze zrównanie Kościoła z sektą schizmatycką
podążają „drogą dialogu, w miłości i prawdzie (por. Ef 4, 15), ku upragnionej odnowie pełnej komunii między naszymi siostrzanymi Kościołami”
Już wprowadzenie terminu „siostrzane Kościoły” stanowi herezję przeciw jedności Kościoła. Pius XI w encyklice Quas primas nauczał niezmiennie: „Kościół katolicki jeden tylko ma prawo nazywać się Kościołem, wszystkie inne bowiem społeczności używające tej nazwy przywłaszczają ją sobie nieprawnie”. Deklaracja zakłada fałszywą równość między Mistycznym Ciałem Chrystusa a schizmą wschodnią, która odrzuca dogmat o prymacie Piotrowym i procesję Ducha Świętego od Ojca i Syna.
Relatywizacja nicejskiego dziedzictwa
musimy również uznać, że tym, co nas łączy, jest wiara wyrażona w Credo nicejskim
To zdanie stanowi arcydzieło modernistycznej sofistyki. Św. Atanazy Wielki, uczestnik Soboru Nicejskiego, ostrzegał: „Kto odrzuca choćby jeden dogmat katolicki, ten traci całą wiarę” (List do Serapiona, II, 7). Prawosławie odrzuca rozwinięcie nicejskiego credo zawarte w późniejszych soborach powszechnych, w tym dogmaty o niepokalanym poczęciu i nieomylności papieskiej. Wspólne odwołanie do Nicei służy relatywizacji całego depozytu wiary.
Fałszywa jedność bez nawrócenia
Deklaracja całkowicie pomija konieczność nawrócenia schizmatyków na katolicyzm, zastępując ją pustymi frazesami o „dialogu w duchu zaufania”. Tymczasem Pius IX w Syllabusie błędów potępił zdanie: „Protestantyzm jest tylko inną formą tej samej prawdziwej religii chrześcijańskiej, w której równie dobrze można podobać się Bogu, jak w Kościele katolickim” (propozycja 18).
Zdrada misyjnego nakazu Chrystusa
celem jedności chrześcijan jest między innymi fundamentalny i ożywczy wkład w pokój między wszystkimi narodami
To naturalistyczne wypaczenie celu Kościoła! Chrystus Pan nakazał: „Idąc tedy, nauczajcie wszystkie narody” (Mt 28,19), a nie „budujcie pokój między religiami”. Pius XI w Quas primas nauczał, że prawdziwy pokój pochodzi wyłącznie z uznania królewskiej władzy Chrystusa nad narodami. Apel o wspólną datę Wielkanocy jest zaś profanacją największej tajemnicy wiary – bez udziału w ważnej Ofierze Mszy św., prawosławna „pascha” pozostaje jedynie pustym rytuałem.
Modernistyczna kontynuacja soborowej rewolty
Nawizanie do dokumentu Nostra aetate ujawnia prawdziwe źródło tych błędów. Św. Pius X w dekrecie Lamentabili potępił modernistyczne założenia:
Wiara jako przyzwolenie umysłu opiera się ostatecznie na sumie prawdopodobieństw
(propozycja 25). Apel o przezwyciężenie „ksenofobii” to zakamuflowane propagowanie religijnego indyferentyzmu, potępionego w Syllabusie (propozycja 15).
Antychrześcijański pasywiizm
odrzucić jakiekolwiek wykorzystywanie religii i imienia Boga do usprawiedliwiania przemocy
To wezwanie stanowi zdradę ideału chrześcijańskiego rycerstwa. Innocenty III na Soborze Laterańskim IV nauczał: „Wojna w obronie wiary i uciskanych jest aktem miłosierdzia”. Deklaracja wprost odrzuca możliwość świętej wojny czy nawracania niewiernych, co stoi w jaskrawej sprzeczności z całą tradycją Kościoła.
Podsumowanie: Masoneria triumfuje
Dokument ze Stambułu to kolejny krok w realizacji masonkiego planu budowy religii światowej. Pius IX potępił tę ideę w Syllabusie: „Kościół powinien być oddzielony od Państwa, a Państwo od Kościoła” (propozycja 55). Jedyną odpowiedzią katolika musi być odrzucenie tej antychrześcijańskiej utopii i trwanie przy niezmiennej wierze przekazanej przez wieki.
Za artykułem:
Leon XIV i Bartłomiej I odnawiają wspólne dążenie do jedności (vaticannews.va)
Data artykułu: 29.11.2025








