Wnętrze katolickiego kościoła z grupą modlących się wiernych pod okiem Chrystusa Króla, symbolizującym sprawiedliwość bożą.

Polityczne ułaskawienie Netanjahu: Triumf relatywizmu nad sprawiedliwością

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny (30 listopada 2025) relacjonuje wystąpienie premiera Izraela Benjamina Netanjahu, który złożył wniosek o prezydenckie ułaskawienie w toczącym się przeciw niemu procesie korupcyjnym. Premier argumentuje, że „jedność narodowa” i „interes państwa” wymagają zakończenia postępowania, które – jak twierdzi – „dzieli społeczeństwo”. „Izrael stoi w obliczu ogromnych wyzwań, a jednocześnie wielkich szans. Aby odeprzeć zagrożenia i wykorzystać szanse, niezbędna jest jedność narodowa” – przekonuje, wspierany przez byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, który określił zarzuty jako „upolitycznione”.


Prawo naturalne wobec „politycznej konieczności”

Próba zastąpienia sprawiedliwości „pojednaniem” stanowi klasyczny przykład wypierania prawa naturalnego przez utylitaryzm polityczny. Już św. Tomasz z Akwinu w Sumie Teologicznej (I-II, q. 95, a. 2) dowodził, że wszelkie prawa stanowione tracą moc wiążącą, gdy sprzeciwiają się wiecznemu porządkowi sprawiedliwości. Netanjahu, oskarżony o łapówkarstwo i nadużycia, zamiast przyjąć konsekwencje czynów, sięga po argumentację typową dla rewolucji moralnej: „bezpieczeństwo i interes narodowy wymagają czegoś innego” niż dochodzenie prawdy. To echo sofistycznej maksymy Protagorasa („Człowiek jest miarą wszechrzeczy”), potępionej przez papieża Leona XIII w Libertas praestantissimum jako fundament relatywizmu.

„Proces w tej sprawie trwa już prawie sześć lat i oczekuje się, że będzie trwał jeszcze wiele lat”

Ton tego stwierdzenia zdradza niechęć do wymiaru sprawiedliwości jako instytucji strzegącej obiektywnego ładu. Katechizm św. Piusa X jasno naucza, że władza sądownicza pochodzi od Boga (Rz 13,1-2), zaś próby jej obchodzenia stanowią wykroczenie przeciw IV przykazaniu. W sytuacji, gdy oskarżonym jest przywódca polityczny, obowiązek uczciwości wzrasta, a nie maleje – jak przypominał papież św. Pius V w bulli Regnans in excelsis ekskomunikującą królową Elżbietę I za nadużycia władzy.

Religijna instrumentalizacja „pojednania”

Szczególnie niepokojące jest użycie przez Netanjahu terminów o konotacjach religijnych: „ugaszenie płomieni”, „promowanie pojednania”. To próba przeniesienia kategorii pokuty i przebaczenia (które w teologii katolickiej wymagają uprzedniego uznania winy i zadośćuczynienia) na grunt politycznego pragmatyzmu. Św. Jan Chryzostom w Homiliach o Ewangelii Mateusza (XI, 6) przestrzegał: „Kto przebacza bez wymagania nawrócenia, ten współuczestniczy w grzechu”. Tymczasem wezwanie Trumpa do ułaskawienia jako wyrazu „szacunku” dla „decydującego przywództwa” Netanjahu podczas wojny stanowi jawną instrumentalizację autorytetu – co Pius XI potępił w encyklice Quas Primas jako bałwochwalcze oddawanie czci władcom w miejsce Chrystusa Króla.

Warto zauważyć, że portal Gość Niedzielny relacjonuje te zabiegi bez jakiejkolwiek refleksji moralnej. Brak oceny samej istoty próby ucieczki przed odpowiedzialnością, pominięcie nauczania Kościoła o nienaruszalności sprawiedliwości (por. KPK 1917, kan. 2232) oraz milczenie w kwestii obowiązku naprawy krzywd przez oskarżonego – wszystko to zdradza wpływ modernizmu, który Pius X w encyklice Pascendi dominici gregis definiował jako „syntezę wszystkich herezji”, zastępującą prawdę subiektywnym „doświadczeniem”.

Polityczny syndrom „nowej moralności”

Prośba Netanjahu wpisuje się w szerszy trend politycznego absolutyzmu, gdzie „racja stanu” usprawiedliwia łamanie podstawowych zasad etycznych. Jak ostrzegał papież św. Pius X w liście apostolskim Notre charge apostolique: „Gdy władza świecka wymyka się spod posłuszeństwa Bogu, zamienia się w tyranię ucisku sumień”. Artykuł nie wspomina, że w tradycji biblijnej królowie Izraela (jak Dawid po grzechu z Batszebą) podlegali prorockim napomnieniom, a próby obejścia sprawiedliwości (np. Achab wobec Nabota) spotykały się z Bożym sądem (1 Krl 21,17-24).

Milczenie na ten temat w komentowanej relacji świadczy o zaniku wrażliwości na nadprzyrodzony wymiar polityki. Jak nauczał Pius XI w Quas Primas: „Państwa i narody muszą uznać panowanie Chrystusa, gdyż bez Niego niczego trwałego zbudować nie można”. Tymczasem zarówno argumentacja Netanjahu, jak i wspierających go polityków, opiera się na czysto materialistycznej wizji dobra wspólnego – co Benedykt XV w encyklice Ad beatissimi Apostolorum nazwał „bankructwem cywilizacji odrzucającej Ewangelię”.

W świetle niezmiennej doktryny katolickiej sprawa ta ukazuje głęboki kryzys współczesnych systemów politycznych, które – odrzuciwszy fundamenty chrześcijańskiej etyki – skazane są na nieustanne konflikty i korupcję. Jedynie powrót do zasady Regnum Christi (Królestwa Chrystusowego) jako fundamentu ładu społecznego może przynieść prawdziwe pojednanie i sprawiedliwość.


Za artykułem:
Izrael: Premier Netanjahu złożył wniosek do prezydenta o ułaskawienie
  (gosc.pl)
Data artykułu: 30.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.