Sala szkolna katolicka z otwartą Biblią na biurku i uczniami w mundurach słuchającymi nauczyciela.

Biblia w szkołach Oklahomy: pozorna obrona, faktyczna kapitulacja

Podziel się tym:

Portal LifeSiteNews (1 grudnia 2025) informuje o decyzji Sądu Najwyższego Oklahomy oddalającej pozew ACLU przeciwko obowiązkowemu nauczaniu Biblii w szkołach publicznych. Decyzja zapadła po oświadczeniu nowego stanowego kuratora oświaty Lindela Fieldsa, który zrezygnował z realizacji planów poprzednika, Ryana Waltersa, dotyczących powrotu „biblijnych zasad” do edukacji. Fields i sześciu nowych członków Rady Edukacji zapewnili sędziów, że nie będą używać funduszy publicznych na zakup Biblii czy „materiałów edukacyjnych opartych na wartościach biblijnych”. Walters, obecnie szef sojuszu „Teacher Freedom Alliance”, nazwał wcześniejszą blokadę przez sąd zakupów Biblii i nowych standardów nauczania wymieniających Chrystusa jako „atak na wartości konserwatywne”.


Naturalistyczna redukcja Księgi Natchnionej

Biblia jest niezbędnym kamieniem milowym historii i kultury” – deklarował Walters, dodając: „Bez podstawowej wiedzy o niej uczniowie Oklahomy nie będą w stanie właściwie zrozumieć fundamentów naszego narodu”. To klasyczny przykład herezji naturalizmu, potępionej już przez Piusa IX w Syllabusie (pkt 57-60). Traktowanie Pisma Świętego jako zwykłego „elementu zachodniej cywilizacji” czy „bestsellera” („numer jeden w historii Ameryki”) to jawna profanacja natchnionego Słowa Bożego. Jak przypomina Pius XII w Divino afflante Spiritu (1943): „Pismo Święte napisane jest pod natchnieniem Ducha Świętego i ma Boga za autora” (DH 3826).

Modernistyczna pułapka „wartości biblijnych”

Cała dyskusja toczy się w ramach fałszywej dychotomii współczesnego neopogaństwa. Z jednej strony lewica walcząca z jakimikolwiek śladami transcendencji, z drugiej – „konserwatyści” promujący Biblię jako zbiór uniwersalnych zasad moralnych oderwanych od Kościoła Katolickiego. Jak zauważa św. Robert Bellarmin: „Niemożliwe jest właściwe zrozumienie Pisma poza Kościołem, który jedyny posiada klucze interpretacji” (De Verbo Dei, II, 2). Propozycja Waltersa by uczyć Biblii „jako kamienia węgielnego zachodniej cywilizacji” to w istocie religia obywatelska potępiona przez Grzegorza XVI w Mirari vos (1832) jako „szaleństwo” (DH 2730).

Kapitulacja Fieldsa: symptomatyczny upadek

Rezygnacja Fieldsa z realizacji programu Waltersa nie jest „rozsądnym kompromisem”, ale objawem apostazji głęboko zakorzenionej w amerykańskim protestantyzmie. Jak uczy Leon XIII w Testem benevolentiae (1899): „Błąd amerykanizmu polega na przedkładaniu naturalnych cnót nad nadprzyrodzone, aktywności nad kontemplację, a ludzkiego postępu nad niezmienną prawdę Objawienia”. Gdy Fields deklaruje, że „nie będzie finansować biblijnych materiałów”, ujawnia się tu typowy liberalno-katolicki paraliż – chęć „obrony wartości” bez uznania prymatu królewskiej władzy Chrystusa nad wszelkimi instytucjami.

Szkoła bez Krzyża – forteca Antychrysta

Cała debata pomija fundamentalną zasadę katolicką: „Chrystus musi królować w całym życiu publicznym, albo nie króluje w ogóle” (Pius XI, Quas Primas). Próba wprowadzenia Biblii do szkół państwowych – instytucji z natury świeckiej i często wrogiej Kościołowi – to działanie z góry skazane na klęskę. Jak wskazuje św. Pius X w Vehementer nos (1906): „Państwo pozbawione religii katolickiej jako fundamentu jest budowlą na piasku skazaną na zawalenie”. Waltersowska „wolność nauczycieli” to jedynie miraż w systemie, który z definicji wyklucza prawdziwe posłuszeństwo prawom Bożym.

Ślepa uliczka protestanckiego „biblizmu”

W latach 60. w szkołach widzieliście Biblię, słyszeliście jej nauczanie” – wspomina Walters, zapominając, że bez Magisterium Kościoła Biblia staje się księgą zamkniętą. Jak ostrzegał św. Hieronim: „Nieznajomość Pisma jest nieznajomością Chrystusa, ale samowolna interpretacja prowadzi do herezji” (Commentarii in Isaiam, Prol.). Amerykańskie szkoły publiczne lat 50., do których odwołuje się Walters, już wtedy propagowały indyferentyzm religijny potępiony przez Piusa IX w Syllabusie (pkt 77-79). Ich „modlitwa szkolna” była jedynie pogańskim rytuałem „boga cywilizacji”, nie zaś prawdziwym kultem Trójjedynego.

Katolicka alternatywa: Królestwo czy niewola

Jedynym rozwiązaniem zgodnym z doktryną katolicką jest całkowite odrzucenie świeckiego modelu edukacji. Jak naucza Pius XI w Divini illius Magistri (1929): „Państwo nie ma prawa ustanawiać szkół przeciwko Kościołowi lub obok Kościoła, gdyż edukacja musi być podporządkowana nadprzyrodzonemu celowi człowieka” (pkt 33). Każda próba „chrześcijańskiej modernizacji” systemu opartego na dekretale Quod divina sapientia Leona XIII (1901) stanowi zdradę misji ewangelizacyjnej. Prawdziwy katolik nie domaga się „obecności Biblii w szkołach”, lecz zniesienia szkół bezróżańcowych i przywrócenia społecznego panowania Chrystusa Króla.


Za artykułem:
Oklahoma’s top court tosses lawsuit against Bibles in schools after state education leaders back down
  (lifesitenews.com)
Data artykułu: 01.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: lifesitenews.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.