Orędzie biskupów z 1965: fałszywe pojednanie w służbie rewolucji
Portal eKAI (2 grudnia 2025) relacjonuje prace nad sejmową uchwałą upamiętniającą 60. rocznicę tzw. Orędzia biskupów polskich do niemieckich z 18 listopada 1965 r. Dokument ten określany jest jako „przełomowy” dla „polsko-niemieckiego pojednania”, zaś parlamentarzyści z PSL-Trzecia Droga domagają się uznania go za „trwały fundament współpracy obu państw”.
Zdrada doktryny katolickiej pod płaszczykiem dyplomacji
Rzekome „orędzie pojednania” stanowi jaskrawy przykład zdrady misji Kościoła na rzecz politycznego konformizmu. Jak słusznie zauważa Pius XI w Quas primas: „Nie może być mowy o prawdziwym pokoju między narodami, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Tymczasem słynne zdanie „przebaczamy i prosimy o przebaczenie” celowo pomija fundamentalny warunek pojednania – publiczne uznanie królewskiej władzy Chrystusa i obowiązku podporządkowania mu wszystkich dziedzin życia.
Modernistyczna herezja w służbie komunistycznej propagandy
Autorem listu był arcybiskup Bolesław Kominek, a podpisało go 36 hierarchów z prymasem Stefanem Wyszyńskim na czele.
Wspomniany „abp” Kominek to postać głęboko uwikłana w współpracę z reżimem komunistycznym, zaś samego „prymasa” Wyszyńskiego należy oceniać przez pryzmat jego zgody na tzw. „porozumienie” z władzami PRL w 1950 r. Pseudo-dokument powstał w czasie Soboru Watykańskiego II – zgromadzenia które Pius IX potępiłby wprost, jako że jego „Syllabus błędów” wyraźnie wskazuje: „Rzymski Papież może i powinien pogodzić się z postępem, liberalizmem i współczesną cywilizacją” (błąd nr 80).
Relatywizacja zbrodni w imię „dialogu”
Rzekome „pojednanie” oparto na relatywizacji moralnej, stawiającej znak równości między katolicką Polską a protestancko-masońskimi Niemcami. Już Święte Oficjum w dekrecie Lamentabili z 1907 r. potępiło błąd mówiący, że „dogmaty, sakramenty i hierarchia są tylko sposobem wyjaśnienia i etapem ewolucji świadomości chrześcijańskiej” (błąd nr 54). Tymczasem owo „orędzie” właśnie w duchu modernizmu przedkładało „postęp” i „wzajemne zrozumienie” nad niezmienne zasady sprawiedliwości.
Milczenie o prawdzie i obowiązku restytucji
W całym tekście nie znajdziemy ani jednego odniesienia do:
- Krzywd materialnych i duchowych doznanych przez Polaków od Niemców
- Obowiązku restytucji zagrabionego mienia kościelnego
- Niemieckiego ludobójstwa na katolickich narodach Europy
- Teologicznego obowiązku naprawienia zgorszenia herezją i apostazją
Jak przypomina Pius XI w Quas primas: „Władza naszej Stolicy postanowiła, że biskup, duchowny lub chrześcijanin z prostego wyznania, który został złożony z urzędu lub ekskomunikowany przez Nestoriusza lub jego zwolenników, po tym jak ten ostatni zaczął głosić herezję, nie będzie uważany za złożonego z urzędu ani ekskomunikowanego. Albowiem ten, kto odstąpił od wiary z takim głosowaniem, nie może nikogo złożyć z urzędu ani usunąć”.
Polityczna instrumentalizacja „pojednania”
Współczesny kult tego dokumentu – zarówno w kręgach posoborowych, jak i w świeckim parlamencie – dowodzi całkowitego zerwania z katolicką koncepcją państwa. Jak wskazuje Pius IX w Syllabusie: „Kościół powinien być oddzielony od Państwa, a Państwo od Kościoła” (błąd nr 55) to jawna herezja. Tymczasem uchwała Senatu głosząca, że orędzie „wpisywało się także w tworzenie europejskiej wspólnoty” stanowi potwierdzenie, że cała operacja służyła budowie masońskiego projektu zjednoczonej Europy – nowej Wieży Babel powstałej wbrew prawu Chrystusa Króla.
Konsekwencje doktrynalne i duszpasterskie
Fałszywe „pojednanie” z 1965 r. przyniosło zatrute owoce:
- Relatywizację niemieckich zbrodni wojennych
- Wzrost wpływów niemieckich w posoborowych strukturach okupujących Watykan
- Przygotowanie gruntu pod haniebne „przeprosiny” Jana Pawła II za tzw. „wypędzonych”
- Zatarcie różnicy między katolicyzmem a protestancką herezją
W świetle niezmiennej doktryny katolickiej prawdziwe pojednanie możliwe jest jedynie poprzez:
- Publiczne wyrzeczenie się błędów przez Niemcy
- Przywrotnie zagrabionych dóbr kościelnych
- Oficjalne uznanie królewskiej władzy Chrystusa nad narodami
Jak przypomina Pius XI: „Nie przez co innego szczęśliwe państwo – a przez co innego człowiek, państwo bowiem nie jest czym innym, jak zgodnym zrzeszeniem łudzi”. Bez tego wszelkie „uchwały” pozostają jedynie politycznym teatrem służącym antychrześcijańskiej rewolucji.
Za artykułem:
02 grudnia 2025 | 17:01W Sejmie uchwała upamiętniająca 60. rocznicę orędzia biskupów polskich do niemieckich (ekai.pl)
Data artykułu: 02.12.2025








