Portal eKAI (2 grudnia 2025) relacjonuje wypowiedzi Patryka Panasiuka, doradcy egzarchy patriarchy Konstantynopola, dotyczące rzekomo „historycznej” wizyty „papieża” Leona XIV w Turcji z okazji 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego. W rozmowie serwisy okupowanej przez modernizm struktury Watykanu przedstawiają ekumeniczne fantazje o „jedności ołtarza” jako „odległej, a jednocześnie na wyciągnięcie ręki”, pomijając całkowicie dogmatyczną niemożliwość jedności z heretykami i schizmatykami.
„Wydaje mi się, mówię to jako prawosławny, że gdyby Rzym zrezygnował z chęci dominacji administracyjnej nad połączonym chrześcijaństwem w myśl »jeden pasterz – jedna owczarnia«, to ta jedność mogłaby nastąpić bardzo szybko” – deklaruje Panasiuk.
Zdrada Nicejskiego Credo
Sam fakt uczestnictwa uzurpatora z Rzymu w obchodach soboru, który potwierdził homoousios (współistotność) Syna z Ojcem, stanowi bluźnierczą parodię. Sobór Nicejski I (325 r.) pod przewodnictwem św. cesarza Konstantyna jednoznacznie potwierdził boskość Chrystusa, podczas gdy dzisiejsze „dialogujące” strony kwestionują tę prawdę poprzez relatywizację doktryny. Jak zauważył Pius XI w Mortalium animos: „Jedność może się dokonać jedynie przez doprowadzenie odłączonych na powrót do jedynego prawdziwego Kościoła Chrystusowego” (1928).
Masońska parodia szat liturgicznych
Opis wystąpienia patriarchy Aleksandrii Teodora II w „mitrze inspirowanej tiarami papieży Grzegorza XVI i Piusa IX” odsłania symboliczne przejęcie rzymskiej władzy przez schizmatyków. Już Leon XIII w Satis cognitum (1896) ostrzegał: „Kościół katolicki jest jeden przez nierozerwalną jedność wyznania wiary, kultu i wspólnoty z Rzymem”. Tymczasem tzw. patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I, nazywany przez rozmówcę „niezwykle odważnym i mądrym”, jawnie łamie kanony zabraniające modlitw z heretykami (Kanony Apostolskie 10, 45; Synod w Laodycei kan. 33).
Polityczna gra zamiast nawrócenia
„Schizma w prawosławiu jest faktem, a jej podstawowym źródłem jest imperialna polityka Patriarchatu Moskwy” – twierdzi Panasiuk, kompletnie ignorując fakt, że wszystkie odłamy prawosławia pozostają poza Kościołem Chrystusowym.
Rozmówca eKAI czyni aluzję do rzekomo „trudnej historii” Turków z Grekami i Ormianami, przemilczając ludobójczą eksterminację 3 mln chrześcijan przez Imperium Osmańskie (1915-1923). Współczesne próby „wspólnych inicjatyw” są karykaturą prawdziwego ekumenizmu, który – jak nauczał św. Pius X – polega na „powrocie odłączonych braci do jedynego prawdziwego Kościoła” (Encyklika Editae saepe).
Modernistyczna utopia wspólnej Paschy
Propozycja ujednolicenia daty Wielkanocy jako „małego kroku” ku jedności demaskuje naturalistyczne podejście do misterium wiary. Przypomnijmy słowa Piusa XII z Mediator Dei (1947): „Liturgia nie jest pustym ceremoniałem, lecz widzialnym znakiem niewidzialnego kultu”. Dążenie do zewnętrznej jedności bez nawrócenia na katolicyzm jest potwierdzeniem słów św. Piusa X, który w Pascendi (1907) demaskował modernizm jako „syntezę wszystkich herezji”.
Teologiczna zapaść posoborowego „dialogu”
Cała narracja rozmowy opiera się na herezji indifferentyzmu religijnego potępionej już przez Grzegorza XVI w Mirari vos (1832) i Piusa IX w Quanta cura (1864). Tymczasem Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. w kan. 1325 §2 stanowi jasno: „Katolicy mają za obowiązek uważać za heretyków i unikać tych, którzy przynależą do niekatolickich sekt”.
Rzekome „dobre kontakty z Rzymem” patriarchy Bartłomieja są w istocie działaniem na szkodę jedynego prawdziwego Kościoła. Jak przestrzegał św. Robert Bellarmin: „Schizmatycy są poza Kościołem i nie mają udziału w jego dobrach duchowych” (De Romano Pontifice). Tymczasem neo-kościół posoborowy kontynuuje dzieło apostazji zapoczątkowane przez Jana XXIII i Vaticanum II.
Kuracji brak
Największym dramatem relacji jest całkowite pominięcie konieczności nawrócenia prawosławnych na katolicyzm. Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „komunii” w strukturach posoborowych, gdzie Msza została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię ofiary przebłagalnej, jest świętokradztwem. Prawdziwa jedność możliwa jest jedynie przez powrót do „jednej owczarni i jednego pasterza” (J 10, 16) w rozumieniu niezmiennej nauki Kościoła przed 1958 rokiem.
Za artykułem:
02 grudnia 2025 | 19:15Jedność ołtarza jest odległa, a jednocześnie na wyciągnięcie ręki. Prawosławne spojrzenie na pielgrzymkę Leona XIV do Turcji (ekai.pl)
Data artykułu: 02.12.2025







