Portal Catholic News Agency (27 listopada 2025) informuje o szeregu inicjatyw legislacyjnych w USA i Kanadzie, mających rzekomo chronić życie poczęte. Wśród nich znajduje się projekt ustawy Conscience Protections for Medical Residents Act, który ma zabezpieczyć prawa studentów medycyny przed przymusowym szkoleniem w zabijaniu nienarodzonych. Doniesienia obejmują także materiały filmowe z kanadyjskich klinik aborcyjnych oferujących późne aborcje bez wskazań medycznych oraz przywrócenie prawa chroniącego życie w Dakocie Północnej. Wszystkie te działania przedstawiane są jako „postęp pro-life”, podczas gdy w rzeczywistości stanowią jedynie liberalne połatanie systemu legalizującego mordowanie niewinnych.
Teologia sumienia versus prawne fikcje
Projekt ustawy senatorów Cornyna i Lankforda wprowadza mechanizm „zgody wyrażonej” (opt-in) na szkolenia aborcyjne, przyznając:
„rezydenci często obawiają się, że rezygnacja [ze szkolenia] może wpłynąć na oceny, rekomendacje lub przyszłe możliwości zawodowe”
. Choć pozornie szlachetny, pomysł ten uznaje aborcję za legalną praktykę medyczną, której można się „uczyć” jak wycięcia wyrostka. Tymczasem Kościół katolicki jednoznacznie naucza: „Żadna okoliczność, żadne prawo, żadna władza nigdy nie może uczynić dozwolonym zabójstwa niewinnej istoty ludzkiej” (Pius XI, Casti Connubii, 1930).
Proponowane rozwiązanie ignoruje fundamentalną zasadę: żaden katolik nie może uczestniczyć w jakiejkolwiek formie współpracy z aborcją, nawet pośredniej. Jak przypomina św. Alfons Liguori: „Kto współdziała w grzechu śmiertelnym, sam staje się winnym”. Dlatego sama możliwość „opcjonalnego” szkolenia w zbrodni stanowi zgorszenie i przyzwolenie na zło, sprzeczne z kanonem 1398 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r., który nakłada ekskomunikę latae sententiae na uczestników aborcji.
Kanadyjskie piekło późnych aborcji: symptomatologia cywilizacji śmierci
Materiały RightNow ujawniają, że w kanadyjskich klinikach dokonuje się aborcji nawet w zaawansowanej ciąży bez wskazań medycznych. Alissa Golob podkreśla:
„Kanadyjczykom często mówi się, że późne aborcje nigdy nie mają miejsca w Kanadzie, a jeśli już, to tylko z powodu ekstremalnych wskazań medycznych”
. Ten fakt demaskuje hipokryzję współczesnego „humanitaryzmu”, który pod płaszczykiem praw kobiet sankcjonuje najohydniejsze zbrodnie.
Krytyka jednak nie sięga sedna problemu: każda aborcja – niezależnie od etapu ciąży – stanowi morderstwo. Jak uczy Pius XII: „Życie niewinnej ludzkiej istoty jest nienaruszalne” (Przemówienie do położników, 1951). Skupianie się wyłącznie na „późnych” aborcjach tworzy niebezpieczną hierarchię zła, implikującą dopuszczalność wczesnego dzieciobójstwa.
Dakota Północna: kompromis ze złem
Przywracając prawo zakazujące aborcji, władze stanowe pozostawiły furtki dla przypadków gwałtu, kazirodztwa i „zagrożenia zdrowia”. To klasyczny przykład kompromisu z kulturą śmierci, sprzeczny z nauczaniem Leona XIII: „Żadne ludzkie prawa mogą istnieć w sprzeczności z naturalnym lub Boskim prawem” (Libertas Praestantissimum, 1888).
Kościół zawsze potępiał aborcję bez wyjątków. Jak podkreśla kard. Alfredo Ottaviani w Compendium Theologiae Dogmaticae: „Nawet dla ratowania życia matki nie wolno bezpośrednio zabijać dziecka”. Dopuszczenie jakichkolwiek wyjątków czyni z prawa narzędzie relatywizacji zła, a nie obrony życia.
Finansowanie aborcji: walka z symptomem, nie przyczyną
Wystąpienie senatora Cornyna przeciw federalnemu finansowaniu aborcji poprzez Hyde Amendment to kolejny przejaw politycznego minimalizmu. Podczas gdy Kościół domaga się całkowitej penalizacji dzieciobójstwa prenatalnego, świeccy „obrońcy życia” walczą jedynie o to, by „podatnicy nie płacili”. Tymczasem Pius XI w Quas Primas nauczał: „Królestwo Chrystusa obejmuje wszystkie narody, a Jego prawa winny kształtować ustawodawstwo państw”.
Brakuje tu fundamentalnego uznania Chrystusa Króla za jedynego Prawodawcę. Jak przypomina Syllabus błędów Piusa IX: „Błądem jest twierdzić, że państwo może zezwalać na kult fałszywych religii” (pkt 77). Tym bardziej nie może legalizować mordowania niewinnych!
Teologiczny bankructwo współczesnego „pro-life”
Przedstawione inicjatywy – choć pozornie dobre – są skazane na klęskę, gdyż operują w ramach systemu uznającego „prawo” do zabijania. Jak uczy św. Tomasz z Akwinu: „Lex iniusta non est lex” (Summa Theologiae, I-II, q.96 a.4). Dopóki aborcja pozostaje legalna, jakiekolwiek „zabezpieczenia sumienia” są fikcją.
Prawdziwie katolicka odpowiedź musi obejmować:
- Całkowity zakaz aborcji pod karą śmierci dla wykonawców (Kodeks Justyniana, Novella 131);
- Ekskomunikę wszystkich zaangażowanych w proceder (kan. 2350 §1 KPK 1917);
- Restaurację społecznego panowania Chrystusa Króla (Quas Primas).
Dopóki „obrońcy życia” negocjują z systemem, dopóty pozostają pożytecznymi idiotami cywilizacji śmierci. Jak ostrzegał św. Pius X: „Moderniści nie są reformatorami, lecz niszczycielami” (Pascendi Dominici gregis, 1907).
Za artykułem:
U.S. lawmakers introduce bill to protect medical residents from coercive abortion training (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 27.11.2025








