Portal LifeSiteNews (6 grudnia 2025) informuje o apelu kanadyjskiego muzyka country Paula Brandta do parlamentu o użycie klauzuli derogacyjnej (notwithstanding clause) Karty Praw i Wolności w związku z przypadkiem 17-letniego chłopca z Calgary, który za pomocą sztucznej inteligencji przekształcił zwykłe zdjęcia koleżanek w materiały przedstawiające pornografię dziecięcą (CSAEM). Sprawca udostępnił te materiały w mediach społecznościowych, a teraz grożą mu zarzuty „wytwarzania, posiadania i rozpowszechniania materiałów o charakterze seksualnym z udziałem dzieci oraz nękania kryminalnego”. Brandt argumentuje, że zniesienie w 2025 roku obowiązkowych minimalnych kar pozbawiło sądy narzędzia odstraszającego, ponieważ wielu sędziów może teraz wymierzać jedynie symboliczne kary, jak „areszt domowy” czy „warunkowe zwolnienie”.
Naturalistyczna utylitaryzm zamiast moralnej odnowy
„Niektóre [dziewczynki] mogą już nigdy nie czuć się bezpiecznie w szkole. Ich wizerunki zostały na zawsze uzbrojone. To nie jest „znęcanie się”. To przemoc seksualna umożliwiona przez technologię i słabe prawo”
Ton Brandta, choć pozornie słuszny, redukuje problem do kwestii technologicznego nadużycia i niedoskonałości prawa karnego. Pomija całkowicie sedno zła moralnego: grzech nieczystości, pogwałcenie szóstego i dziewiątego przykazania, oraz kulturę rozwiązłości promowaną przez system edukacji i media. Jak nauczał Pius XI w encyklice Divini Illius Magistri, współczesna szkoła, odrzucająca wychowanie w cnocie czystości, staje się „przedsionkiem piekła” dla młodzieży.
Prawo bez Boga: bezsilność wobec zepsucia
Brandt domaga się przywrócenia „obowiązkowych kar minimalnych”, uznając je za „jedyny sposób” na odstraszenie sprawców. Jednakże jakikolwiek system prawny odcięty od prawa naturalnego i boskiego porządku jest skazany na klęskę. Pius IX w Syllabusie błędów potępił tezę, że „moralność nie potrzebuje sankcji Bożej” (pkt 56). Bez uznania Chrystusa Króla za fundament prawodawstwa (Pius XI, Quas Primas), kary będą jedynie „policyjnym łataninem”, nie sięgającym korzeni zła – upadku moralnego społeczeństwa.
Warto zauważyć, że sam Brandt – choć założyciel organizacji #NotInMyCity przeciw handlowi ludźmi – promuje świecki aktywizm pozbawiony duchowego wymiaru. Jego rozwiązania ograniczają się do „silniejszych wyroków” i „edukacji technologicznej”, ignorując konieczność nawrócenia grzeszników i przywrócenia publicznego kultu Boga. Św. Augustyn przypominał: „Żadne państwo nie może istnieć bez sprawiedliwości, która jest oddawaniem Bogu tego, co Boskie”.
Technologia jako narzędzie demonicznej inwazji
„To nowe oblicze materiałów przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci (CSAEM)”
Fenomen „deepfake’ów” to nie tylko efekt postępu techniki, ale owoc cywilizacji odrzucającej sacrum. Gdy społeczeństwo pozwala na pornografię, rozwiązłość przedmałżeńską i „edukację seksualną”, technologia jedynie przyspiesza degenerację. Jak ostrzegał św. Pius X w dekrecie Lamentabili sane, moderniści redukują moralność do „funkcji praktycznej” (pkt 26), oddzielając czyny od ich nadprzyrodzonych konsekwencji.
Należy podkreślić, że żadne ustawodawstwo nie powstrzyma fali deprawacji, dopóki rządy nie uznają publicznie:
„Nie ma zbawienia w nikim innym, albowiem nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni” (Dz 4,12). Brak takiego stanowiska w wystąpieniu Brandta demaskuje laicystyczne ograniczenia całej debaty.
Chore społeczeństwo, chore rozwiązania
Artykuł LifeSiteNews, choć słusznie piętnuje zbrodnię, nie dostrzega jej głębszych korzeni doktrynalnych:
- System edukacji promujący relatywizm moralny („tolerancję” dla dewiacji)
- Medialną kulturę pornografizacji już od najmłodszych lat
- Rozpad rodziny jako instytucji strzegącej czystości
Kara dla 17-latka – nawet surowa – nie uleczy społeczeństwa, które odrzuciło castitas (czystość) jako cnotę. Jak pisał kard. Pie: „Gdy naród grzeszy systemowo, Bóg dopuszcza na niego karę poprzez jego własne wynaturzenia”.
Katolicka droga naprawy
Zamiast skupiać się na „modyfikacjach kodeksu karnego”, katolik winien domagać się:
- Publicznego uznania królewskiej władzy Chrystusa nad Kanadą (Pius XI, Quas Primas)
- Przywracania prawa kanonicznego w sprawach moralności publicznej
- Kary śmierci dla recydywistów w ciężkich przestępstwach przeciw czystości (Katechizm św. Piusa X)
- Cenzury mediów i internetu zgodnie z zasadami Index Librorum Prohibitorum
Dopóki Kanada trwa w apostazji – odrzucając społeczne panowanie Chrystusa – każda „reforma” będzie li tylko gaszeniem pożaru benzyną. Jak bowiem przypominał św. Paweł: „Dobrą walkę odbyłem, bieg ukończyłem, wiarę ustrzegłem” (2 Tm 4,7) – nie „ustawy uchwaliłem”.
Za artykułem:
Canadian country music star asks Parliament to toughen laws against child porn (lifesitenews.com)
Data artykułu: 06.12.2025







