Portal „Więź.pl” (7 grudnia 2025) relacjonuje wywiad z Martinem Scorsese, w którym reżyser przedstawia swoją „drogę wiary” poprzez kino, porównując sale kinowe do kościołów i wskazując na twórczość Pier Paolo Pasoliniego czy Roberto Rosselliniego jako wzory „duchowego przekazu”.
Naturalistyczna redukcja sacrum
„Zawsze czułem, że te dwa miejsca są w pewnym sensie święte: kościół i sala kinowa”
– deklaruje Scorsese. Ta bluźniercza paralela stanowi kwintesencję modernistycznego bałwochwalstwa kulturowego, gdzie miejsce Najświętszej Ofiary zastępuje się spektaklem zmysłowych wrażeń. Quas primas Piusa XI nie pozostawia wątpliwości: „Królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi […] tak, iż najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa” – władzy, której kino jako instytucja antychrześcijańska z zasady się sprzeciwia.
Teologia niepewności jako program
Reżyser przyznaje:
„Nie wiem, czy jestem na końcu drogi, jeśli chodzi o wiarę”
. To klasyczny przejaw religio sentimentalis potępionej przez św. Piusa X w Lamentabili sane exitu (propozycja 25: „Wiara jako przyzwolenie umysłu opiera się ostatecznie na sumie prawdopodobieństw”). Katolicka wiara jest certitudo moralis oparta na Objawieniu, nie zaś emocjonalną tułaczką „poszukujących”.
„Ostatnie kuszenie” jako jawna herezja
Chlubienie się filmem Ostatnie kuszenie Chrystusa (1988) – dziełem bezpośrednio obrażającym Boską godność Zbawiciela – zdemaskowuje prawdziwą naturę tej „duchowości”. Kongregacja Nauki Wiary pod kard. Josefem Ratzingerem (1989) potępiła dzieło za „rażące przekłamania Ewangelii”, co jednak nie powstrzymało Scorsesego przed dalszym eksploatowaniem świętokradczych tematów w Milczeniu (2016) – apoteozie apostazji.
Masoneria kulturowa w działaniu
Wskazywanie na Pasoliniego – marksistę i degenerata, którego Evangelio secondo Matteo (1964) celowo wypaczało mesjańską misję Chrystusa – oraz Rosselliniego, współpracownika komunistów, ujawnia intelektualne zaplecze tej pseudo-duchowości. Jak odnotowano w dokumencie Fałszywe objawienia fatimskie: „Strategia dezinformacji: Etap 3 (1958-2000): Przejęcie narracji przez modernistów, ukrycie III Tajemnicy, ekumeniczna reinterpretacja”.
Agonia posoborowej „ewangelizacji”
Scorsese pyta retorycznie:
„Gdzie to wszystko się podziało?”
w kontekście zamykanych kościołów. Odpowiedź znajdujemy w Syllabusie błędów Piusa IX (1864): „Nauka chrześcijańska była z początku żydowską, lecz na skutek stopniowego rozwoju stała się najpierw Pawłową, następnie Janową, aż wreszcie grecką i powszechną” (błąd 60). Neokościół po 1958 roku, odrzuciwszy depositum fidei, skazuje się na wymarcie.
Kino jako anty-sakrament
Twierdzenie, że
„film może pozostać z tobą na całe życie i wciąż odkrywać przed tobą swoje tajemnice”
, to parodia katolickiej nauki o ex opere operato. Podczas gdy sakramenty udzielają łaski ze swej istoty, kino – jako dzieło czysto naturalne – może co najwyżej wzniecać emocje. Lamentabili sane exitu potępia: „Dogmaty, sakramenty i hierarchia […] są tylko sposobem wyjaśnienia i etapem ewolucji świadomości chrześcijańskiej” (propozycja 54).
Za artykułem:
Scorsese o swojej wierze: To była długa droga (wiez.pl)
Data artykułu: 07.12.2025







