Wnętrze węgierskiego parlamentu z ekumenicznym spotkaniem modlitwy

Ekumeniczna zguba węgierskiego parlamentu

Podziel się tym:

Ekumeniczna zguba węgierskiego parlamentu

Portal eKAI (7 grudnia 2025) relacjonuje działalność „Międzyparlamentarnej Grupy Modlitewnej” funkcjonującej od 13 lat w budapesztańskim parlamencie. Spotkania odbywają się co dwa tygodnie w specjalnie przygotowanym pomieszczeniu z okrągłym stołem – symbolem rzekomej „równości w oczach Boga” – oraz ekumeniczną symboliką obejmującą m.in. wizerunek Chrystusa w cierniowej koronie i zielony krzyż od modernistycznego „kardynała” Pierbattisty Pizzaballi. Grupa zrzesza polityków różnych wyznań, którzy rzekomo „w wierze i modlitwie szukają siły do rozwiązywania problemów politycznych”.


Ekumeniczna herezja w sercu legislatury

„Wszyscy są równi w oczach Boga” – to przewrotne hasło, pod którym działa grupa, stanowi jawną relatywizację katolickiego dogmatu o wyłącznej zbawczości Kościoła Chrystusowego. Jak przypomina Pius XI w encyklice Quas Primas:

„Panowanie Jego mianowicie nie rozciąga się tylko na same narody katolickie lub na tych jedynie, którzy przez przyjęcie chrztu według prawa do Kościoła należą, chociaż ich błędne mniemania sprowadziły na bezdroża albo niezgoda od miłości oddzieliła, lecz panowanie Jego obejmuje także wszystkich niechrześcijan, tak, iż najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa”.

Podczas gdy Chrystus Król domaga się podporządkowania wszystkich narodów swej władzy, neomodernistyczna sekta posoborowa głosi bałwochwalczą koncepcję „równości wyznań”. Wspólna modlitwa z heretyckimi reformowanymi pastorami (jak Zoltán Balog) czy przedstawicielami innych sekt jest bezpośrednim pogwałceniem kanonu 1258 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r., który stanowi:

„Nie wolno wiernym w jakikolwiek sposób brać czynnego udziału w obrzędach religii niekatolickiej”.

Synkretyzm jako narzędzie destrukcji

Opisywany pokój nr 30 to nie miejsce kultu, lecz laboratorium religijnego synkretyzmu. Zielony krzyż – symbol ekumenicznego zdrady – oraz „nowoczesny wizerunek Chrystusa” świadczą o redukcji Bóstwa do humanistycznej karykatury. Jak trafnie diagnozował św. Pius X w dekrecie Lamentabili sane exitu:

„Dogmaty, sakramenty i hierarchia, zarówno co do pojęcia, jak i co do rzeczywistości, są tylko sposobem wyjaśnienia i etapem ewolucji świadomości chrześcijańskiej, która zewnętrznymi przyrostami pomnożyła i udoskonaliła mały zarodek ukryty w Ewangeliach”.

Właśnie tę modernistyczną truciznę aplikuje się węgierskim parlamentarzystom pod płaszczykiem „duchowości”. Brak jakiejkolwiek wzmianki o Najświętszej Ofierze Mszy, o stanie łaski u uczestników czy o obowiązku nawracania heretyków dowodzi, iż mamy do czynienia z naturalistyczną imitacją religii, całkowicie oderwaną od nadprzyrodzonego celu człowieka.

Polityczna instrumentalizacja sacrum

Przewodniczący zgromadzenia László Kövér i współzałożyciel Imre Vejkey – choć formalnie deklarujący się jako katolicy – uczestniczą w bluźnierczym spektaklu, który Pius XI potępiał słowami:

„Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw i gdy już nie od Boga, lecz od ludzi wywodzono początek władzy, stało się iż zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą”.

Działalność grupy to nie „poszukiwanie siły w wierze”, lecz cyniczne wykorzystanie symboli religijnych do legitymizacji władzy świeckiej. W prawowitym porządku katolickim to państwo winno służyć Kościołowi w realizacji jego nadprzyrodzonej misji – nigdy zaś odwrotnie!

Milczenie jako przyzwolenie na apostazję

Najbardziej wymowny w całym artykule jest brak jakiejkolwiek krytycznej refleksji. Portal eKAI – utrzymywany przez konferencję „biskupów” neo-kościoła – bezkrytycznie promuje praktyki, które jeszcze 70 lat temu skutkowałyby ekskomuniką latae sententiae. To potwierdza tylko diagnozę św. Piusa X:

„Moderniści nie tylko bowiem wypaczają naukę, ale i podkopują podstawy władzy i dyscypliny kościelnej”.

Gdy parlamenty zamiast praw Chrystusa Króla głoszą „braterstwo wyznań”, gdy „kardynałowie” zamiast nawracać – wysyłają symbole ekumenicznej zdrady, a media kościelne milczą – świat staje się areną jawnych przygotowań do panowania Antychrysta. Jedyną odpowiedzią wiernych pozostaje nieustanne wołanie: Christus vincit! Christus regnat! Christus imperat!


Za artykułem:
07 grudnia 2025 | 18:54W węgierskim parlamencie działa grupa modlitewna
  (ekai.pl)
Data artykułu: 07.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: ekai.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.