Portal Opoka informuje o wystąpieniu Antoniego Costy, przewodniczącego Rady Europejskiej, który ostro skrytykował Stany Zjednoczone za próby „ingerencji w wewnętrzne sprawy polityczne” Unii Europejskiej. Costa stwierdził, że „UE nie będzie akceptować gróźb USA”, jednocześnie podkreślając zasadnicze różnice w wizji porządku międzynarodowego: „Europejczycy nadal są zwolennikami multilateralizmu, wierzą w porządek międzynarodowy oparty na nienaruszalnych zasadach (…) Stany Zjednoczone nie wierzą już w multilateralizm (…) uważają, że zmiana klimatu to kłamstwo”. Zapowiedział też, że do 2027 roku Europa powinna przejąć przywództwo w NATO, aby „utrzymać silną pozycję na międzynarodowej scenie”.
Naturalistyczna utopia porządku bez Chrystusa Króla
Spór między dwiema świeckimi potęgami odsłania bankructwo cywilizacji odrzucającej społeczne panowanie Chrystusa. Zarówno multilateralizm Costy, jak i amerykański unilateralizm są heretyckimi próbami budowy porządku międzynarodowego w oderwaniu od prawa Bożego. Pius XI w encyklice Quas primas nauczał nieomylnie: „Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Tymczasem żaden z polityków nie wspomina o konieczności poddania narodów pod berło Chrystusa – jedynego Źródła pokoju (Iz 9,6).
„Musimy być silni wewnętrznie dlatego do 2028 r. musimy pogłębić nasz jednolity rynek” – powiedział Costa.
To zdanie demaskuje prawdziwy cel europejskich elit: budowę globalistycznej Babel opartej na kulcie rynku i technokracji. Próba „pogłębienia jednolitego rynku” przypomina rewoltę zbuntowanych ludzi spod wieży Babel: „Zbudujemy sobie miasto i wieżę (…) abyśmy nie rozproszyli się po całej ziemi” (Rdz 11,4). Tymczasem prawdziwa jedność narodów możliwa jest jedynie w Regnum Christi – Królestwie Chrystusa, jak wskazywał Pius XI: „Jeżeliby kiedy ludzie prywatnie i publicznie uznali nad sobą władzę królewską Chrystusa, wówczas spłynęłyby na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa, jak należyta wolność, jak porządek i uspokojenie, jak zgoda i pokój”.
Ekologiczny gnostycyzm versus klimatyczny negacjonizm
Rzekomy spór w kwestii „zmian klimatu” to jedynie modernistyczne widowisko dwóch herezji. Europa fetyszyzuje klimat jako nowego bożka zastępującego religię, podczas gdy amerykańscy negacjoniści wpisują się w protestancką tradycję odrzucania rozumu. Obie strony ignorują katolicką naukę o prawowitym panowaniu człowieka nad stworzeniem (Rdz 1,28) i obowiązku roztropnego zarządzania darami Bożymi (Syr 7,15). Św. Pius X w dekrecie Lamentabili sane potępił błędną tezę, że „prawda zmienia się wraz z człowiekiem” – co doskonale opisuje histerię klimatyczną zmieniającą „naukowo ustalone fakty” w zależności od potrzeb politycznych.
Wolność słowa czy niewola technooligarchów?
Costa stwierdza paradoksalnie: „Nasza historia nauczyła nas, że nie ma wolności słowa bez wolności informacji (…) nigdy nie będzie wolności słowa jeśli wolność informacji obywateli zostanie poświęcona w obronie technooligarchów Stanów Zjednoczonych”. Ta pozornie trafna diagnoza ukazuje jednak całkowitą impotencję sekularyzmu wobec rzeczywistych zagrożeń. Prawdziwa wolność słowa – jak nauczał Leon XIII – możliwa jest jedynie w państwie uznającym prymat prawdy objawionej: „W państwie (…) które odrzuca opiekę religii, pozbawia się się źródła pomocy największej i najpotężniejszej” (Encyklika Libertas). Tymczasem zarówno UE, jak i USA wykluczyły Boga z przestrzeni publicznej, sankcjonując bluźnierstwa i pornografię jako „wyraz wolności”.
Masoneria wojująca: NATO jako narzędzie Nowego Porządku Świata
Postulat Costy, by Europa przejęła przywództwo w NATO do 2027 roku, odsłania masonacką strategię budowy globalnego rządu. Sojusz Północnoatlantycki – od początku inspirowany przez loże masońskie – służy niszczeniu suwerennych państw chrześcijańskich. Pius IX w Syllabusie błędów potępił tezę, że „Kościół powinien być oddzielony od Państwa, a Państwo od Kościoła” (pkt 55), co stanowi fundament NATO promującego laickie reżimy. Tymczasem jedyną godną formą współpracy międzynarodowej byłaby Societas Christiana – federacja katolickich monarchii pod duchowym zwierzchnictwem Następcy Świętego Piotra.
Brakujące wnioski: konieczność powrotu do Christus Rex
Kompletne milczenie portalu Opoka w kwestii jedynego lekarstwa na kryzys cywilizacji stanowi najcięższe zaniedbanie. Jak wskazywał Pius XI: „Kościół (…) ustanowiony przez Chrystusa jako społeczność doskonała, żąda dla siebie z prawa mu przysługującego, którego zrzec się nie może, pełnej wolności i niezależności od władzy świeckiej”. Dopóki Europa nie powróci pod berło Chrystusa Króla – czego widomym znakiem musi być publiczne poświęcenie narodów Najświętszemu Sercu – wszelkie spory polityczne pozostaną jedynie walką szatana z Belzebubem.
Za artykułem:
Przewodniczący Rady Europejskiej: UE nie będzie tolerować gróźb USA (opoka.org.pl)
Data artykułu: 08.12.2025








