Wnętrze kościoła katolickiego podczas tradycyjnej mszy w obrządku łacińskim. W tle witraże przedstawiające sceny biblijne. Na pierwszym planie rodzina katolicka czyta gazetę z informacją o projekcie ustawy C-9 w Kanadzie zmieniającej prawo o mowie nienawiści. Ojciec wygląda na poważnego podczas czytania artykułu o posłach Jamilu Jivanimu i Marcie Millerze.

Kanadyjski ostrzega przed ustawą uderzającą w chrześcijan poprzez zniesienie religijnego wyjątku w prawie o mowie nienawiści

Podziel się tym:

Portal LifeSiteNews relacjonuje wystąpienie konserwatywnego posła Jamil’a Jivani’ego, który ostro skrytykował rząd liberalny premiera Marka Carney’a za projekt ustawy C-9 (Combating Hate Act). Zdaniem polityka, nowe prawo stanowi formę „imperializmu kulturowego” wymierzonego w chrześcijan, muzułmanów i żydów, gdyż znosi tzw. obronę „dobrej wiary” przyzwalającą na cytowanie fragmentów Pisma Świętego. Jivani podkreślił w przemówieniu z 4 grudnia:

Rząd nie powinien wkraczać do kościołów, meczetów czy synagog w celu narzucania liberalnych wartości, ani używać systemu sprawiedliwości do egzekwowania tych wartości w prywatnym życiu religijnym obywateli.

Konferencja Biskupów Kanady (CCCB) w liście do premiera wyraziła „zaniepokojenie” proponowanymi zmianami, argumentując, iż zniesienie wyjątku religijnego „stwara w sprzeczności z konstytucyjnie zagwararowaną wolnością sumienia i religii”. Tymczasem liberalny poseł Marc Miller otwarcie przyził wcześniej, że fragmenty Biblii krytykujące homoseksualizm są „mową nienawiści”, a ichujący je powinni trafiać do więzienia.

Faktyczny zamach na prawa Boże pod płaszczeniem „walki z nienawiścią”

Projekt ustawy C-9, rzekomo skierowany przeciwko „mowie nienawiści”, w rzeczywistości stanowi bezprecedensowy atak na prawa Boskie i autonomię Kościoła. Jak trafnie zauważył Jivani, mechanizm prawny pozwalający na karanie za „urażenie uczuć” otwiera furtkę do penalępowej inkwizycji – tym razem w służbie neomarksistowskiej rewolucji kulturowej. Wystarczy porównać tę regulację z Quas Primas Piusa XI (1925), gdzie czytamy: „Władcy i prawowici rdzcy mają obowiązek publicznie czcić Chrystusa i być Mu posłusznymi. (…) Królestwo Zbawiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi. (…) Ludzie w społeczeństwach zjednoczeni nie mniej podlegają władzy Chusa niż jednostki”.

Liberalni inżynierowie społeczny, w duchu potępionego przez Piusa IX modernizmu (Syllabus Errorum, 1864), usiłują zastąpikrólowanie Chusa tyranią relatywizmu. Gdy Miller określa fragmenty Biblii jako „nienawiść”, dokonuje bluźnierczej inversji porządku – to nie Słowo Boże podlega ocństwu ludzkich trybunałów, lecz wszelkie prawa świeckie winny być poddane osądowi Prawa Wiecznego. Jak przypomina św. Robert Bellarmin: „Heretyk nie jest członkiem Kościoła, więc nie może być głową” (De Romano Pontifice). Analogicznie, prawo sprzeciwstawiające się Objawieniu traci legitymizację.

„Zaniepokojenie” biskupów – przeka wierności depozytowi wiary

Reakcja Konnych „biskupów” z CCCB odsłania głębokośćrojoną kondycję posoborowego pseudo-Kościoła. Zamiast eksunikować bluźnierczą ustawę i wezwać katolików do cywilnego nieposłuszeństwa, ograniczają się do biurokratycznego „wyrażenia obaw”. To perfzły duch „dialogu” z Vaticanum II, gdzie „Kościół” występuje jako petent wobec władzy świeckiej, a nie – jak w nauczaniu Piusa XI – jako „społeczność doskonała, żądająca dla siebie z prawa Bożego pełnej wolności i niezależności” (Quas Primas).

Wierni katolicy powinni pamiętać słowa św. Piusa X z Lamentabili (1907): „Kościół nie jest zdolny skutecznie obronić etyki ewelicznej” – gdyż modernistyczna hierarchia sama podważa niezmienne zasady moralne. Prawdziwy Kościół Katolicki, którego widzialna struktura przetrwała jedynie w spolecznościach sedewakantystycznych, nigdy nie uznałby kompromisu z prawemzamykającym usta wyznawcom Chusa.

Syndrom postchrześcijańskiego totalitaryzmu

Kanadyjski przypadek to jedynie ogniwo w globalnym marszu ku kulturze śmierci. Jak przewidywał Pius XI, odrzucenie królestwa Chusa prowadzi do „burzliwości zazdrości i nieprzyjaźni między narodami, egoizmu niepomiernego (…) i wreszcie do zagłady społeczeństwa”. Gdy państwowyrzeka się swego ontologiclogicznego fundamentu – służby Prawdzie Objawionej – staje się narzędziem Antychsta.

Jedyną odpowiedzią katolików pozostaje nieustępliwa obrona „królestwa prawdy i życia, klestwa świętości i łaski, klestwa sprawiedliwości, miłości i pokoju” (Prefacja o Chusie Klu). Jak ostrzegał św. Paweł: „Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciwZwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności” (Ef 6,12). W obliczu prawnego przełwochwalstwa, obowiązkiem sumienia jest opór – nawet za cenę przewiętokradzk prze prze męczeństwa.


Za artykułem:
Pro-life MP says Liberal bill targets Christians by removing religious exemption in hate-speech law
  (lifesitenews.com)
Data artykułu: 09.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: lifesitenews.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.