Uzurpator 'Leon XIV' i prezydent Ukrainy Wolodymyr Zełenski w Castel Gandolfo, scenografia teologicznej apostazji

Modernistyczny teatr w Castel Gandolfo: uzurpator i polityk w poszukiwaniu „pokoju” bez Chrystusa Króla

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny informuje o spotkaniu uzurpatora Leona XIV z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Castel Gandolfo. Głównym tematem rozmów miała być wojna na Ukrainie, przy czym „ojciec święty” wyraził rzekome „pilne życzenie” doprowadzenia do „sprawiedliwego i trwałego pokoju”. Biuro Prasowe okupowanej Stolicy Apostolskiej określiło atmosferę jako „serdeczną”, co stanowi jawny przejaw apostazji od społecznego panowania Chrystusa Króla.

Nielegalność uzurpatora i profanacja Castel Gandolfo

Sam fakt przyjmowania przez „Leona XIV” głów państw w letniej rezydencji papieskiej jest skandaliczną profanacją. Castel Gandolfo służyło prawowitym Następcom św. Piotra jako miejsce wypoczynku i kontemplacji – dziś zaś stało się sceną dla politycznego teatru neo-kościoła. Jak przypomina św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice: „Papież jawny heretyk automatycznie traci urząd”. „Leon XIV”, kontynuujący modernistyczną rewolucję Vaticanum II, nie tylko nie jest papieżem, ale jako jawny heretyk (popierający wolność religijną, ekumenizm i kolegialność) podlega automatycznej ekskomunice na mocy kanonu 188 §4 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku.

„Ojciec Święty podkreślił konieczność kontynuowania dialogu oraz wyraził pilne życzenie, aby trwające inicjatywy dyplomatyczne mogły doprowadzić do sprawiedliwego i trwałego pokoju”.

Naturalistyczna herezja „pokoju” bez Chrystusa Króla

Kluczowy błąd tej narracji tkwi w całkowitym pominięciu jedynego źródła prawdziwego pokoju. Pius XI w encyklice Quas Primas nauczał nieomylnie: „Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Tymczasem „dialog” i „dyplomatyczne inicjatywy” prowadzone bez wymogu publicznego uznania królewskiej władzy Chrystusa to czczy naturalizm potępiony w punkcie 56 Syllabusu Piusa IX jako błędne twierdzenie, że „moralne prawa nie potrzebują sankcji Bożej”.

„Serdeczna atmosfera” podczas dyskusji o wojnie – która sama w sobie jest karą za publiczne grzechy narodów – dodatkowo obnaża teologiczną zgniliznę posoborowia. Św. Augustyn w Państwie Bożym przypominał, że pokój bez sprawiedliwości to jedynie „zmowa złoczyńców”. Gdzie jest wezwanie do nawrócenia Ukrainy porzuconej w schizmie prawosławnej? Gdzie potępienie rosyjskiego prawosławia i jego współpracy z reżimem? Milczenie na te tematy jest zdradą misji Kościoła.

Polityczny pragmatyzm jako nowa religia

Wspomniane „potrzeby powrotu dzieci” i „kwestie jeńców” ukazują redukcję Kościoła do międzynarodowego Czerwonego Krzyża. To jawny przejaw modernizmu potępionego w dekrecie Lamentabili Piusa X (punkty 22, 25), który głosił, że dogmaty są „interpretacją faktów religijnych” podlegającą ewolucji. Prawdziwy Kościół nigdy nie oddzielał dzieł miłosierdzia od głoszenia konieczności wiary i chrztu dla zbawienia – tymczasem neo-kościół przemilcza te prawdy, by nie „zakłócić dialogu”.

„Było to trzecie spotkanie Leona XIV z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim”.

Powtarzalność tych spotkań obnaża strategię normalizacji zła. Każda kolejna wizyta utrwala przekonanie, że uzurpator jest „autorytetem moralnym”, podczas gdy w rzeczywistości stanowi on część globalistycznej maszyneryi dążącej do zniszczenia katolickich narodów. Jak ostrzegał św. Pius X w Pascendi, moderniści dążą do „pojednania Kościoła z nowoczesnym duchem” – czyli w praktyce do poddania wiary pod dyktat świeckich ideologii.

Brak nawiązania do prawdziwych rozwiązań

Artykuł pomija całkowicie jedyną katolicką receptę na pokój: publiczne poświęcenie Rosji i Ukrainy Niepokalanemu Sercu Marji przez prawowitego papieża w łączności z wszystkimi biskupami świata. Choć „objawienia” fatimskie są operacją masońską (jak dowodzi analiza w pliku KONTEKST), to sama idea poświęcenia narodów Marji wynika z Dogmatu o powszechnym pośrednictwie łask. Posoborowie odrzuca tę drogę, gdyż wymagałaby uznania wyłączności katolicyzmu – czego moderniści nie tolerują.

Podsumowując, całe to wydarzenie to teatralna inscenizacja, w której uzurpator pełni rolę świeckiego mediatora, a nie Namiestnika Chrystusa. Jak zapowiedziano w Quas Primas: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw, zburzone zostały fundamenty władzy”. Dopóki struktury okupujące Watykan nie wrócą do głoszenia królewskiej władzy Chrystusa nad narodami, ich działania pozostaną jedynie grą służącą interesom globalnych elit.


Za artykułem:
Papież przyjął w Castel Gandolfo prezydenta Ukrainy
  (gosc.pl)
Data artykułu: 09.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.