Młody Marcel i Hania modlą się w tradycyjnym kościele, symbolizując kryzys pokoleń Y i Z w Polsce

Bezkrólewie współczesności: Kiedy młodość płaci za apostazję społeczeństwa

Podziel się tym:

Portal Tygodnik Powszechny (9 grudnia 2025) relacjonuje frustrację pokoleń Y i Z wobec trudności wejścia w dorosłość: wysokie czynsze, niestabilność rynku pracy, przesunięte „kamienie milowe” i poczucie oszukania przez społeczeństwo, które obiecywało im łatwiejsze życie. Socjolożka dr Monika Kwiecińska-Zdrenka diagnozuje to jako efekt „skostniałego i nieprzyjaznego świata”, podczas gdy psycholog prof. Konrad Piotrowski tłumaczy „kryzys ćwierćwiecza” naturalnym procesem rozwojowym w obliczu nadmiaru życiowych ścieżek. Artykuł, tonujący rozczarowanie mglistą nadzieją na „lepsze jutro”, stanowi jaskrawy przykład teologicznego bankructwa świata oderwanego od praw Bożych.


Kryzys dorosłości czy symptom apostazji?

„Pokój domowy i społeczny – oto najwyższe dobro – nie może zapanować wśród ludzi, dopóki w nich samych nie zapanuje pokój z Bogiem, to znaczy dopóki nie uzna się w całym życiu prywatnym i publicznym królowania Chrystusa” (Pius XI, Quas primas). Dramat młodych Polaków, opisany w artykule, nie jest – jak sugeruje psychologia – „naturalnym procesem”, lecz bezpośrednią konsekwencją odrzucenia społecznego panowania Chrystusa Króla. Gdy Marcel, absolwent ASP, ironizuje: „Najlepiej byłoby, gdybym wciąż miał status studenta, a przy tym doświadczenie i wiedzę 40-letniej osoby”, ujawnia się duchowa schizofrenia pokolenia pozbawionego nadprzyrodzonej perspektywy. Kryzys ćwierćwiecza okazuje się kryzysem wiary ćwierćwiecza – ćwierć wieku życia w kulturze, która Boga zamieniła na terapię, rodzinę na związki partnerskie, a pracę na „narzędzie samorealizacji”.

„Życie stało się drogie i pełne niepewności. To nie jest świat, jaki nam obiecywano” – mówi Hania, studentka biotechnologii.

Oskarżenie to powinno uderzać nie w mglistą „rzeczywistość”, lecz w konkretnych architektów współczesnego chaosu: w modernistyczne elity, które od Gaudium et spes forsują utopijną wizję „autonomicznego człowieka”, w nauczycieli głoszących kult samorealizacji zamiast cnót kardynalnych, w „duchownych” promujących „ducha Soboru” zamiast Ewangelii. Gdy Pius XI ostrzegał, że „ludzie, którzy wyrzucili Boga ze swego życia (…) muszą upaść do stanu zwierzęcego” (Divini Redemptoris), opisywał dokładnie los młodych wrzuconych w świat bez Boga, ojcostwa i hierarchii.

Praca bez ofiary – nowe bałwochwalstwo

„Moi znajomi też się z tym mierzą, więc wspieramy się i staramy nie panikować” – mówi Marcel. Ta pozorna solidarność to maska dla głębszej duchowej pustki: współczesna praca, oderwana od pojęcia ofiary i powołania, stała się bożkiem żądającym całopalenia z ludzkiej godności. Dr Kwiecińska-Zdrenka chwali młodych, że „traktują [pracę] jak narzędzie do realizacji celów, a nie nadrzędną wartość”, nie widząc, że właśnie w tym tkwi źródło ich udręki. Katolicka nauka społeczna od Leona XIII po Piusa XII głosiła świętość pracy jako uczestnictwa w stwórczym dziele Boga – nie zaś jako „kontraktu” czy „narzędzia samorealizacji”. Gdy 31-letnia Basia mówi: „Boję się, że stałam się życiowym «przegrywem»”, wyznaje brak czegoś, czego psychologia nie zdiagnozuje: sensus vocationis – poczucia misji wynikającego z wiary.

„Rodzice i dziadkowie w wieku dwudziestu kilku lat byli już obiema nogami w dorosłym życiu. To, że dziś jej etapy realizowane są później lub w innej kolejności, nie oznacza braku dojrzałości młodego pokolenia” – tłumaczy prof. Piotrowski.

To sofizmat. Opóźnianie dorosłości nie wynika z „zmian strukturalnych”, lecz z odrzucenia nexus Christi – więzi z Chrystusem, która kształtuje dojrzałość. Sobór Trydencki (sesja XXIII) definiował dojrzałość przez zdolność do przyjęcia sakramentów i wypełniania obowiązków stanu. Dziś, gdy „pokolenie Z” traktuje małżeństwo jako „kolejny projekt”, a rodzicielstwo jako „obciążenie”, ich „rozwój emocjonalny” okazuje się duchową degrengoladą.

Dzieci rewolucji obyczajowej płacą rachunek

Gdy Basia wspomina, że jej rodzice „mieli dwójkę dzieci, stałą pracę i pierwsze mieszkanie” w jej wieku, nie rozumie, że to ona jest ofiarą rewolucji, którą oni rozpoczęli. Świat „śmieciowych umów”, „absurdalnych czynszów” i „zawodowych ścieżek” to owoc społeczeństwa, które odrzuciło encyklikę Casti connubii Piusa XI, by wpuścić ducha konsumpcjonizmu, antykoncepcji i feminizmu. Statystyki mówiące, że 37% młodych widzi „przyszłość pełną nadziei” to nie powód do optymizmu – to potwierdzenie słów św. Pawła: „nadzieja, którą się widzi, nie jest nadzieją” (Rz 8,24 Wlg).

Artykuł, opisując „emocjonalną bliskość” współczesnego wychowania jako antidotum, pomija kluczowy fakt: wychowanie bez krzyża produkuje kaleki duchowe. Gdy Pius XII w Summi maeroris nakazywał „hartować młodzież w szkole krzyża”, nie chodziło mu o „toksyczną rezyliencję” – lecz o kształtowanie charakterów zdolnych do męczeństwa. Młodzi, którzy „boją się świętokradztwem” nazwać pracę w niedzielę, marzą o „godziwych warunkach”, lecz nie potrafią odróżnić dobra od zła, są żywymi pomnikami klęski posoborowego „otwarcia na świat”.

Zamiast zakończenia: wezwanie do nawrócenia

„Może znajdę swoje miejsce za rok, może dopiero za pięć, ale naprawdę wierzę, że dam radę” – mówi Marcel. Ta „wiara” w samego siebie to najsmutniejszy fragment artykułu. Młodzi Polacy płacą dziś cenę za apostazję narodu, który wyrzekł się publicznego panowania Chrystusa Króla. Ich lęk, rozczarowanie i „kryzys ćwierćwiecza” nie ustąpią przed terapią ani „reformami rynku” – tylko przed powrotem do Regnum Christi. Jak pisał Pius XI: „Jeżeli ludzie prywatnie i publicznie uznali nad sobą władzę królewską Chrystusa, wówczas spłynęłyby na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa, jak należyta wolność, jak porządek i uspokojenie, jak zgoda i pokój” (Quas primas). W świecie bez Boga nawet „sukces” jest klęską – bo cóż przyjdzie człowiekowi, jeśli cały świat zyska, a duszę swą straci?


Za artykułem:
Pokolenia Y i Z miały mieć w życiu łatwiej. Dlaczego mierzą się z kryzysami?
  (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 09.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: tygodnikpowszechny.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.