Grupa katolików modlących się przed rzeźbą Matki Boskiej z tytułem Współodkupicielki, z ojcem Serafinem Marią Lanzettą trzymającym petycję.

Posoborowa Dykasteria zdradza katolicką naukę o Maryi Współodkupicielce

Podziel się tym:

Portal LifeSiteNews (9 grudnia 2025) relacjonuje inicjatywę „ojca” Serafino Marii Lanzetty, który wystosował „pokorną prośbę” do uzurpatora Leona XIV o rewizję dokumentu Dykasterii Nauki Wiary Mater Populi Fidelis. Nota ta zakazuje używania tradycyjnych tytułów maryjnych „Współodkupicielka” (Co-Redemptrix) oraz „Pośredniczka Wszystkich Łask”, określając je jako „zawsze nieodpowiednie”. Autorzy petycji protestują przeciwko „znaczącemu pomniejszeniu” roli Matki Bożej w dziele zbawienia, co ich zdaniem stanowi zaprzeczenie nauczania świętych, doktorów Kościoła i papieży sprzed 1958 roku.


Modernistyczna rewolucja przeciwko nieomylnej Tradycji

W dokumencie posoborowej Dykasterii czytamy jednoznaczne potępienie:

„Wyrażenie «Współodkupicielka» jest zawsze nieodpowiednie, gdyż może sugerować niedopuszczalną równość między Najświętszą Maryją Panną a Chrystusem Odkupicielem”

Tymczasem Magisterium perenne Kościoła katolickiego od wieków głosiło współudział Maryi w dziele odkupienia. Św. Bernard z Clairvaux nauczał: „Non erat Deo dignum, ut per feminam nasceretur Redemptor, nisi et per feminam redimeretur” („Nie byłoby godne Boga, aby przez niewiastę narodził się Odkupiciel, gdyby nie miał przez niewiastę być odkupiony”). Pius X w encyklice Ad diem illum (1904) stwierdzał: „Maryja współdziałała w dziele ludzkiego zbawienia w takiej mierze, w jakiej to było możliwe dla stworzenia”.

Nowy dokument stanowi jawne odrzucenie nauczania św. Alfonsa Liguoriego, który w Chwale Maryi pisał:

„Maryja była współtowarzyszką w wielkim dziele odkupienia, które zjednało jej tytuł Współodkupicielki”

Jak zauważają autorzy petycji, posoborowcy nie proponują żadnej „aktualizacji” czy „doprecyzowania” tradycyjnej doktryny, lecz jej bezpardonową amputację pod pretekstem rzekomej „centralności Chrystusa”. Tymczasem dogmatyczna konstytucja De Ecclesia Christi Soboru Watykańskiego I (1870) potwierdza: „Duch Święty nie został obiecany następcom Piotra po to, aby za ich objawieniem ogłaszali nową naukę, lecz aby przy ich pomocy święcie zachowywali i wiernie wyjaśniali objawienie przekazane przez apostołów, czyli depozyt wiary” (Sess. IV, cap. 4).

Ekumeniczna kapitulacja przed protestancką herezją

Mariolog „ks.” Salvatore Perrella otwarcie przyznał, że motywacją dla ataku na tytuł „Współodkupicielki” jest „dominująca troska ekumeniczna”. To potwierdza diagnozę św. Piusa X z encykliki Pascendi (1907), który demaskował modernistów:

„W ich mniemaniu dogmat nie tylko może, ale powinien się rozwijać i podlegać zmianom. W ten sposób otwiera się szeroka droga dla wniosków najbardziej zgubnych”

Kardynał Victor Manuel Fernández, szef Dykasterii, próbuje tłumaczyć, że zakaz dotyczy jedynie „tekstów liturgicznych i oficjalnych dokumentów Stolicy Apostolskiej”, pozostawiając wolną rękę w „pobożności prywatnej”. To klasyczny przykład modernistycznej taktyki duplex lingua (podwójnej mowy), potępionej już w dekrecie Lamentabili św. Piusa X (propozycja 58).

Mamy tu do czynienia z dokładnym odwzorowaniem protestanckiej teologii sola Christus, która – jak zauważa komisja IMATC – „neguje katolicką naukę o współudziale stworzeń w ekonomii zbawienia”. Tymczasem Sobór Trydencki w dekrecie o usprawiedliwieniu (Sess. VI, cap. 16) nauczał: „Bogu zaś podoba się samemu dla zasług Jego umiłowanego Syna Jedynego, Pana naszego Jezusa Chrystusa, bez żadnej naszej zasługi udzielić łaski usprawiedliwienia i równocześnie udzielić daru miłości, która wlewa się w serca ich przez Ducha Świętego (Rz 5,5) i przylgnąć do nich”. Maryja jako socia Redemptoris (towarzyszka Odkupiciela) stanowi najdoskonalsze wypełnienie tej współpracy stworzenia z łaską.

Teologiczne bankructwo posoborowej pseudo-Mariologii

W dokumencie Dykasterii czytamy absurdalne stwierdzenie:

„Maryja nie dodaje niczego do jedynego i wyłącznego pośrednictwa Jezusa Chrystusa”

To jawna herezja wobec nauczania Leona XIII w encyklice Iucunda semper expectatione (1894): „W porządku łaski, który opiera się na tajemnicy Wcielenia, Bóg tak związał z Maryją zbawienie ludzkie, że bez Jej macierzyńskiego pośrednictwa nikt nie dostąpi łaski”. Pius XII w bulli Munificentissimus Deus (1950) potwierdził: „Najświętsza Boża Rodzicielka już odwiecznie razem z Jednorodzonym Synem swym w sposób tajemniczy złączona (…), zwyciężyła najzupełniej grzech i jego następstwa”.

Autorzy petycji słusznie zauważają, że atak na tytuł „Współodkupicielki” to cios w samo serce katolickiej doktryny o łasce. Jak uczy św. Tomasz z Akwinu: „Bóg daje łaskę stworzeniom rozumnym w taki sposób, że jednocześnie porusza je do dobrowolnego przyjęcia tej łaski” (STh I-II, q. 111, a. 2). Maryja w pełni współpracując z łaską w akcie fiat (Łk 1,38), stała się archetypem Kościoła i wzorem wszelkiej współpracy z Odkupieniem.

Duchowa pułapka „prywatnej pobożności”

Wyraźne rozdzielenie przez kardynała Fernándeza „oficjalnego zakazu” i „prywatnej dewocji” odsłania prawdziwe oblicze posoborowia jako systemowego prześladowcy wiary katolickiej. To dokładnie ta sama taktyka, którą stosowali moderniści już za Piusa X: „Wypowiadają oni zdania, które Kościół potępił; ale czynią to tak dwuznacznie, chytrze i oględnie, że każdemu heretykowi pozwalają sobie tłumaczyć je na swoją korzyść” (Motu proprio Sacrorum Antistitum, 1910).

Koncepcja „pobożności prywatnej” oderwanej od liturgii i doktryny to świecki wynalazek całkowicie obcy katolickiej Tradycji. Św. Pius V w bulli Quo primum (1570) podkreślał: „Nauka wiary i chrześcijańskiej religii winna być czysta od wszelkiej zmazy błędu”. Tymczasem posoborowcy tworzą sztuczny podział między „wiarą ludu” a „oficjalną doktryną”, co prowadzi do nieuchronnego rozkładu religijnego życia.

Historyczna perspektywa apostazji

Atak na maryjne tytuły wpisuje się w długą serię posoborowych herezji, począwszy od odrzucenia społecznego panowania Chrystusa Króla (enc. Quas Primas, Pius XI, 1925), przez zakaz potępiania błędów („pastoralny” Sobór Watykański II), po niedawne „błogosławieństwa” związków sodomickich. Jak proroczo ostrzegał Pius IX w Syllabusie błędów (1864): „Błąd 77: W naszych czasach nie jest już rzeczą stosowną, aby religia katolicka była uważana za jedyną religię państwa, z wyłączeniem wszystkich innych form kultu” (Propozycja 77).

W świetle niezmiennej nauki Kościoła, pseudo-dokument Dykasterii to nie tylko błąd teologiczny, ale formalna herezja, potępiona już przez św. Pawła: „Gdyby wam kto zwiastował ewangelię odmienną od tej, którą przyjęliście – niech będzie przeklęty!” (Ga 1,9 Wlg). Jedyną właściwą odpowiedzią wiernych katolików może być całkowite odrzucenie posoborowej sekty i powrót do niezmiennej Tradycji.


Za artykułem:
Global petition urges Pope Leo to reconsider document opposing Co-Redemptrix title
  (lifesitenews.com)
Data artykułu: 09.12.2025

Więcej polemik ze źródłem: lifesitenews.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.