Portal LifeSiteNews (12 grudnia 2025) informuje o pozwie grupy rodziców i członków rad szkolnych ze stanu Nowy Jork przeciwko prokurator generalnej Letitii James. Powód? Jej próby uciszania głosów krytykujących ideologię transgender podczas posiedzeń rad szkolnych. James w liście z maja 2022 roku zagroziła usunięciem ze stanowiska tych członków rad, którzy pozwalają na wypowiedzi "atakujące prawa uczniów LGBTQ+", w tym krytykę dostępu osób biologicznie męskich do damskich szatni czy drużyn sportowych.
Totalitarna inżynieria społeczna pod płaszczem "tolerancji"
List James stanowi klasyczny przykład rewolucyjnej taktyki marksistowskiej, maskującej destrukcję podstaw cywilizacji chrześcijańskiej frazesami o "bezpieczeństwie" i "włączaniu". Jak czytamy w dokumencie:
"szkolne rady nie powinny dopuszczać bezpodstawnych twierdzeń, że tożsamość i doświadczenia [tak zwanych] transpłciowych uczniów są nielegitymne"
Tym samym prokurator James de facto uznaje objawione prawo naturalne za przestępstwo. Qui potest peccare, potest negare (Kto może grzeszyć, może zaprzeczać) – oto dewiza współczesnych tyranów, którzy pod pozorem walki z "mową nienawiści" dążą do penalizacji katolickiej antropologii.
Prawo Boże versus ideologiczny terror
Sobór Watykański II otworzył furtkę dla tego rodzaju przewrotów, porzucając doktrynę o Chrystusie Królu (Pius XI, Quas primas). Tymczasem Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 roku w kanonie 1399 wyraźnie zabrania katolikom współpracy z propagatorami błędów przeciwko moralności. Rodzice pozwający James stoją na straży podstawowego prawa naturalnego: primaria educatio ad parentes spectat (pierwotne prawo wychowania należy do rodziców).
Warto przypomnieć, że Syllabus błędów Piusa IX w punkcie 55 potępia twierdzenie, jakoby "Kościół miał być oddzielony od Państwa, a Państwo od Kościoła". Dziś widzimy owoce tej apostazji – gdy państwo uzurpuje sobie władzę nad duszami dzieci, narzucając satanistyczną genderową herezję sprzeczną z Księgą Rodzaju: "Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz… mężczyzną i niewiastą stworzył ich" (Rdz 1,27).
Neomarksistowska indoktrynacja jako narzędzie antychrysta
Sprawa nowojorskich rodziców odsłania szerszy fenomen: systematyczne przekształcanie szkół w laboratoria rewolucji kulturowej. Jak słusznie zauważa artykuł, chodzi o wymuszenie akceptacji dla:
- Dostępu mężczyzn do damskich przestrzeni intymnych
- Uczestnictwa mężczyzn w kobiecych dyscyplinach sportowych
- Przymusowego uznawania chorej fikcji "tożsamości płciowej"
To nie przypadek, że oskarżenia o "stwarzanie wrogiego środowiska" padają akurat pod adresem tych, którzy bronią biologicznej rzeczywistości. Modus operandi jest zawsze ten sam: najpierw stygmatyzacja oporu jako "nienawiści", potem penalizacja, w końcu – jak w przypadku kanadyjskiego prawa C-4 – criminalizacja głoszenia prawdy.
Sedewakantystyczna perspektywa: tylko Kościół jako bastion prawdy
W obliczu tak jawnego buntu przeciwko lex aeterna, katolicy powinni pamiętać słowa Piusa XI: "Pokój Chrystusowy może zapanować tylko w Królestwie Chrystusowym". Tymczasem struktury posoborowe, zamiast stanąć w obronie porządku naturalnego, same współtworzą tę antykatolicką rewolucję. Wystarczy przypomnieć niedawne wypowiedzi bergogliańskich "biskupów" popierających "prawa transpłciowych".
Sytuacja w Nowym Jorku potwierdza prorocze słowa Piusa X z encykliki Pascendi, gdzie modernizm został nazwany "zbiorem wszystkich herezji". Gdy państwo odrzuca fundamenty prawa naturalnego, jedyną ostoją pozostają katolicy trwający przy niezmiennej doktrynie – nawet jeśli oznacza to prześladowania.
Za artykułem:
New York AG sued by parents, school board members for trying to ‘outlaw’ criticism of transgenderism (lifesitenews.com)
Data artykułu: 12.12.2025








