Portal Catholic News Agency (13 grudnia 2025) relacjonuje ceremonię wręczenia Dougowi Keckowi, byłemu prezesowi EWTN, nagrody imienia Matki Angeliki. Podczas uroczystości „pan” Michael Warsaw, „przewodniczący rady dyrektorów” EWTN, wychwalał Kecka za „niekompromisowe głoszenie Ewangelii”. Ceremonia transmitowana na cały świat miała ukazać rzekome zasługi „największej katolickiej organizacji medialnej” w służbie „nowej ewangelizacji”.
Medialna hybryda zamiast depozytu wiary
„Naszym zadaniem jest przesiąknąć ziemię prawdą Ewangelii i Kościoła katolickiego” – powiedział Keck, powołując się na słowa Matki Angeliki.
Paradoksalnie, sama działalność EWTN stanowi zaprzeczenie tego deklarowanego celu. Sieć ta od dziesięcioleci systematycznie rozmywa granice między prawdą a błędem, promując modernistycznych „teologów”, udzielając platformy zwolennikom hermeneutyki ciągłości oraz relatywizując zasadę extra Ecclesiam nulla salus. Jak zauważył Pius X w encyklice Pascendi dominici gregis: „Moderniści […] wmawiają, że Kościół nie może rozważać dogmatów jako niezmiennych prawd, lecz musi je poddawać ciągłej ewolucji”. EWTN stało się tubą właśnie takiego myślenia.
Technokratyczna parodia ewangelizacji
Chwaląc Kecka za „rozwój multipleksów telewizyjnych” i „cyfrowych platform”, warszawscy decydenci ujawnili prawdziwy cel struktury posoborowej: redukcję misji Kościoła do technokratycznej rozrywki. Podczas gdy Pius XI w Quas primas nauczał, że „Chrystusowi jako Człowiekowi przysługuje władza nad wszystkimi sprawami doczesnymi”, EWTN ogranicza religię do sfery prywatnych „wartości”, godząc się z laickim porządkiem świata.
„Daj swoje talenty na służbę Ewangelii” – nawoływał Keck podczas przemówienia.
To klasyczny przykład protestanckiej subiektywizacji powołania, gdzie liczą się „talenty” i „zaangażowanie”, a nie wierność niezmiennemu depozytowi wiary. Tymczasem Sobór Trydencki wyraźnie potępił tych, „którzy twierdzą, że usprawiedliwienie dokonuje się przez samą ufność w Boże miłosierdzie” (sesja VI, kan. 12). EWTN promuje jednak właśnie taki fideistyczny sentymentalizm.
Matka Angelika jako maskotka apostazji
Nadanie nagrody imienia Matki Angeliki Keckowi to cyniczne wykorzystanie postaci tradycyjnej zakonnicy do legitymizacji modernistycznej rewolty. Jak zauważono w dokumencie „Fałszywe objawienia fatimskie”: „Strategia dezinformacji masonerii polega na przejęciu narracji przez modernistów i ekumeniczną reinterpretację”. Podobnie EWTN przechwyciło dziedzictwo Matki Angeliki, wypaczając jej konserwatyzm w neo-katolicką karykaturę.
Warto przypomnieć, że sama sieć regularnie:
- Gości „duchownych” negujących realną obecność Chrystusa w Eucharystii
- Promuje ekumeniczne wydarzenia sprzeczne z nauczaniem Piusa XI w Mortalium animos
- Przemilcza apostazje „hierarchów” uczestniczących w pogańskich rytuałach
Schizma w schizmie: fałszywi laureaci
Lista poprzednich laureatów nagrody mówi sama za siebie:
- „Abp” Chaput – propagator „synodu drogi niemieckiej”
- Twórcy FOCUS – organizacji uczącej „ewangelizacji” przez gry towarzyskie
- Danny Abramowicz – przykład protestanckiej „duchowości sukcesu”
Jak trafnie zauważono w „Lamentabili sane”: „Dogmaty, sakramenty i hierarchia stały się tylko etapem ewolucji świadomości chrześcijańskiej” (teza 54). EWTN doskonale wpisuje się w tę modernistyczną logikę, zamieniając wiarę w produkt medialny.
Prawdziwa ewangelizacja, zgodnie z duchem św. Piusa X, wymaga dziś radykalnego odrzucenia całej struktury posoborowej – w tym także jej medialnych przybudówek. Dopóki EWTN nie powróci do niezmiennej doktryny, Mszy trydenckiej i autentycznego Magisterium, pozostanie jedynie telewizyjną atrapą Kościoła.
Za artykułem:
Doug Keck honored with 2025 Mother Angelica Award (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 13.12.2025








