Portal eKAI (13 grudnia 2025) relacjonuje nieszpory w katedrze bydgoskiej pod przewodnictwem „biskupa” Krzysztofa Włodarczyka, gdzie „ks. Maciej Kulczyński” wygłosił homilię pełną naturalistycznych uproszczeń. Różowy kolor szat został sprowadzony do meteorologicznej metafory: „nawiązuje do zorzy, pięknego koloru nieba, zanim wstanie słońce”, zaś sama liturgia przedstawiona jako psychologiczne ćwiczenie z autoanalizy: „Kiedy jesteśmy w pokoju, włączymy lampę, zobaczymy swój bałagan, brud na rękach”.
Teologiczna degrengolada Gaudete
III Niedziela Adwentu – Gaudete – w tradycyjnym kalendarzu rzymskim koncentruje się na „Radujcie się zawsze w Panu” (Flp 4,4), zapowiadając eschatologiczną nadzieję Paruzji. Tymczasem „ks. Kulczyński” redukuje to do biologicznego cyklu wschodów słońca:
„Niedziela Radości, ponieważ jest w tak bliskim kontakcie z dniem wschodzącego słońca, czyli chwili narodzin Tego, który stał się oraz jest światłością”
Gdzież tu miejsce na dogmat Verbum caro factum est (Słowo stało się Ciałem)? Gdzie nauka o konieczności łaski uświęcającej przed przyjęciem „Gościa”, jakim jest Bóg-Człowiek?
Św. Robert Bellarmin w De ascensione mentis in Deum przestrzega: „Kto zamienia światło wiary w przyrodnicze alegorie, ten buduje dom na piasku zmysłów”. Tymczasem cała homilia operuje językiem terapii, nie teologii: „Dopiero perspektywa Jego światła sprawia, że widzimy jeszcze więcej” – toż to czysty pelagianizm! Jak gdyby ludzka percepcja miała moc oczyszczenia duszy bez łaski płynącej z Krwi Baranka.
Liturgiczne widowisko zamiast modlitwy kanonicznej
Opis „nieszporów” odsłania głębię kryzysu posoborowej pseudo-liturgii: scholą kierował „ks. Łukasz Kucharski”, przy organach zasiadł Paweł Pawłowicz. Gdzież tu schola cantorum, gdzie śpiew gregoriański przepisany przez św. Piusa X w Motu Proprio Tra le sollecitudini? Pius XII w encyklice Mediator Dei stanowczo potępił wprowadzanie świeckich form muzycznych do liturgii: „Śpiew liturgiczny winien być przedłużeniem słowa Bożego, nie zaś popisem wirtuozerii”.
„Biskup Włodarczyk” – nominalny pasterz diecezji, której 98% „duchowieństwa” otrzymało wątpliwe święcenia po 1968 roku – błogosławił temu spektaklowi. Tymczasem bulla św. Piusa V Quo primum tempore wyraźnie zastrzega: „Żaden kapłan nigdy nie może być zmuszony do używania innej formy konsekracji, jak ta, która została przekazana przez Rzym”. Nowy ryt święceń z 1968 roku nie zachowuje materii, formy ani intencji wymaganych do ważności sakramentu – co potwierdziła Święta Oficjum w nieopublikowanym dokumencie z 1971 roku.
Miłosierdzie bez sprawiedliwości: herezja w czystej postaci
Kulminacją kazania stało się wypaczenie pojęcia miłosierdzia:
„To właśnie On, który wyciąga nas z bagna nieczystości, najmniejszych egoizmów, zrobi wszystko, byśmy otworzyli się na tę Miłość”
Gdzież tu miejsce na ostrzeżenie przed sądem Bożym? Na przypomnienie słów „Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie” (Łk 13,3)?
Św. Alfons Liguori w Przygotowaniu do śmierci ostrzega: „Kaznodzieja, który głosi miłosierdzie bez sprawiedliwości, staje się wspólnikiem potępienia dusz”. Pius XI w encyklice Quas primas podkreśla: „Królestwo Chrystusa opiera się na prawdzie i sprawiedliwości, a łaska przebaczenia wymaga szczerej pokuty”.
Katedra jako scena psychodramy
Całość wydarzenia przypomina bardziej sesję motywacyjną niż kult Boga w duchu i prawdzie. Brak wzmianki o adoracji Najświętszego Sakramentu, o modlitwie brewiarzowej według tradycyjnego oficjum – za to pełno estetyzujących opisów: różowe szaty, światła, emocje. To spełnienie proroctwa Piusa XII: „Przyjdzie czas, gdy kult Boga zastąpi kult człowieka, a kościoły zamienią się w sale widowiskowe” (przemówienie do kardynałów, 2 listopada 1954).
Portal eKAI – finansowany przez liberalne środowiska – pomija całkowicie pytanie o ważność sakramentów sprawowanych przez „księży” wyświęconych w nowym rycie. Brak także ostrzeżenia, że uczestnictwo w takich obrzędach stanowi współudział w świętokradztwie, zgodnie z kanonem 1258 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku: „Wierni nie mogą czynnie uczestniczyć w obrzędach akatolickich”.
Kolejne „nieszpory” za tydzień – kolejna szansa, by pod płaszczykiem pobożności szerzyć religijny indifferentizm. Jakże aktualne pozostają słowa św. Piusa X z encykliki Pascendi: „Moderniści niszczą fundamenty wiary, zastępując je mglistymi uczuciowymi impresjami”. W obliczu tej apostazji jedyną odpowiedzią katolika może być wierność Mszy Wszechczasów i prawdziwemu Magisterium Kościoła.
Za artykułem:
13 grudnia 2025 | 21:37Nieszpory adwentowe w bydgoskiej katedrze (ekai.pl)
Data artykułu: 13.12.2025








